Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

be_happy

Osłabia mnie to

Polecane posty

Sytuacja jest dość skomplikowana... Z facetem układa mi się dobrze... ale ślubu na razie nie możemy wziąć, bo żadne z nas nie ma stałej pracy... Nie możemy więc razem zamieszkać, bo się nie utrzymamy... Ja pracuję dorywczo od 15.30 do 20, on jest na stażu do 15.30 :/ Nie mamy kiedy się spotykać, więc on często zostaje u mnie na noc... U niego nie ma warunków, bo jest z siostrą w pokoju... Ostatnio jego noclegi zaczęły przeszkadzać mojej mamie. Wczoraj o 23 obudził ją nasz pobyt w kuchni i rzuciła parę przekleństw :/ Było mi przykro... co prawda przeprosiła dziś... Na dodatek widzę, że moja mama i jej partner (który mieszka z nami, moi rodzice się rozstali) nie akceptują mojego chłopaka. Ciągle jakieś docinki pod jego adresem. Mam już dość takich skomplikowanych sytuacji. Chcę żeby było dobrze i w moim związku i z moją rodziną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhhhhhhhhhhhh
tez mi problemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byly pewne problemy z moim chlopakiem, na jakis czas sie rozstalismy nawet i oni nadal maja mu to za zle... Mowilam im ze jest miedzy nami juz ok i ze jestem szczesliwa, to co jeszcze mam powiedziec? No i maja zarzuty ze moj chlopak malo mowi, chyba maja go za gbura... Rzeczywiscie jest malomowny i niesmialy, ale moim zdaniem bywaja gorsze wady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
be_happy - to powiedz to rodzicom, że on nie jest typem gaduły, że już jest ok, a jesli mają coś przeciwko to neich powiedza prosto w oczy 🌼 dla ciebie, muszę się oddalić na czas jakiś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mowilam to dzis mamie, z jej partnerem raczej nie gadam na takie tematy, jest osoba zamknieta i potrafi pokazac tylko milczeniem i oschloscia ze mu cos nie pasuje, ale nigdy nie mowi :/ Poza tym to oni sie bardzo zmienili w stosunku do mojego chlopaka i widac ze go oschle traktuja to ja mu sie nie dziwie ze sie nie przymila, nie czuje sie chciany w ich towarzystwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja widze i bierze mnie
to proste, bo nie chca takiego ziecia, zastanów sie dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahaha twoja matka mieszka
z jakims alfonsem a tobie zabrania? smiech na sali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zabrania mi nic ale denerwuje mnie ich negatywne podejscie... chcialabym zyc w zgodzie z chlopakiem ale tez z rodzina... moja mama zyje dobrze z synem partnera i jego zona, ich corka mowi do nich babciu... chcialabym zeby mojego chlopaka tez do rodziny przyjeli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja widze i bierze mnie
twoja mama mysli ze on jest dupkiem i nieudacznikiem, wiec posłuchaj matki i niech on nie zostaje na noc to w koncu jej mieszkanie, no i sprez sie wynajmnijcie cos i do normalnego zycia bo go stracisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** ** ** ** *** *** *** ***
słuchaj mieszkasz w domu swojej mamy i jej partnera...i sory ale oni nie mają obowiązku tolerować uporczywych nocnych wizyt twojego faceta i najzwyczajniej tego ze ich budzicie. twojej mamie może nie pasować ze musi znosić w swoim własnym domu obcego faceta...może ją to męczyć ciążyć jej, a od tego do zwady prosta droga...zauważ ze to twoja mama i jej partner anie ty i chłopak jesteście "u siebie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dom nie jest mamy partnera tylko mamy i ojca jeszcze po czesci, skoro ja tu mieszkam to uwazam ze tez po czesci moj, a mnie sie nikt nie pytal czy partner mamy moze sie wprowadzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsdfgddd
poza tym po co sprowadzasz do siebie do domu swojego faceta? co innego jakbys sama mieszkala, rob sobie wtedy co chcesz. on swojego domu nie ma? szanuj sie troche i szanuj swoją matkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to gdzie mamy sie spotykac zanim wezmiemy slub? na ulicy? na to wychodzi skoro uwazacie ze mam go nie sprowadzac do domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym jak moja mama sprowadzila do domu swojego partnera to tez sama nie mieszkala, wg mnie powinna byc bardziej wyrozumiala w tej kwestii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsdfgddd
sama obie komplikujesz sytuacje, bo jestes glupia. jakbys byla madrzejsza to bys ustapila matce dla swietego spokoju. ale nie, ty musisz postawic na swoim, ja sie pytam po co i czy warto? jesli lubisz sobie sama komplikowac zycie i klocic sie z matką to rob tak dalej, ale nie wiem czy warto klocic sie z matką z powodu jakiegos chlopaka, ktory i tak w sumie jeszcze nie jest twoim mężem i nie wiadomo czy bedzie, bo roznie moze byc. a na mieszkanie razem jeszcze przyjdzie czas, na razie mozecie sie przeciez spotykac na miescie, nie rozumiem w czym problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ze bede spotykac sie z chlopakiem na miescie nie rozwiaze problemu z moja matka, taka prawda... poza tym ja mam sie spotykac z chlopakiem na miescie a dziewczyna brata ma spac u nas nie uwazam sie za glupia osobe... moze uparta ale nie glupia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i nie wyobrazam sobie spotkan na miescie skoro koncze prace o 20 i jestem zmeczona i mam ochote pobyc w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja widze i bierze mnie
on a szefuje nie ty napisałem wezcie sie do pracy i idzcie na swoje wtedy bedziecie mieli swiety spokój, a moze mam ma zal do ciebie bo to nie 1 twój facet w jej domu i boi sie ze nieostatni>> masz dzieci ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to moj pierwszy facet, nie mam dzieci poki co studiuje dziennie i moge tylko dorabiac, nie mam teraz szans na prace na pelny etat, chlopak z kolei jest na stazu... nie pozostaje nic innego jak przetrwac ten ciezki czas i czekac... ale jest mi po prostu przykro, jestem wrazliwa osoba i bola mnie takie sytuacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i wg mnie w rodzinie nie powinno byc szefowania a rozmawianie i dogadywanie sie, kompromisy, takie moje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo mnie bardzo cieszy ze moja mama jest szczesliwa ze swoim partnerem i chcialabym zeby i ona cieszyla sie moim szczesciem a nie czepiala wszystkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsdfgddd
"to ze bede spotykac sie z chlopakiem na miescie nie rozwiaze problemu z moja matka, taka prawda... " czemu nie rozwiąże? nie bedziesz przyprowadzac swojego faceta, matka sie uspokoi i problem sie skonczy. "poza tym ja mam sie spotykac z chlopakiem na miescie a dziewczyna brata ma spac u nas" o jezu a niech spi, wyluzuj dziewczyno. to ze ona przychodzi do was spac to nie znaczy, ze ty tez mozesz sobie sprowadzac tego swojego.widocznie ona ma jakies chody u twojej matki, ktorej twoj facet nie ma, przykre ale co zrobic. "nie uwazam sie za glupia osobe... moze uparta ale nie glupia" wlasnie, strasznie uparta, ja sie pytam po co i czy warto? :o "i nie wyobrazam sobie spotkan na miescie skoro koncze prace o 20 i jestem zmeczona i mam ochote pobyc w domu" to spotykajcie sie w weekendy, za czesto sie spotykac to tez nie ejst za fajnie, predzej sie soba znudzicie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i wedlug mnie takie sprawy zalatwia sie od razu i sie mowi jak sie cos nie podoba, a nie sie potem lawinowo wszystkie pretensje na raz wyrzuca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×