Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość vanesa

jak go zatrzymac????

Polecane posty

Gość vanesa

potrzebuje rady.... bylismy ze soba 3 lata.. myslalam ze tak bedzie zawsze... kocham go calym sercem... a nagle odszedl.... Wiedzialam ze tak moze byc ostrzegl mnie dwa miesiace wczesniej ze mu nie odpowiada moje zachowanie.. dlaczego tego nie wzielam do siebie? Bo mowil ze kocha, ze niemoglby beze mnie zyc... teraz moze? a ja umieram... nie chce sie budzic rano... nie chce patrzec na swiat na ludzi... chce tylko zeby wrocil... Bylam dla niego zla... ograniczalam go... powiedzial ze sie dusi.. ja juz to zrozumialam... blagam go o szanse... on mowi ze za pozno, ze to zbyt zlozone, ze sie nie zmienie, ze nie potrafi mi zaufac.... blaganie i lzy nic nie daja... nie wierze ze mnie nie kocha... to uczucie miedzy nami bylo zbyt silne... wiem ze oslablo, ale na pewno sie nie wypalilo do konca... co zrobic by wrocil???? nie chce zyc bez niego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmanierowana krytykantka
jak bedziesz go blagac na kolanach i wydzwaniac to z pewnoscia uwierzy, ze sie zmienisz i nie bedziesz go juz osaczac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba bedziesz musiała sie pogodzić ze starta , nic na siłe jak go ograniczałaś to lepiej że teraz sie rozstaliscie , może to był ten czas 3 lata to i tak dlugo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pppytaniee
zajdź w ciążę, złap go na dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vanesa
do pytanie wiesz... to okrutne jak ktos tak postepuje... ja chce zeby on odnalazl w sobie uczucie do mnie na nowo, wierze ze ono w nim jest, gdy ja go blagam on placze, mowi ze tak bedzie lepiej, ale ja bardzo chce sie zmienic, chce byc dla niego inna, lepsza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bababay
pusc go wolno jak wroci to znaczy ze kocha jak nie to....zapomnij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ależ tępe baby tu siedzą
prawda taka, że miał dość baby, która go ogranicza. Przewidział, że może być tylko gorzej i olał. Sama sobie odpowiedz czy słusznie. Moim zdaniem słusznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialam to samo ale
na odwrot. tzn to ja mialam dosyc jego zachowania, ostrzegalam wiele razy. teraz wiem ze nie wroce. skoro ostrzegalam a gowno sobie z tego robil, to nie wierze ze teraz zrozumial swoj blad. mysle ze on zaluje tylko dlatego bo odeszlam a po miesiacu byloby znowu to samo. ja nie wroce mimo ze kocham mysle ze ten Twoj moze myslec podobnie do mnie. nie wydzwaniaj do niego, nie ponizaj sie. tak bedzie lepiej pewnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mialam to samo ale czyli jak jestes w podobnej sytuacji to jej pomóż. Autorko na każdego jest jakis sposób. Poszukaj go ale nie dzwon i nie pisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialam to samo ale
moja rada- czyli to co by na mnie podzialalo- nie odzywaj sie nic a nic. nie pisz nie dzwon, wywal go z gg, zero kontaktu. zero. wtedy jest szansa ze zateskni. gdy nagle zrobi sie w jego zyciu pusto. na mnie osobiscie zle dzialaja blagania, wydzwanianie. daj mu miesiac a potem sie odezwij. nie gwarantuje ze to zadziala, ale na pewno lepiej niz plaszczenie sie. jakby nawet wrocil po takim plaszczeniu to nie uda sie wam. bedziesz czula ze sie ponizalas, n bedzie czul ze ma cie w grasci. powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmanierowana krytykantka
powiedz mu ze wlasnie dowiedzialas sie ze jestes w ciazy i ze jak cie kocha to nie zostawi cie w takim stanie ;-) a jak juz wezmiecie slub to powiedz mu ze poronilas - tak przeciez bywa. poplaczesz troche i facet to lyknie ;-) facetem trzeba umiec manipulowac do wlasnych celow :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialam to samo ale
po pierwsze dlatego ze nie wierze ze rozumie swoj blad. wlasciwie nie- wiem ze rozumie i wiem ze rozumial to jak mowilam co mi nie gra. iwedzial co nie gra i mial to w dupie. dlaczego wiec teraz chce to zmienic? wiedzac ze mnie boli jego zacowanie nie chcial tego zmienic, a tera zjak jemu sie wody do dupy nalalo to nagle rozumie i sie zmieni? brednie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cherishhhh
mialam taka sama sytuacje (w zasadzie dalej mam), facet ze mna zerwał, pozniej zaczal sie po miesiacu odzywac i ja zaczelam znow gadac "zmienie sie, juz sie zmienilam" a chuja sie zmienilam :o po 1. za malo czasu minelo, po 2. bylismy na stopie przyjacielskiej i ja ciagle plakalam i mialam dola przez to ze nie moge z nim byc. zerwalam kontakt i tak jest lepiej, albo zateskni albo nie, mam to juz w dupie :D ' )tylko zapomnialam dodac, ze znalazl sobie pocieszenie):P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialam to samo ale
doladnie, gowno sie zmienisz, bedziesz to samo robila. moze nie pasujecie do siebie i przy nim ci tak odwala. zerwij kontkakt zacznij zyc wlasnym zyciem a po jakims czasie spojrzysz swiezym okiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mialam to samo ale Do każdego jest droga tylko trzeba ja odnależć. Prosze powiedz co by musiał zrobic Twój były żebys do Niego wróciła??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cherishhhhh
ja powiem tak - zeby takie cos naprawic potrzeba tylko CZASU, bardzo dlugiego CZASU. miesiac, dwa czy trzy sprawy nie zalatwia, zmiana postepowania nie nastapi w przeciagu kilku tygodni. jesli dwom osobom na sobie zalezy, to dadza sobie szanse, ale nie po krotkim czasie bo to nigdy nie wypali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cherishhhh
tak, zostawiona. i wiem ze gdybysmy do siebie wrocili po miesiacu czy dwoch to nic by sie nie zmienilo, po prostu NIC. dopiero teraz zaczynam inaczej sie zachowywac, zreszta u nas problemem bylo ograniczanie go tylko do mojej osoby, z racji tego, ze ja ograniczylam swoje kontakty do minimum i oczekiwalam tego samego od niego. teraz jest inaczej, mam kupe znajomych, jezdze do kolegow ogladac mecze, wychodze z ludzmi i za nic bym tego nie oddała. i wiesz ile mi czasu bylo potrzebne na to by w koncu to zrozumiec? 5 miesiecy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×