Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ..załamana

Kupiłam suknię...nie chcę jej już

Polecane posty

Gość ..załamana

Odkupiłam od znajomej suknię. Rok temu miała ślub. Wyglądała zjawiskowo. Ma podobne wymiary i zbliżony typ urody. Cała w skowronkach wróciłam do domu z moją wymarzoną suknią, którą kupiłam za pół ceny. Jednak im dłużej się jej przyglądam tym więcej widzę defektów. Suknia jest do przeróbki, ale o tym wiedziałam kupując ją. Jednak mam wrażenie (zresztą nie tylko ja) że suknia przez ten rok zżółkła. Była uprana po weselu i odłożona w futerale do szafy, jednak koronka nie wygląda tak jak powinna. Nie chcę takiej sukni, a oglądając ją przed zakupem wydawało mi się że wygląda tak dlatego że jest pognieciona. Zwrot nie wchodzi w grę bo po pierwsze wstyd a po drugie jechałam po nią aż do Niemiec, bo tam wyprowadziła sie moja znajoma. Nie zdążę zamówić nowej takiej sukni bo się czeka ponad 3 miesiące. Nie wiem co robić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daj tą co masz do krawcowej i niech ci ją przerobi. Wszyje nową koronke jakies nowe drobiazgi np różyczki i daj ja do chemicznego czyszczenia i po problemie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słusznie
nie ma się co załamywać:) pewnie można z tym coś zrobić,uszy do góry;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..załamana
Problem jest w tym że cały gorest jest z koronki więc musiałabym wymianić cały gorset + koronkę która jest na spódnicy. A co do pralni chemicznej to myślisz że ta koronka się wybieli? Suknia była prana profesjonalnie po weselu i widać że jest czysta...tylko ta koronka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..załamana
Zapisałam się do krawcowej ale muszę czekać ponad miesiąc bo tyle ma ludzi. Boję się tylko że jak za miesiąc do niej przyjdę to mi powie że dopasować owszem ale koronka już tak musi zostać, bo się z tym nic nie zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co dokładnie jest nie tak z tą suknią napisz proszę jakiej jest firmy bo ja wlaśnie chcę odkupić koronkową suknię od jednej dziewczyny a ślub mam za rok tez ale to okazja bo byłabym 2 tyś do przodu!!! A teraz sie zaczęłam zastanawiać.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też tak miałam
kupiłam od znajomej, ale jest ok, dalej ją chcę, też wydawała mi się trochę zżółknięta ale pralnia chemiczna zrobiła swoje. Koronek tam nie było. Jak byś się zapytała w pralni to by ci powiedzieli chyba czy dadzą radę z tym coś zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dokładnie, idz do pralni i po sprawie powiedzą ci czy to zrobią czy nie , a jak nie to gorset ładny koronkowy możesz kupic juz za 200 -300 zł i po prostu przerobic. Poza tym umowiłabym sie na wszelki wypadek z inną krwcową bo byc moze zdarzy sie tak ze ta sie nie wyrobi a ty zostaniesz z tą suknią sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja rozmawiam o wszystkim
moze ona ma aki kolor poprostu i soboe wmawiasz, ze pozolkla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piszesz że suknia była prana profesjonalnie po weselu ale te wesele było rok temu wiec moze warto ją odswieżyc i byc może to pomoże, radze tego nie odkładac bo później moze sie okazac ze bedzie kicha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..załamana
Broneczka ta moja suknia jest koloru ecru + delikatne cappucino. Koronka jest bardzo oryginalna bo składa się ze srebrnych nitek, złotych nitek i nitek ecru, a na to jeszcze perełki i kryształki. Jednak zmienił się kolor tej koronki i teraz wygląda jakby była przybrudzona. Ten kolor ecru podchodzi teraz pod cappucino, no niby pasuje do całości sukni kolorystycznie ale jednak to nie o ten efekt mi chodziło, bo ta suknia wygląda na brudną teraz. Koronka na spódnicy jeszcze ujdzie bo pod tą koronką jest materiał ecru i tą koronkę od spodu rozjaśnia, ale gorset wygląda fatalnie. Jakby był zafarbowany od prania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm ja chcę kupić suknię "Sala" z Madonny ale ona cała jest w jednym kolorze i jest jednoczęściowa więc chyba jednak zaryzykuję a Ty faktycznie idż z nią do pralni chemicznej bo może sie stresujesz bez potrzeby :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..załamana
Macie rację pójdę do jakiejś pralni chemicznej, może to coś pomoże. A jeśli chodzi o gorset to jak kupię nowy to nie będzie pasował do spódnicy bo na niej są powtórzenia tej samej koronki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słusznie
najlepiej zapytaj w pralni czy dadzą radę coś z tym zrobić,bo nam ciężko ocenić.Będzie dobrze,zobaczysz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..załamana
Dzięki wielkie, już mi się płakać chciało. Moja mama mi wytknęła, że jak chciałam zaoszczędzić to teraz mam. Oby w pralni bardziej tej sukienki nie zepsuli. A krawcową jeszcze jakąś zapasową poszukam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×