czy to skaza bialkowa?

moje dziecko (8 miesiecy) dostalo takich malych rozowych krosteczek na raczkach i nozkach, po tym jak dodałam zółtko do obiadku..czy to skaza bialkowa? co robic? dziekuje za pomoc

skaza bialkowa to uczulenie na bialko mleka krowiego wiec to nic wspolnego z jajkiem nie ma... moze poprostu ma uczulenie na jajka bo to tez silny alergen choc czesciej uczula bialko niz oltko ale jak mowila moja alergolozka uczulenie mozna miec na wszystko...

czyli wyglada na to,ze moja ma uczulenie na jajka ;(

no wiesz nie moge ci powiedziec na 100% ze twoje dziecko ma uczulenie na jajka ale istnieje takie prawdopodobienstwo... najlepiej zapytaj pediatry jak bedziesz z dzieckiem przy okazji...

Ale bzdura, skaza bialkowa to ogolna alergia na bialko pochodzenia zwierzecego. Nie bez powodu kobieta karmiaca piersia dzicko ze skaza bialkowa musi zmienic diete, nie jesc serów, jajek, nie pic mleka ani jogurtów. Moja córka miala skaze z której wyszla i jajek nei mogla jesc, dopiero stopniowo po jakims czasie mogla jesc. Z reszta jezeli zaczynasz podawac jajko, to mi lekarka kazala dodawac zółtko do kaszki podczas przygotowywania i na poczatku tylko pół zółtka. jezeli do tej pory Twoje dziecko nei mialo skazy no to szczerze watpie zeby to bylo to. Skaza pojawia sie na twarzy, za uszami i to nei sa krostki

no oczywiscie a reszcie ciala równiez, ale w pozniejszej fazie. Tak mi mówila lekarka. Mój syn tez mial podejrzenie o skaze, wygladal strasznie, ale lekarka powieziala ze spokojnie, mam czekac i na pewno wszystko mu zejdzie, no i taks ie stalo. Pewnie nie jedna inna lekraka zaraz by to okreslila skaza, teraz taka tendencja