NIe chce dzieci, domu, męża i tego całego zasranego bagna

w dupie mam wszystko, nie ciagnie mnie do bachorów, nie mam zamiaru stracic figóry a to jakies ryzyko, nie mam ochoty kogos nianczyc całe zycie i sobie odmawiac przyjemnosci!!! nie mam ochoty prowadzic domu, to nudne, nie ciągnie mnie do takiego zycia i jeszcze jakiemus chojowi mam prac skarpetki ??? nigdy !!!! nienawidze pracy, nie chce mi sie i juz, nienawidze rozkazów, nikt mi nie ebdzie mówił co mam robic i jak zyc...nie potrafiłabym kochac dzieciaka,chyba bym zatłukła jakby było takie rozwydrzone a matka mi cały czas truje znajdz meza i dziecko rodzic a mnie nie chce sie !!!!

a jaka masz wizje na zycie? chyba nie kariere... bo figUra pisze sie wlasnie tak

sorki robie błędy jak sie wkurze praca i tyle...jakies spotkania ze znajomymi, moze kolejne studia itp nie chce małzenstwa, zaden facet nie potrafi kochac, to dupki zasrane a ja nie bede sie dla nikogo ponizała zeby tylko był dziecka tez nie chce bo nie bede go krzywdzic, nie chce zby było moja kula u nogi a pewne rzeczy sie z domu wynosi

praca i znajomi strasznie odrębna alternatywa co Ty wiesz o odstawaniu

wiem, ze sie do tego nie nadaje, nie wytrzymam w czyms takim i zwariuje, bede cholernie nerwowa, znam siebie

ok i co dalej??? znów bedzie zrzędzenie no kiedy znajdziesz sobie faceta?? a ja nie chce na stałe, mam kochanka i to i wystarczy, dupy nie truje codziennie i tyle, wiecej mi nie potrzeba problemów

skoro wiesz że tak chcesz...no to fajnie ja nigdy nie wiedziałem zacząłem mieć nienawiść do pewnych rzeczy bo są poza moim zasięgiem...ale nie wiem czy chcę czy nie

i popieram to, o czym mowisz! przynajmniej nie jestes hipokrytka, ktora sciemnia. tak na marginesie mam to samo, mam gdzies rodzine, mimo iz wiele razy w zyciu bylam proszona o reke. nawet teraz moj facet prosi mnie o to. dobrze mi tak jak teraz, full free, a jestem juz, UWAGA, po trzydziestce! moj facet jest mlodszy ode mnie 7 lat ;-p

:D na ale przecież nikt nie jest Cię w stanie zmusić, zebyś miała dzieci, dom itd. sama o wszystkim zdecydujesz. wiec chyba raczej chodzi o złosc na matkę?

dom mieć fajna rzecz ... mam na myśli wlasne 4 ściany

ty glupia piizzdoooo....wyyypiieerdalaaj w podskokach do muzeum....bo tylo tam sie nadajesz~!!!!!!!!!!!!

bo mi truje cały czas !!!! a ja nie chce sie wkopac w jakies bagno , nie wierze w miłosc itp w rodzine , wiele razy dostałam po dupie od swoej rodzinki i nie mozna na nich nigdy liczyc a jeszcze jak moga to cie okradna wiec po co

a ile masz lat, ze tak ci truja straszliwie? 30???

ej, do kogo sie ktos wyzej tak brzydko odzywa? jesli nie chcesz miec rodziny, dzieci, domu ... to czego chcesz? jest jeszcze kariera, wlasny kat ...

25

to powiedz tym twoim starym aby ci dali jeszcze z kilka lat spokoju. wytlumacz im, ze normalnie na swiecie, w krajach wysoko cywilizowanych, ludzie zakladaja rodziny tuz przed 30 lub tuz po!! to tylko w PL i innych krajach bloku wschodniego taki chory trend!!! normalnie ludzie w twoim wieku bawia sie i szaleja ile wlezie!!!

ja sie jeszcze nie wyszalałam bo nie miałam za co, sama opłacam studia i na szalenstwa mało co zostaje wiec chce zaczac zyc po studiach jak jej powiedziałam ze chce z facetem pochodzi ze 2-3 lat zebysmy sie poznali to mnie wysmiała ze bedzie potem za pózno na dzieci albo zostane sama

bull shit! niech kazdy, lacznie z rodzina, zyje jak chce, ale ja sama wiem, co jest dla mnie dobre! nie daj sie przekonac do CZYICHS WYOBRAZEN SZCZESCIA! bo potem mozesz zalowac! to co jest szczesciem dla innych nie musi byc wcale i dla ciebie!

moze jak pukniesz sie wglowe to zacznie ci sie wszystko chciec??? piszesz jakbys miala 16 lat i zaczela dorastc. nie ma nic w tobie doroslego, odpowiedzialnego, rozsadnego. najpierw dorosnij a potem sie bierz za porzadne i powazne zycie!! twoja wypowiedz jest dziecinna.

ale autorka ma do tego prawo nie chce dzieci to nie meza nie chce to nie tylko nie musi okazywac az tyle zlosci w tym jakbys ie bała ze za jej poglady ja ktos zlinczuje:P

nareszcie mądra kobieta na kafe, reszta niech się pcha w pieluchy skoki na bok swoje i męża

no wlasnie......!! dzieki >>>>

popieram Autorkę :-) uważam że masz 100% racji, ja też nie chcę tego całego gówna

Kolejna co wqrwem odreagowuje zjebane życie...

a kto was do tego zmusza???? Nie chcieć to nie mieć!To proste!:D

figury, jeśli już co kogo zreszta obchodzi?

bo jak sama piszesz, nie masz dobrych kontaktow z rodziną, rozczarowala cie ta strona zycia. Wspolczuję, byc moze moglabys zalozyc calkiem inny dom i inna rodzinę. Ale jesli nie czujesz sie na silach, to nie rób tego. Ja mialam szczescie wychowac sie w cudownym domu, z pelnym zrozumieniem rodziców, wiec i zalozona przeze mnie rodzina jest wspaniala, jest nam bardzo dobrze. Przykro, ze nie kazdemu to dane - ale moze uda ci sie odwrocic los? WIele jest w twoich rekach. Bywają świetne domy, faceci, dzieci - wiem po sobie.

a na stare lata bedziesz narzekala ze nie ma kto ci szklanki herbaty podac.