CZY KTOS Z WAS NALEZY DO TYCH KRETYNOW

co przy okazji spotkan wypytuja innych dlaczego nie biora slubu? Przedstawcie motywacje takiego wtracania sie w cudze zycie, bo mi sie to nie miesci w glowie? Moja teoria: wypytuja ci, ktrym malzenstwo sie nie udalo. Chca odejsc a nie maja sily wiec drazni ich ktos kto demonstruje ze nie trzeba wybierac takiej drogi zycia.

bo ja juz nie wpsomne jakim KRETYZNIZMEM jest wypytywanie - kiedy dzieci

wypytują

albo: \"kiedy znajdziesz sobie dziewczynę?\" :D \"nigdy bo przegrałem życie\" :O

albo tacy, ktorzy sa z siebie niezadowolonie na innych polach i jedyne co osiagneli to malzenstwo. ten ton i jakas ukryta teza za nim nie swiadczy o tym, ze robia to z dobrej woli. no i notorycznosc zainteresowania tym i tylko tym tematem

a jaką teorię masz na temat ludzi, którzy nie mogą znieść takich pytań i reagują na nie tak nerwowo? :-P

ja sie wypytuje ludzi o ich zycie seksualne bo lubie patrzec jak sie zawstydzaja;]

broń boze od takich ludzi.takich to trzeba punktować na dzień dobry.

no,dokladnie-TACY LUDZIE TO KRETYNI A ZA TAKIE PYTANIE TO NAJCHETNIEJ PRZYJEBALAMBYM W LEB AZ BY SIE DELIKWENT/DELIKWENTKA POTOCZYLA!!!! kurde,jak ktos zadaje takie pytanie to ma juz u mnie przejebane na maksa.

Ja też tego nie rozumiem. Tez chciałabym wiedziec, jak sie taka mysl rodzi w takiej głowie i co motywuje tyaką osobę do zadania tak natretnego pytania. Ja meża mam, wiec juz te pytania sie skończyły, ale w sumie spytałabym chetnie taką osobe "a dlaczego pytasz". Może to by dało odpowiedź

a kto wam każe odpowiadać na takie pytania? nie macie innych problemów?

i ostatnio co nie wyjdziemy wszędzie pytanie "a kieeedyyy śluuuub????" no kurwicy można dostac już, ludzie opamiętajcie się a my po prostu mamy po 22 lata i NIE CHCEMY jeszcze :O:O:O co oni do cholery uważają, że jak się jest z kimś dlugo to jakiś spoleczny obowiązek wziąść ślub i zrobić wesele?? uhhh...

albo: dlaczego nie macie dzieci? :D

Nie wiem, mnie się wydaje, że takie pytania są po prostu zadawane, żeby je zadawać. Nikt nie uważa tego za obowiązku, tylko głupoty pieprzy. Heh, nie wiedziałam, że może to komuś przeszkladzać.