czy ktos wierzy w energie i ze wraca do nas??

tak :) zdecydowanie! dlatego zyje dobrze, uczciwie, jestem przyjaznie nastawiona do innych, oddalam od siebie zle myli i jeszcze nic zlego w zyciu mnie nie spotkalo, a wiekszosc rzeczy idzie po mojej mysli :)

wierze bo tak jest :)

wierzę tylko co ja dobrego zrobię to energia zła do mnie wraca :)O kurcze a może ja tylko tak mysle ,może ona dobra jest?

to jak to jest ,ze znam zlego czlwoieka, ktory wiele zla wyrzadzil a zwsze mu sie udaje

Tak jest ... Do mnie wróciło po 6 latach :(( Ja już za swoje grzeszki zapłaciłam :"(( i powiem wam ze kiedy wyłam z bólu to od razu pojawiła się myśl ze to kara za tamto :(( Więcej nie nabroiłam więc nie mam się czego bać

czy mozna jakos zamienic energie??

a ten zły człowiek to już umiera? bo jeżeli nie to zobaczysz ze prędzej czy później do niego wróci ,zawsze wraca ! i to zazwyczaj w pakiecie . :)

kreolska kujawianka " to jak to jest ,ze znam zlego czlwoieka, ktory wiele zla wyrzadzil a zwsze mu sie udaje " Rozumiem ze jeszcze żyje??? ______________________________________- Kiedyś poruszyliśmy taki temat w większym gronie no i prawie wszyscy potwierdzili ze wróciło do nich :O np. zdrada czy porzucenie... a i znam jeszcze jednego człowieka dla którego karą był sposób w jaki umarł :(( -kilka miesięcy w potwornych bólach :o nie da się tego opisać :(

jasne ze wroci. ja wierze jeszcze w prawo karmy i jesli teraz komus cos zlego zrobie to w innym wcieleniu cos zlego stanie sie mi

ja wiem z wlasnego doswiadzcenia - do mnie wrocilo staram sie byc dobra ale ostatnio na moje dobro ktos odpowiedzial zlem, stracilam na tym ze bylam dla niego dobra , oberwalam po tylku, a on wyszedl obronna reka i teraz ja przez to mam traume w glowie

i w ogole tutaj jest topic o pozytywnym mysleniu-daje powera:)

WIERZĘ.ZDECYDOWANIE!DALEKO NIE MUSZĘ SZUKAĆ....NIC W PRZYRODZIE NIE GINIE...NO , MOŻE TYLKO TORBY BIODEGRADOWALNE :D A POWAŻNIE, ZŁO WRACA PODWÓJNIE...

kolorowa nie trac nadzieji:) jeszcze sie do ciebie los usmiechnie. i ciesz sie z tego ze jestes dobrym czlowekiem

ja sie lapie na tym, ze jak ktos mnie skrzywidzil to juz zawsze mu zycze zle i wiem ze to zle Wiem ale nie moge sie powstrymac

kreolska kujawianka Można.. Trzeba w miarę możliwości naprawić krzywdę. No i potrzebne będzie kilka dobrych uczynków w celu "neutralizacji".

a co jak nie potrafie napwrawic tej krzywdy?

modlitwa?

kolorowa tez kiedys mialam odruch zyczyc zle, ale teraz juz tak nie mam. da sie to wypracowac. jak bedziesz zyczyc komus zle to zamiast do niego-zla energia przjdzie do ciebie

Wraca ale niektórzy nazywają to- przypadkiem a nic się nie dzieje przez przypadek.

..ja nie wiem :O Może modlitwa pomoże. Ja kiedyś odeszła od kogoś kto mnie bardzo kochał i kiedy już myślałam ze jestem najszczęśliwszą osobą na ziemi (z kimś innym) spotkało mnie dokładnie to samo :(( Byłam wtedy w takim stanie ze myślałam ze oszaleję :((

podstawa to nie robic tak więcej ! Budowac jak najwięcej dobrej energii a a jak juz wróci to dzielnie i z pokorą na klate przyjąć . Jak juz nauczysz sie dobrze życ to nawet łatwiejsze będzie. Trzeba myślec pozytywnie i nie czekac a znas grom z jasnego nieba trafi :) i bedzie dobrze!

a jak ja mam zyczyc komus dobrze , przez kogo znienawidzili mnie wszycy, kto zniszczyl mnie, zszargal opinie ?? oczywiscie ,ze zycze mu zle ale to tylko na mnie sie odbija a on lata szczesliwy po swiecie a mnie nerwica zjada jak mam sie pozbyc tej goryczy z serca tyle lat przez to przeplakalam

nie moge przestac on mnie tak skrzywdzil ,ze wyzwolil we mnie zlo i kiedy teraz chce byc dobra i robie to kazdy i tak uwaza co innego, podciaga mnie pod kreske codziennie spotykam sie z nienawiscia ludzi za rzeczy , ktore tak naprawde byly tylko checia zniszczenia mnie przez tatmta osobe nie mam zycia, nie mam przyjaciol

od tej pory patrze wilkiem na wszystkich i nie umiem nikomu zaufac wszystkim zycze zle

wyobrazcie sobie ,ze nawet jak wyjechalam do Anglii a ta osoba byla w Polsce , to i tak potrafila zwalic cos na mnie i nie mowie tu o jakis bzdurach mowie tu np o oskarzeniach typu kradziez i zdrada

.

Ja mam taka bratową, najpierw ona ze swoja rodzina zniszczyla mi zycie tak, ze popadlam w nerwice tak silna, ze przestalam spac i musialam przejsc dluga terapie zeby odzyskac zdrowie. Teraz krzywdza nmoja mame czyli jej tesciową, która tyle jej dala serca i tyle jej dala materialnych rzeczy, zreszta ciagle daje i efekt jest taki, ze moja mama zczyna przechodzic przez to co ja, co mnie najbardziej martwi, a ona śmieje sie z nas i nadal intryguje. Ja przez wiele lat nie moge znależć kogoś kto mnie szczerze pokocha, chociaz mam w sobie tyle uczucia, a ona ma w okół siebie wszystko co dusza zapragnie i wielu facetow wokół siebie. Więc ja chyba nie wierze w to, ze wraca. Zreszta podobno mozna na kogos rzucic urok w taki sposob, zeby nie wrocil :(

mozna tak??

Nawet tutaj na tym forum spotkalam osoby, ktore oferuja takie usługi