Napisać do Niego.. ??

ja tez sie pozbieralam, chociaz nie obeszlo sie bez zagadywania do niego czego bardzo teraz zaluje, wiec posluchaj tych ktorzy przez to przeszli, lepiej milczec :D bo twoje zagadywanie moze wywolac u niego tylko irytacje, a nie radosc, no sama wiesz ocb :p

raczej nie jestem z tych ktore nadskakuja... nie to nie, mam swoja dume, ktora skutecznie uruchomil swoim postepowaniem.....:o tak mnie tylko jakos wczoraj naszlo..... ale dzis juz jest lepiej...... heh za pare miesiecy ??? boze, przeraza mnie to......... kochalam.... bardzo kochalam..... kocham chyba nadal....... ale wiem, ze juz nic z tego nie bedzie......... wiec trzeba czekac na lepsze dni, ktore przeciez musza kiedys nadejsc....:)

uwierz mi na prawde przejdzie, potrzeba czasu... ja tez myslam ze nie dam rady, jak bez niego przezyje... a teraz werbuje kolejnego:P 3mam za Ciebie kciuki:)

no tak.... tylko ze jeszcze chyba mam za wczesnie na werbowanie kolejnego, bo jakos wcale nie mam checi na facetow..... do tego tez potrzeba czasu niestety...

chodzilo mi o to ze myslam ze bez niego nie przezyje a jednak na mojej drodze pojawil sie ktos inny kto potrafil we mnie wzbudzic te uczucia na nowo:)

zrozumialam ;) i zycze powodzenia w odkrywaniu sie :)

Ja prtzez pierwszych 10 miesiecy po, tez nie mialam ochoty na zadnego innego faceta. ale teraz po ponad roku juz jest ok i znowu jestem szczesliwa i rozgladam sie za jakimis fajnymi facetami :p z toba bedzie tak samo, wierz mi. ja bardzo dlugo dochodzilam do siebie i juz myslalam, ze nigdy mi to nie przejdzie, a jednak czas zrobil swoje. czas, brak kontaktu i przemylsnie jakie mialam, w koncu slepota z oczu mi spadla i zrozumialam, ze ten facet to naprawde dno totalne i glupia bylam, ze w ogole sobie kims takim glowe zawracalam. wartosciowi faceci nie ranią, taka jest prawda. a innymi nie warto sobie glowy zawracac.