Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cholera by to wzięła

mam prawie 28 lat i...

Polecane posty

znajomosci,mozna powiedziec ,ze sie dobrze nie znalismy,ale mi sie spodobala i maiałem taki okres ,ze znudziło mi sie imprezowanie. bo imprezowanie z pewnym wiekiem mija...i chyba dobrze bo ile to mozna,Mnie tez juz nie bawia imprezy typu najebka i kac na drugi dzien:(....wszystko do czasu.... to co chyba wracamy do tematu:)co?....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Energiczna 30 latka
Jestem, tylko czekałam aż mi dół minie - nie chciałam smęcić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Energiczna 30 latka
A co - energiczne trzydziestolatki nie miewają dołów? :P Normalny... ludzki, chyba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anula78
Ja też jestem, tyle że ostatnio bardzo zapracowana i przemęczona a dłuższy urlop dopiero we wrześniu.. w dodatku mam i dołki i górki, mniejsze i większe czyli sinusoida. Odpoczynek jest mi potrzebny baaardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anula78 podejrzewam ze jestes przemeczona...wiem cos na ten temat bo mam niestety to samo:( ale tak jak ty tez juz wyczekuje tego urlopu...tylko jakos brak tych sprecyzowanych planów:(co do wypoczynku,ale napewno cos sie wymysli:):)....ide na kawe::P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Energiczna 30 latka A co - energiczne trzydziestolatki nie miewają dołów? Normalny... ludzki, chyba miewaja...oczywiscie :( tak samo jak trzydziestolatkowie...ale kazdy dół ma swojego bohatera co go wykopał::P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dokładnie za 2 tygodnie będę miał 26 urodzinki i dokładnie 3 rocznicę ślubu ale... ...już nie uroczystą. Poświęciłem małżeństwu całą swą energię i całego siebie, jednak od kilku tygodni, od kiedy powróciłem z pracy za zagranicą - zaczęło się między nami nie układać. Na początku drobne kłótnie, później awantury i czepianie się o wszystko. Starałem się, nie zadawałem zbędnych pytań, które mogły by ją zdenerwować to i tak np. w poniedziałek z samego rana miałem burzę za... za to że spaliśmy przytuleni i spało jej się tak błogo, że pomimo budzika Aga (moja żona) zaspała i spóźniła się do pracy. Od początku lipca nie pracuję, ponieważ moja żona dostała pracę, i jej na niej zależało, a ja opiekuję się dzieckiem (do września bo zapisaliśmy go do żłobka). Aga dostała pracę w jednym z państwowych urzedów i teraz w kłótniach zarzuca mi, że nie zarabiam, że nic nie robię. Jakoś zapomniała, że to na jej prośbę rzuciłem dobrze płatną pracę. W końcu zrobiła mi taką awanturę, w której wykrzyczała mi, że nic nie potrafię, że jestem leniwy, że jestem dokładnie taki sam jak jej ojciec, którego nigdy nie poznałem - ale podobno to alkoholik i pies na baby. Pożaliła się na mnie swojej mamie. Dzwonił do mnie szwagier (brat Agi), teściowa do nie dzwoniła. Jakoś z nimi potrafiłem się dogadać i wytłumaczyć, że nie pracuję bo to nasza decyzja, że chcę pracować, że właściwie to ja nic nie chcę już robić by jej nie zdenerwować, nawet zerwałem kontakty z moimi znajomymi - bo jej przeszkadzały. Po czym zadzwoniła żona i wykrzyczała mi że mi gratuluje umiejętności manipulowania - twierdzi że szwagra i tesciową już przekabaciłem a z niej zrobiłem tą najgorszą. Szwagier mi podsunął myśl, że moze to hormony, w końcu Aga bierze pigułki i to czasem nieregularnie - ale od dawna brała, a teraz tak się dzieje. Gdy wracałem do kraju miałem nadzieję na spedzenie z moją rodziną jakiegoś weekendu nad jeziorem, lub jakiejś wycieczce. Teraz myślałem, że może z synem bym gdzieś wyskoczył - od razu awantura i podejrzenia, że chcę jej dziecoko ukraść i wywieźć z kraju. Ona chce już rozwodu, bo nie będzie żyć u boku takiego nieudacznika jak ja. Ja natomiast mam dosyć kłótni, dosyć uwag i podejrzeń.Poza tym to Ona chce odejść. Nie obchodzi ją też, że krzywdzimy tym naszego syna. Zastanawiam się czy nie wyjechać na dobre z miasta. Mam zatem pytanie do Was: jakie miasto polecacie na rozprostowanie skrzydeł i dowartościowanie się? Narazie chcę kilka dni pozwiedzać, a później poszukac pracy w naszym pięknym kraju. Przepraszam za długość tekstu, ale ulżyło mi dzięki temu. A jakie miasto polecacie? - to na serio pytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po to jest to kafe by pisac :( przykro mi ze masz taka sytuacje..mam nadzieje ze wkrótce jakies rozwiazanie znajdziesz??? Jesli chodzi o wyjazd,to zalezy na ile chcesz jechac ? Moim zdanie to tylko Zakopane a raczej TATRY.(góry wzbudzaja respekt,wyciszaja człowieka i skłaniaja go do refleksji).....ja tam zawsze sie wyciszam i tez zamierzam tam uderzyc jak tylko dostane urlop w pracy... trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki, ale wystarczy mi jakie kolwiek miasto, lub miasteczko. Wyjechać chce w celu odżycia, cieżko zapomnieć o tym co piękne było, ale moja mnie już wystarczająco podsumowała i tutaj nie mam zamiaru już się z nią zgadzać. Schudłem przez te kłótnie tak bardzo, że prawie widać mi żebra. Zrobiłem sobie wczoraj rachunek sumienia i wiem, że może nie we wszystkim byłem idealny, ale wszystko co mi zarzuca żona to albo jej urojenia, albo chęć wywyższenia się, albo nie wiem co jeszcze. Jedyne co mogę sobie zarzucić to to że już dalej tego nie wytrzymam. Chcę wyjechać, odpocząć i znaleźć pracę, zanim uwierzę w słowa mojej żony i pogrążę się. Mam prawie 26 lat i wiarę w życie. Nie szukam przygód, tylko normalności. Nie chcę uciekać, ale po co ma żona się cały czas na mnie denerwować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anula78
Żyję :) u mnie bez większych zmian, dzień za dniem, życie sobie leci... oby do września i do urlopu...w pracy zapieprz więc nie mam czasu na myślenie o głupotach i rozczulanie się nad sobą. W zasadzie żyję od weekendu do weekendu bo ostatnio praca daje mi się we znaki. A więc żyję sobie i czekam co życie przyniesie, bo jak wiadomo przynosi wiele niespodzianek. Pozdrowienia dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anula78 huraaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa 🖐️ jestes:):):):) ja mam teraz troche luzu bo słonca nie ma wiec i w pracy mniej gonia:):) pozdrowienia anula78 ps.ja tez we wrzesniu urlopuje:):):) jakis plan na wyjazd???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brat-niedzwiedz
no to nikogo nie ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja naprawdę współczuje wam kobiety, bo jesteście naprawdę fajnymi babkami :) . Mam 25 lat, obecnie jestem sam ale byłem z kilkoma wcześniej i tylko jedna mnie zraniła a i tak z tego co mi mówiła żałuje swojej decyzji... u was jest odwrotnie. Naprawdę was rozumiem, bo jakbym miał szukać fajnych facetów z którymi byłoby wam dobrze to wiem, że jest ich bardzo mało. Pozdrawiam was ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anula 78 , energiczna 30 :) Dziekuje wam za wszystko :) Za spedzony czas na kaffe i za przemiłe towarzystwo :) do zobaczenia i do usłyszenia gdzies tam kiedys :) ps.....pomogłyscie mi swego czasu i za to wam wielkie dzieki tutaj :) badzcie szczesliwe tak jak i ja jestem :) Odchodze z kaffe :) wiec to ostatni wpis na tym topiku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×