jakie pytanie zadac w ...

Jakie pytanie zadac w sms bo nie ma innego sposobu, by dowiedzieć czy dziewczyna.... ma ochotę Cię bliżej poznać ale nie takie by odstraszyć od razu na wstępie, myślę i nic

no wlaśnie ... a co ma napisać dziewczyna jako pierwsza? na piwo się umówić? bo wlaśnie chcę poderwać takiego jednego ...

to napisz po prostu: cześć Kasia. co tam u Ciebie? Idą wakacje, jakie plany? Marek. Kojarzysz? Kolega Magdy/Tomka. Pozdrawiam (czy coś w tym stylu)

no na piwo to nie, raczej nie ja raczej bym zaproponował spacer na początek ja bym się ucieszył bardziej niż z piwa, mi chodzi znowu o takie pytanie bym wiedział na 100% co ona o nie myśli ale w ten sposób żebym nie postawił jej w kłopotliwej sytuacji.

\"na piwo się umówić? bo wlaśnie chcę poderwać takiego jednego ...\" a czemu nie? Jeżeli się znacie to pewnie żadne problem...

poprawka :), mi chodzi znowu o takie pytanie bym wiedział na 100% co ona o mnie myśli ale w ten sposób żebym nie postawił jej w kłopotliwej sytuacji

napisz wprost: co o mnie myslisz. uwazasz ze jestem przystojny i mam fajne muskuly?

Nie ma Bieniek gotowych schematów... powiedz ile się znacie itd.?

to chyba lepiej zapytaj, czy nie ma ochoty na tego browara ... a w trakcie spotkania bedziesz zadawal tyle pytan, ile chcesz smsem ma ci napisac, co o tobie mysli? wstydzisz sie spotkac? spacer nie. spotkajcie sie w knajpie. na spokojnie. na spacerze moze byc krepujaca cisza. i wtedy co? na kwiatki bedziecie sie patrzec? a w knajpie to o lecacej muzyce mozna zagadac. o jakis ludziach, co beda w srodku ---------------------------------------------------------------------- ja mam sama ten problem - i chyba zaproponuje browara. kolesia juz znam. wiem czym sie zajmuje. przy browarze mozna zagadac o pracy, o wakacjach

Napisz coś o sytuacji... ile razy się spotkaliście, jak długo się znacie, często macie kontakt?

nie zostałem dobrze zrozumiany :)

spróbuj sobie przypomnieć, co o niej wiesz, co ostatnio slyszaleś, co u niej ... i nawiąż do tego w tym smsie. byle nie jakieś glupoty

Zostałeś zrozumiany, ale napisz konrety, bo inaczej ciężko mi będzie coś wymyślić...

albo do kina będzie zainteresowana to się zgodzi a jak nie to wymyśli tysiac bzdurnych powodów czemu nie może w sumie dobrze jest zaprosic z kilkudniowym wyprzedzeniem np dzwonisz diziś i zapraszasz na piątek lub sobotę, wtedy jest margines czasu i jest szansa że ona jeszcze nie ma innych planów (bo jak powie że juz ma plany to nie będziesz wiedział czy faktycznie jest zajęta czy NIE chce się z Tobą spotkac) jak jesteś nieśmiały możesz też zorganizowac taką podwójną randkę, ty bierzesz kolegę a ona jakąś koleżankę i jest git no i najważniejsze rzucasz tą propozycję tak od niechcenia: " Tomek i ja tak myśleliśmy by skoczyc do kina...może Ty i Kaśka miałybyście ochotę się iśc z nami ? grają fajny film.....i dalej coś nawijasz o filmie....w recenzjach pisali ze dobry"

znamy sie poł. roku, rzadko sie spotykaliśmy na gruncie face to face sam na sam, nic nie jest pewne wszystko jest pełnie niedomówień i to mnie wykańcza trochę

nie ma co się zastanawiac, zaproś ją i tyle....najgorsze co się moze stac to odmówi, wtedy juz nie będziesz tracił czasu na zastanawianie się czy masz szansę

czasami wydaje mi się może wydaje mi się naprawdę że jej na mnie zależy a czasami wydaje mi sie że ma mnie gdzieś, chce zapytać zgrabnie żeby dała mi odpowiedz taką żebym wiedział czy mogę na coś liczyć czy nie a nie zepsuć tych relacji które są

Bieniek... mam 10 minut, napisz na mode drugie gadu, a postaram Ci coś doradzić w szybkim tempie. 1393765

Teraz ma sesje więc to sie mija z celem zapraszać ją gdziekolwiek

Co z tego, że masz sesje? :| Człowieku nie umiesz sobie zorganizować czasu? Zawsze się go znajdzie...

koleś nie ma sensu pytac wprost wiesz gdyby mnie jakis koleś spytał wprost a nic bym do niego nie miała głupio by mi to było powiedziec, zwłąszcza gdyby był miły i fajny.... nie każdego stac na szczerośc, niektórzy będą ciągle owijac w bawełnę i lawirowac i tak mozesz za kimś łązic miesiącami.... ja tak miałam z jednym kolesiem, dawał mi sygnały że mu się podobam, dużo gadaliśmy na gg a gdy zaproponowałam randkę to robił uniki....potem znó gadaliśmy i znowu dawał do zrozumienia że ma ochotę nawiązac znajomośc, umówiliśmy się a on wystawił mnei do wiatru....kiedyś nawet mi list miłosy napisał...tylko cholera co z tego jak ja już przestałam w te cuda wianki wierzyc bo nigdy nie wiedziałm co jest na serio a co jest jakąś jego gierką

zaproś a sam się przekonasz co z tego wyniknie....kto wie może ona cały czas czeka na Twój ruch