DYLEMAT wejdz i przeczytaj, CO BYS ZROBIL?ZROBILA?

Mieszkam z facetem zagranica, oboje pracowalismy. Ja stracilam prace pare miesiecy temu, z powodu rozpadu firmy ( sektor w ktorym pracuje przechodzi teraz kryzys). Niestety nie moge dostac teraz pracy, a niedlugo na 1 pensji nie przezyjemy. Za niedlugi czas przyjezdza do mojego chlopaka rodzina na wakacje, a ja bede w tym czasie chodzic na interview i dalej szukac.Wiem,ze jego matka bedzie miala wiele do powiedzenia w tej sytuacji, bedzie mnie codziennie przepytywac i dochodzic. Niby mnie lubi,ale to tylko na pokaz, wiem,ze jest inaczej i mialam juz pare dowodow na to. Moj chlopak zapowiedzial,ze bedziemy wszyscy zwiedzac miasto codziennie,a mnie jzu slabi, bo wiem,ze moze byc male pieklo w calej tej sytuacji.Chcialam na ten czas pojechac do Pl an 2 tygodnie, bo i tak za duzo sie nie dzieje, wysylac dalej cv i umawaic sie na rozmowy za 2 tyg. Moj chlopak jest oburzony,ze chce wyjechac jak oni przyjezdzaja,ale mnie to strasznie stresuje. Co Wy obiektywnie myslicie. PS poza tym dodal,ze jego matka bedzie troche skrepowana,ze mi przeszkadza, wiec sadze,ze sami w rodzinie beda sie czuli duzo lepeij, wiec po co on robi takie cyrki,ze ja specjalnie jade,zeby ich unikac, jak i tak beda swoboni beze mnie...helpp!!

nikt sie nie wypowie?

jak wyjedzies to sie faktycznie moze obrazic.

Może właśnie lepiej wyjechać,niż być przyczyną spięć!Ja też nie lubię teściowej i staram się ograniczać nasze kontakty do minimum....Po co zaogniać napiętą sytuację?Faktycznie masz rację z tym wyjazdem,popieram w całej rozciągłości;)Ja najdłużej wytrzymuję kilka godzin,a potem walka się zaczyna i animozje....po co to komu?:(

ja tez bym wyjechala do Polski na ten czas ... pracy i tak nie bedziesz szukac w tym czasie, a stres tylko szkoda ze nie masz wsparcia chlopaka