Misjonarze.

Samico? Zapytam bardziej ogólnie. Zależy Ci na spotkaniu takiego węża ogrodowego, który by służył do podlewania wyłącznie Twojego kwiatka?

Poza tym, Samico, nie jestem przesadnie zachwycony, że właśnie napomknięte Ciebie w facetach fascynuje. Co to? Nie ma nic innego w mężczyźnie, co może kobietę zaintrygować i zafascynować?

Ha nawet jesli sie znajdzie taki,to i tak Mu nie uwierze...Lata obserwacji i praktyki... Oj nieważne ,.mnie juz to dawno nie obchodzi...Życie jest za krótkie by wierzyć w bajki,a potem płakać ze spotyka sie same zwykłe żaby. Ide do pracy;) Miłego podlewania

Dziękuję, Samico. Zabrzmiało bardzo pesymistycznie. Zadam Ci pytanie identyczne, jak wczoraj Retro - gdzież Ty się, dobra kobieto, obracałaś, skoro w Tobie tyle zniechęcenia i goryczy?

Gdzie sie obracałam?Wśród wyjątkowych facetów,którzy zawsze twierdzili ze jestem wyjątkowym kwiatkiem...he a ja dobrze wiem ze nie ma wyjątkowych roslin. Teraz bedziesz twierdził ze mam zanizone poczucie wartosci,i ze nie spotkałam tego jedynego....ble ble schemat;) pa

Nie zamierzam tak twierdzić, Samico. :-) I co teraz?