antykoncepcja jak nie tabletki to co?

witam. od 7 lat nieustannie jestem na tabletkach - microgynon 21. ostatnimi czasy organizm zaczął się jednak buntować i zapadła decyzja: od września zero tabletek. co jednak w zamian? przyznam się, że przez ostatni okres niewiele interesowałam się nowinkami na rynku farmaceutycznym teraz jednak czas najwyższy nadrobić zaległości. czego wy używacie? dodam tylko, że dziecko planuję za około 2-3 lata.

odświerzam

szkalanka wody zamiast:p

Wydaje mi się, że po tylu latach brania tabletek (podobnie jak i u mnie) organizm mógł zacząć się buntować...może odczekaj kilka miesięcy i daj sobie spokój z chemią na pewno (plastry antykoncepcyjne, zastrzyki) i może wystarczy prezerwatywa i wyliczanie dni płodnych...

do zamknąc granice przed: tylko jak frajda z szklanki zimnej wody? tak ascetyczne życie chyba mnie niezadawala ;) do dontyouknow3: chemii będę się starała uniknąć, organizm protestuje więc pewnie go posłucham. co do prezerwatywy i dni płodnych to chyba nie na moje nerwy... a sprawdzałyści połączenie prezerwatywa + pianki/globulki czy też inne cuda? może macie jakieś sprawdzone połączenie?

aa może spirala??

Mirena

Czy gumka nie jest najprostszym rozwiązaniem? Poczytaj też: http://zlotemysli.pl/edwardstanislaw.php?c=4main&idEbook=218 pozdrawiam

spirala? a jest szansa by na założenie gdy jeszcze nie rodziłam? z tego co wiem lekarze lubią się burzyć...

znalazłam się w podobnej sytuacji :):) po prawie 2 latach brania anty musiałam je na polecenie lekarza odstawić, na początku ciężko mi było przekonać się do innych metod ant, ale zabezpieczamy się tylko prezerwatywami i jak do tej pory skutecznie :):)

annyonne, lekarza zakładającego zawsze można znaleźć w wyszukiwarce na www.ladyinsert.pl (ja tam znalazłam swojego); a co do zakładania nieródkom, to moja koleżanka w średniej, absolutna nieródka miała założoną, teraz ma ślicznego, zdrowego synka, więc jej nie zaszkodziło - zresztą kobiety po cesarskim cięciu szyjki mają jak nieródki przecież, a im już się zakłada...

polecam plastry.

plastry to przeciez tez hormony :)w sumie to polecam spirale, sama nie rodzilam i niedlugo ja sobie zaloze, jest nawet taka dla tych ktore nie rodzily, gynefix, tyle ze w Polsce trudno dostepna, ja sobie ja sprowadzam z Belgii :)

kasienka1986: jaki jest koszt sprowadzenia i założenia? są jakieś konkretne przeciwwskazania? twój gin bez problemu zgodziła się na spiralę?

przeciez irena zawiera hormony tak samo jak tabletki wiec to nie jest dobra metoda jesli ktos musial je odstawic..

Plastry i spirale hormonalne są o tyle lepsze, że przenikają od razu do krwi a nie przez caly przewód pokarmowy.

Hormony to hormony - nie wazne skad pochodza. Wplywaja na cykl i rozregulowuja caly system. Ingereowanie w organzm przez 8-10 lat hormonami to nic dobrego. Prezerwatywa moze nie jest najwygodniesza w uzyciu ale zabezpiecza w wystarczajacy sposob. a potem jak zapragnie sie dziecka to nie ma problemu - wystarczy jej nie uzywac:-)

ale watpie aby problem byl w ukladzie pokarmowym, ja dostalam po tabletach problemyz krazeniem

uzywam od pewnego czasu prezerwatywy i globulek i jestem jak na razie zadowolona. ostatecznie mozna miec w domu recepte na postinor, zawsze to lepiej jednorazowo niz przez caly czas stosowac chemie, a byc moze nigdy nie bedzie potrzeby jej wykupic.

co do gynefix, ona kosztuje w tej aptece 66,36 euro razem z przesylka (2,40 euro), plus trzeba dodac kase za zalozenie u gina w Polsce, co stanowi koszt 400 zl ( zwykle tyle to wynosi) wiec niby sporo, ale i tak sie oplaca na 5 lat.moj gin nie ma nic do powiedzenia, zawsze ja sama dobieram sobie natykoncepcje, ja dobralam sobie tabletki lepiej niz on ale juz nie chce sie nimi truc i sama znalazlam sobie te spirale, sama ja zamowilam, tylko niestety sama nie moge jej sobie zalozyc :)

a co jesli ktos prezerwatywy tez nie moze bo ma uczulenie?? :(

No właśnie, co jeśli prezerwatywy też nie wchodzą w grę? Ja w sumie tabletki biorę od niedawna, ale zastanawiam się nad ich odstawieniem, tylko nie wiem, co zamiast tego, bo niestety na prezerwatywy mój partner ma uczulenie :/

polecam też zapoznanie się z ladycompem, miałam podobne rozterki jakiś czas temu jak nie mogłam już dłużej tabsów przyjmować to zaczęłam szukać i to znalazłam (spirala to dla mnie zbytnie ryzyko i ingerencja w organizm jednak) http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3199957&start=270

a ile takie cudeńko kosztuje?

upupup