Mąż namawia mnie na trójkąt

Najlepsze to jest ot, że każdy brzydzi się tematem trójkątów i swingersów, ale każdy też myśli jakby to było 2k+1m albo 2m+1k, albo inna figura geometryczna w łóżku, saunie, pod namiotem, w lesie, w aucie, w windzie, na klatce, w parku... itd. itp... Myślę, że każdy z nas i każda z nas ma fantazje i ciekawość zżera co by było.... gdyby... więc nie rzucajcie oszczerstwami do autorki tematu, jeżeli tylko zadała pytanie.

ChamstwaNieZniesę - masz odemnie wielki kciuk w górę za podejście. Bo łatwiej jest rzucić szereg bluzgów niż podać mocny argument.

No tak, ale czy któraś z was to przeżyła? To mnie interesuje, co było potem? Bo też nie wiem: jeśli już dojdzie do takiego trójkąta, to ta dziewczyna ma spać ze mną i z moim facetem w łóżku? Mój facet ma ją przytulać, kiedy śpi? Ma jej zrobić śniadanie tak jak i mi?

Nikt nic już nie napisze? Oczywiście z tymi ostatnimi pytaniami, to była ironia.

trójkąt jest ok ale z ustaleniem pewnych zasad. Czyli ta druga (lub ten drugi ale to trudniej - facet zawsze chce "zamoczyć") pełni rolę pomocniczą. Niejako pomaga osiągnąć najwyższy poziom zadowolenia dla pary niejako głównej. Jak ustali się taką hierarchię powinno być ok. Można też ustalić że "ta druga" pozostaje np. w majtkach, jak odkryje piersi i skąpe stringi to nawet jeszcze bardziej podniecające. Najbezpieczniej jest bez penetracji tej drugiej przez twojego partnera, albo w ostrzejszym wariancie i owszem ale finał w tobie/ na tobie.

najbezpieczniejszy układ - osoba zupełnie nieznana, ale zaufana. Wydaje się niemożliwe ale jest na to sposób - koleżanka lub przyjaciółka przyjaciółki. Wystarczy żeby chętna na takie doświadczenie kobieta zwierzyła się z pragnień swoich i partnera, może zrobić to nawet z udawanym oburzeniem (mojemu facetowi przyszło do głowy żebyśmy zaprosili do łóżka jakąś dziewczynę !). Jak w końcu zaczniecie o tym żartować, możesz wtrącić - a nie znasz jakiejś dziewczyny swobodnej, wolnej lub po prostu bezpruderyjnej chętnej na ciekawe spędzenie czasu ? Oczywiście czyściutkiej, sympatycznej i ewentualnie inne wymagania - np z mniejszymi cyckami lub nie ładniejszej ode mnie.

Ja myśle,że trójkąty to super sprawa:D

A moja na 2m i ja.Jestesmy długo małżeństwem Ona uczyła mnie wszystkich pozycji tak by się nigdy nam nie powtarzały a była bardzo wymagającą.Jakoś od roku zaczęła mną manipulować.Przetrwała zbliżenia na chwilkę to znowusz podniecała ręką, kazała dotykać też lizać drugą dziurkę. Często nie jeden raz eksploatywała mnie bardzo gorąco aż wreszcie wymusiła z siebie ze nasze zbliżenia stały się nudne i chce czegoś więcej. No to starałem się oralnie,analnie i dotykałem i brutalnie,lizałem,pieściłem i czułe mówiłem. Już świrowałem,aż po roku prawie powiedziała mi o swoich marzeniach. Chce kochanka takiego co by razem ze mną jej dogadzał i zarzeka się że nic nie zmąci naszego związku.Ostro już wymusza na mnie podczas gry wst3pnej abym się zgodził.P3kłem, zgodziłem się aby to ona go sprowadziła do domu.CZEKAM

0.53 ja mam również dwoje facetów i mąż. Tylko mój seks przebiega cudownie. Zaczyna się od długich pieszczot jeden zaczyna od krocza drugi od góry. Wspaniałą minetkę długo robi drugi ssie piersi na przemian całuje namiętnie raz on raz ja z języczkiem tak że jestem niesamowicie podniecona. Mąż również się podnieca i jako pierwszy wchodzi we mnie rozgrzany z mocnym wtryskiem. Po nim wchodzą kolejno oboje kochankowie bez gumy napełnijąc do końca moją cipkę spermą. To kwestia podejścia przez męża do seksu grupowego. Ważne jest by była kobieta mocno wcześniej wypieszczona.

sex z wymianą jest boski !!!

My w małżeństwie rozmawiamy o wszystkim nie ma tematów tabu. Mąż jest zawsze przy każdym badaniu ginekologicznym cipki wspierał również porody. Mam prawo mieć osobę bliską przy badaniu czy zabiegu nawet w szpitalu ust 2008 r art 21 Prawo Pacjenta!To powoduje pepełne otwarcie się na partnera. Bo to partner jest od intymności a nie obcy facet ginekolog jak mają zacofane pacjentki! Nawet mówimy sobie jak najlepiej dochodzę podczas seksu

Tylko wymiana partnerów wtedy wszyscy mają równo. Zazdrość o partnera czy partnerkę jest potrzebna bo potęguje podniecenie u obojga.

Zdecydowanie polecam 2m+K Ale nie jako lekarstwo na przetrwanie.To jest tylko dla bardzo kochającej się pary która chce zdecydowanie wejść na wyźszy poziom doznań,a taki moźe osiągnąć kiedy razem tego chcą. Mamy tak z stałym tym 3cim.

Maz namowil mnie do trojkonta 2m 1k nie chcialam bo go kocham i myslalam ze nasz 20 letni zwiazek runie po dlugich namowach zgodzilam sie, maz nie chcial by to byl ktos z naszych znajomych wiec wzielismy z ogloszenia ,mialam opory jak tu uprawiac sex z nieznajomym podczas sexsu rozluznilam sie i bylo wspaniale ,wziecie kogos obcego do trojkonta to bylo moim zdaniem rozsadne rozwiazanie , w naszym zwiazku nic sie nie zmienilo a moze jest jeszcze lepiej maz przekonal sie ze dla niego wszystko .