mam prawie 28 lat i...

a co mamy robić? powiesić się? serio - co innego mamy robić?

poznałaś komiczne?:D ;)

Ja mam 27 lat i dopiero teraz jestem z facetem. Po długiej przerwie.

Z jednej strony rzeczywiście mogę powiedzieć że to był epizod, ale z drugiej... ja się w nim totalnie zakochałam i myślałam, że to nie będzie epizod, że tym razem mi się uda.. coż, życie. Zresztą pewnie człowiek jak się zakocha to zawsze myśli, że to na zawsze a nie na chwilę. deperate girls - niczego sobie nie wmawiamy, przynajmniej ja. wcale nie twierdze, że jestem super idealna i w ogóle, że to co mi się przytrafiło i to jak sobie z tym radzę jest cool. Wolałabym być teraz z tym kimś z kim spędziłam kawał swojego życia i BYć Z NIM SZCZęśLIWA ale nie zawsze jest tak jakby się chciało. grunt to nie załamywać się i patrzeć optymistycznie w przyszłość. Nikt nie jest ani na tyle beznadziejny żeby sobie nikogo nie znaleźć ani na tyle idealny aby zawsze mieć cool życie.

anndra => eh strasznieś malostkowa. Dark dewlin i 28 letnia mężatka mają rację: facet około 30 lat za rówieśnicami sie nie ogląda (jeśli miał jakiekolwiek wcześniejsze kontakty z kobietami :P ) z multum powodów, z których część parę osób już tu wymieniło. Jeśli chodzi już o twój dosyć tani przytyk: punktem odniesienia dla faceta, będzie zawsze wiek własny. Za 8 lat 8-lat młodsza partnerka będzie dalej 8 lat młodszą partnerką. P.S. Zawsze mnie bawią kobiece stwierdzenia typu: "kobieta po 30stce blblba bardziej świadoma swoje kobiecości i seksualności". Tłumacząc na ludzkie: "dużo partnerów za sobą, próbowała z innymi wiele rzeczy (np. anal), o których jej potencjalny partner, na chwilę obecną, może już tylko pomarzyć". Bardziej ordynarnie, lecz prościej: "przechodzona i humorzasta" :P Ciekawe kogo to kręci? :o

tylko debil szuka na studiach ,,drugiej połowy''.ja tez studiuje ale w zyciu by mi nie pzreszlo przez łeb,żeby laski na studiach szukac, zreszta chodze tam tlyko po to,żeby studiowac i sie styresoac przy okazji a towarzystwo jest nieimprezowe.. a poza tym dojezdzam tam... wiec dla mnie szukanie na studiach odpada. zazcalem zbierac na sutanne. na sympatii poznalem fajna laske, nawet chyba sie jej spodobalem bardzo z charakteru.. i ze zdjecia (najladniejsze jakie mialem)..ale nie pojade sie z nia spotkac..bo sie skonczy tak jak osttanio z 2 poprzednikmi..najpierw oh i ah a potem powiedzialy ze nie chca nic wiecej hahaa

Apostole Nienawiści - Twoja definicja kobiety po 30stce bardziej świadomej swojej kobiecości i seksualności jest chyba wzięta z marsa :) Może masz stycznosć tylko z takimi kobietami o jakich piszesz ale wiedz, ze nie wszystkie 30-latki miały wielu partnerow i uprawiały anal (w ogóle to co wy z tym analem - czy to jest jakiś wyznacznik doswiadczeń seksualnych?). Jak dla mnie bardzo dziecinne podejście podejście reprezentujesz.

Drogi Apostole, No plizz, \"przechodzona i humorzasta\"?! I ty mi zarzucasz tanie przytyki... A 28 letnia -teraz-męzatka naprawdę strzela sobie samobója wypisując takie argumenty, bo trzeba by założyć, że jej mąż doznał jednak olśnienia i kobiety pod 30 już nie są dla niego nieświeże i nigdy nie łypnie okiem na rezolutną dwudziestkę. Życzę jej tego, naprawdę :-p Co do argumentacji przemawiającej za młodszymi \"partnerkami\" to rozumiem, że podpisujesz się pod głosami piewców przewagi fizycznej młodszych nad starszymi, tak? Bo jak pisałam wyżej, argument: jest nieobyta, beztroska, niedoświadczona a przez to taka urocza- dla mnie jest równoznaczny z-laska do wychowania i ulepienia, co to wymagań zbyt dużych nie ma. Jeżeli facet szuka sobie młodej dziewczyny z tego ostatniego powodu, znaczy, że jest zwyczajnie zakompleksionym kolesiem z niedosytem władzy, której nie umiał sobie wywalczyć na innym polu, pn.zawodowym.

Anula78 => jest a i owszem mocno przerysowana, ale pi razy drzwi, czyż nie o to chodzi? Te 30stki to się w świątyni wychowały? Tudzież miały jeden czy 2 związki z seksem? Może jakiś promil, ale reszta? Chyba, że ta świadomość własnej seksualności z dziewictwa się poczęła :P Tedy tylko czekać na 3ech królów i ogoniastą gwiazdę :P Jak dla mnie prezentujesz brak umiejętności rozumienia tekstu (np. = na przykład). Wiem, że polityk i kobieta chwyty erystyczny mają na poziomie biegłym, ale jeśli odnosisz się do czyjejś wypowiedzi to całościowo, jeśli łaska. anndra => starm się tylko dostosować do poziomu. Widzę, że nie kumasz, albo nie czytasz tego co napisałem. Powtarzać się nie będę. Na temat złośliwości twojej i kompleksów też rozpisywać się nie warto. \"dla mnie jest równoznaczny z-laska do wychowania i ulepienia, co to wymagań zbyt dużych nie ma.\" W spełnianiu wymagań innych (a zwłaszcza kobiet, które nie kończą się nigdy i są coraz większego kalibru :P ) nie ma żadnej glorii, ni chluby, a tym bardziej przyjemności. Żyje się tak , aby zyć jak najłatwiej i jak najprzyjemniej, nie ma co sobie fundować zawału tylko po to, żeby zadowolić 30stkę z wymaganiami mając w zamian za to... nic? A przepraszam przyjemność orania jak wół na nią i jej dziecko (wiadomo ten wiek, że baba chce urodzić jak najszybciej). Jak dla mnie uważaj mnie za zakompleksionego: zwisa mnie to i powiewa. Wolę, jak to piszesz, głupią i niedoświadczoną (aż mnie zęby bolą, jak to piszę :o ), a przyjemną w obyciu, wesołą, nie zatrutą goryczą laskę o gładkiej cerze, niźli jadowitego 30stoletniego kobietona (mix kobiety i betonu), który to uważa, że jedynym, celem życia faceta powinno być poświęcanie się w imię dopieszczania skrzywionego ego zgorzkniałej kobiety. Obejdzie się bez tej przyjemności. Lubisz poświęcenia? Poświęcaj się sama Ja mam jedno życie i zamierzam je przeżyć tak by mieć z niego jak najwięcej satysfakcji radochy i przyjemności :). I sądzę, że rękoma i nogami podpisze się pod tym większość facetów.

Drogi Apostole, Nie atakuję cię ad personam, nie zarzucam niedostatków w puszce mózgowej ani kompleksów. Krew mnie zalewa tylko, kiedy czytam, że kobiety dzielą się na te młode -fajne (~20), i te stare(25+) zgorzkniałe, obarczone hordą bachorów, za które odpowiedzialność chętnie scedują na nowo-ucapionego faceta...Śmieszne to dla mnie i tyle. Co do przyjemności, uwierz mi, to działa w obie strony! :) Dla mnie (starej, 28 letniej, przechodzonej dupy) facet ma spełniać jedno podstawowe kryterium: ma być SAMODZIELNY: i finansowo, i intelektualnie, i emocjonalnie. Bo tak się składa, że ja nie szukam sponsora, Mistrza - który mi świat objaśni, ani kogoś, kto zajmie się moimi dziećmi (nie mam i nie przewiduję) i moimi humorami (it's not PMS -it's you! :D) Wymagam od siebie, wymagam od innych. To, ile kto ma lat, guzik mnie obchodzi. A względy estetyczne? Jak najbardziej są istotne, szukam podobnie atrakcyjnych i nie czuję, że muszę obniżać poprzeczkę, bo jestem już TAKA STARA.

anndra => anndra, czego się tedy podniecasz ja warchlak na świniobicie? Utożsamiasz się z tymi starymi, zgorzkniałymi i nieatrakcyjnymi? :P A może się boisz, że wszyscy faceci tak myślą i żadnego nie ucapisz? I nie o cedowaniu odpowiedzialności mowa (w tym ujęciu rozumie się też cedowanie podejmowania decyzji), ale dorzucanie kurewskiej ilości obowiązków maści wszelakiej :P Coś nie wierzę, że tylko to kryterium. Tedy znajdź sobie takiego faceta, a od 28mioletniej sie odpierdol? Po co ta złośliwość? Przedstawia swój punkt widzenia, wyhodowany w oparciu o doświadczenia własne i gadki jej lubego. Od razu musisz jej źle życzyć z tego powodu? Litości... nie męcz ludzi swoją małostkowością :P Tym bardziej, że w tym meczu, póki co ona prowadzi 1 : 0. Dla ułatwienia dodam, ze do istoty systemu zerojedynkowego tu nawiązuję, a nie do punktacji :P P.S. Władz jest najlepszym afrodyzjakiem - chyba dlatego u cipek tkwiących u boku feministek i "wyzwolonych" taki mały popęd :P

Apostoł, Grzeczniej proszę! Możemy się spierać merytorycznie, ale jak pisałam wyżej - nie będę się z tobą bawić w pyskówki i przerzucać hasłami rodem ze szkolnej ubikacji (o szkole podstawowej piszę). Co do tego, że się boję, że nieświeża jestem i nikogo nie \"ucapię\" - wiesz, nie wiem czy załapałeś, ale ja się podśmiewam w tym miejscu, tym bardziej, że \"ruch w interesie\" zawsze miałam i nie mam co narzekać. Pewnie nie jestem pierwszą osobą, która to napisze: z twoich postów śmierdzi mizoginią! \"P.S. Władz jest najlepszym afrodyzjakiem - chyba dlatego u cipek tkwiących u boku feministek i \"wyzwolonych\" taki mały popęd\" ->Pewność siebie jest najlepszym afrodyzjakiem, ja dziękuję pizdeczkom, którzy zakładają, że muszą się związać z nieskomplikowanym, urabialnym stworzonkiem (niezależnie od tego ile ma lat), żeby podbudować swój narcyzm i udowodnić władzę.

wow, anndra - podziwam cierpliwość do dyskusji z tym panem ;)

o stare panny dalej sobie wmawiaja, ze sa lepsze od calego swiata i dalej sa starymi pannami.

halo Kobitki ! Stare panny heh ! wole byc stara panna ktora do tej pory przezyla wiecej niz niejedna \'mezatka\' .. ktora zwiedzila swiat, poznawala ludzi, tanczyla o 6 rano na plazy, smiala sie i przezywala swoje chwile najlepiej jak potrafi :) ojej no jaka smutna \'stara panna\' ;) nie chcialabym w wieku 28 lat a tyle teraz mam byc \'mamuska\' z kilkuletnim stazem, nieudanym malzenstwem, mezem poznanym jeszcze w liceum, spedzac wieczory przed tv, raz na pol roku wymeczyc wyjscie do kina i wpisywac posty \"maz mnie nie kocha, nie rozumie, pracuje, nie chce sie kochac, zdradza..\" przyjdzie i na nas czas kobitki a do tej pory trzeba przezywac kazda chwile jaka dostajemy, czerpac z zycia a nie siedziec smutnym w domu i czekac az ksiaze zadzwoni, zapuka , nagle spadnie z nieba :-) mam przyjacioł facetów w wieku 28-30 lat wolnych, to strasznie wartosciowi faceci i takze szukaja swoich polowek, nie chca małolat, nie chce im sie chodzic juz na dyskoteki z nimi, chca poznac normalne fajne kobiety ktore beda rozumialy w 100%, to ze pracuja, ze sa zmeczeni, ze nie chce im sie nigdzie wychodzic, ze chca zobaczyc mecz z kolegami ... ;) posiadanie takich przyjaciol daje mi nadzieje ze ONI sa ;-))) a ciamciakom, burakom, malolatom, zonatym, zajetym MOWMY NIE :)!!!

cholera by to wzieła......wyluzuj,wyluzuj w czestochowie sa wolni i to ok 30 lat...juz wolni i normalni....trzeba tylko szukac........mnie osobiscie własnie zostawiła dziewczyna po 3,5 roku a na pewno nie podpisuje sie pod mamisynkiem czy wiecznym kawalarem........ot taka zachcianka dziewczyny zeby olac kogos po takim czasie.......płakac sie chce na takie postepowanie

A propo cellulitu i rozstępów - on jest i u 16 latek :-)

anndra,,,,brawo brawo extra text,,,,trzeba twardo isc do przodu!!!!!!!!!!!!!!! tylko jak to zrobic skoro cie ktos zostawia po 3,5 roku wspolnego zycia i wyjezdza nagle z kims innym gdzies indziej??????????

energiczna 30 latko.......to ty nie wiesz jeszcze ale 32 lata to dla niektórych (w tym dla mnie) najleepszy czas na harce:):):)

anndra => Prosić możesz. Owszem, de facto, nie możemy, co zresztą udowodniłaś zanim jeszcze zaczęłaś ze mną dyskutować. Tu o gustach i światopoglądach mowa. Rzeczach z natury swojej stałej. Gadki, w których każda ze stron z założenia zdana nie zmieni ciężko nazwać dyskusją nawiasem mówiąc. Ucapisz, czy nie - niewiele mnie to obchodzi. Ruch w interesie? Każdy nieco piękniejszy od potwora ma ruch. Liczy się efekt końcowy, bo widzisz, człowiek młodszy się nie staje... Tu mógłbym skończyć, ale przez czystą przekorę dodam, że facet w starszym wieku kasą nadrabia :P Resztę sobie dopowiedz. :P Nie będziesz ani pierwszą ani drugą. Cóż, przynajmniej stanowię (zdrową?) przeciwwagę do szeroko tu reprezentowanej (również przez ciebie) mizoandrii. Aczkolwiek pysznaś, siostro, niesamowicie, boś kobietę postawiła w centrum swego postrzegania :P I przez ten pryzmat jeno patrzysz. Jako że jestem mizantropem w ogóle. Dziękuj komu chcesz i za co chcesz. Żarty nie bywają płaskie ze swej natury. a raczej dlatego, że jako tekst sprzedany, są współtworzone przez odbiorcę. Hermeneutyka się kłania... :P taka_sama__ => zapomniałaś o rozwodnikach? :P

brat niedzwiedz - hej wesoły kolego ;) widzę, że nas trochę rozumiesz ;)

a jasne ze rozumie...:):)

do brat niedzwiedz: mnie facet zostawil po 5 latch. Ale nie o to chodzi, ze zostawil, tylko o to, jak. Czyli: do samego konca nie dal poznac, ze cos jest nie tak, za to po cichu szukal innej kobiety. Nie walczyl o nasz zwiazek i mnie tez nie dal zawalczyc o niego - po prostu wszystko wydawalo sie cudne, az (z mojego punktu widzenia - nagle) odszedl. Ale, mysle, najgorsze, co mozna zrobic, to siedziec i narzekac. Co masz na mysli twierdzac, ze 32 lata to dla Ciebie najlepszy czas na harce? Chcesz sie teraz wyszumiec, bo do tej pory nie zdazyles, czujesz, ze masz tyle energii, ile nigdy nie miales - czy jak? Ja mam nadzieje, ze... jeszcze troche czasu i... przez dlugie lata bede czula, ze wlasnie w tym momencie jest najlepszy czas na to, co robie. Ze nie marnuje go i zyje pelnia zycia :)

A do wypowiadajacego sie tu frustrata - apostola nienawisci Pewnie, ze nie jestem 20-latka. Zaczynaja mi sie tworzyc zmarszczki. Ale oprocz zmarszczek coraz wiecej wiem, coraz wiecej rozumiem i wciaz mam energie. Dbam o siebie. Nie porownuj mnie z 20-latkami, a z kobietami w moim wieku. To jak porownywanie roweru z telewizorem :) Ja wole miec nadzieje, ze znajde kiedys trzydziestolatka, ktory nie zamieni mnie na mlodszy model i bedzie potrafil docenic wlasnie mnie. Polubic moje zmarszczki, posmiac sie z moich zartow i zaakceptowac zycie takie, jakim jest :)

do energiczna 30-latka: mnie natomiast zostawiła dziewczyna po 3.5 roku od tak...widzimisie..po czym dowiaduje sie ze wyjechała sobie z nim w góry:(:( dół jak diabli 32 lata najlepszy czas na harce???? nie chodziło mi o wyszalenie sie typu impry,zycie na melanżu...tylko chodziło mi ze w wieku lat 32 ktos ma wysoki temperament w pewnej dziedzinie zycia jaka jest sex:):).......odnosnie innego pytania..energiczna,my czasami lubimy robic sobie asekuracje w zyciu z kobietami(dla mnie to duze skurwy....:(:( do anula 78: Wolałabym być teraz z tym kimś z kim spędziłam kawał swojego życia i BYć Z NIM SZCZęśLIWA ale nie zawsze jest tak jakby się chciało. grunt to nie załamywać się i patrzeć optymistycznie w przyszłość. Nikt nie jest ani na tyle beznadziejny żeby sobie nikogo nie znaleźć ani na tyle idealny aby zawsze mieć cool życie. MADRE SŁOWA!!! tylko jak to zrobic gdy dostajesz tak po dupie???? jak zyc ze swiadomoscia ze ktos ci sie bawi twoim zyciem uczuciowym pozdrawiam was ciepło

Energiczna 30-latka

energiczna 30-latka...odstap mi troszke tej pozytywnej siły i checi do zycia która w sobie znajdujesz????? jak to robisz??? mnie narazie ból przeszywa:(

nie czytałam wszystkiego, ale mam 26 lat on 29 mój pierwszy facet a on całe życie zakochany, kilka ładnych lat starał sie o dziewczynę, w końcu był z nia dwa lata, zaręczeni, ale zostawiła go 3 lata temu. Od roku jesteśmy razem i jest cudownie. Jest z tym raczej maminsynków, ale mam zamiar zagarnąc go dla siebie. Do czego zmierzam: jest pełno wolnych ludzi, samotnych po przejściach lub samotnych od zawsze.Trzeba szukac, ale nie na siłę. Ja myślałam ze takie starej nitykanej pannicy nikt nie będzie chciał, a on myślał ze juz nikogo nie znajdzie bo w naszym wieku wszyscy sa zajęci. Nie prawda.

sorry, ale nie wiesz o czym mówisz, 25 lat a 30 to znaczna różnica... :O