Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość za cholerna kolka

jak to jest z tą kolką?????

Polecane posty

Gość za cholerna kolka

jak to jest z tą kolką ?czy na pewno koniec z nią jak dziecko kończy 3 m-ce,? i jak poznać że jej nie ma?mój 2,5 miesięczny synek ma straszną , wszystkie specyfiki które kupiłam działają 1 lub 2 dni.siedze i płaczę już razem z nim tak mi go żal,nie ma jej o stałej porze tylko różnie, i tak się zastanawiam kiedy się to skończy??:(:(:(:( a jak było u was?kiedy wasze dzieci odetchnęły spokojem bez tej cholernej kolki???????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja córka kolki miała przez bite 4 miesiace(dopóki nie odstawiłam jej od piersi).Oczywiście nie zrobiłam tego ze wzgledy na kolki tylko na brak pokarmu ale trwało to aż tyle.Dieta nic nie dawała,juz naprawde nie jadłam nic,co by mogło zaszkodzić małej a ona i tak i tak ja miała. Troche pomagała suszarka lub okład z ciepłej tetry i sab simplex( chyba tak to sie pisze)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na kolkę
pomaga masowanie brzuszka i ciepłe okłady. Współczuję dzidziusiowi i Tobie również. Ja nie miałam tego problemu na szczęście, ale w czasie karmienia piersią przestrzegałam diety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yta
synuś miał kolki prawie do 6 m-ca.Nie pomagały specyfiki z apteki. Sama nie wiem od czego miał te kolki - karmiłam piersią i nadal karmię, a synuś ma 7,5 m-ca i kolek nie ma, a jem teraz dosłownie wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie każdy musi
przez to przejsc, specyfiki głównie sa dla uspokojenia mamusinych sumień :P moim nic nie pomagało-ryczały do 3-4 miesiąca-koszmar to jakiś był-podwójny zresztą,bo bliźniaki.I nie ryczały o stałych porach tylko cały czas...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż ...
u mojej córki kolki pojawiały się wieczorami, na szczęcie nie codziennie, do czasu kiedy skończyła 3,5 miesiąca. Bardzo pilnowałam diety, ale mimo to kolki spędzały nam sen z oczu. Lekarz powiedział, że najczęściej kolka powstaje na skutek niedojrzałości układu pokarmowego dziecka, czasem winny jest niedojrzały układ nerwowy, a czasem faktycznie karmiąca mama zje coś co nie powinna. Od czegokolwiek by to nie było wszystkie kropelki były o pupę rozbić :( natomisst Gripe Water i herbatki koperkowe jeszcze nasilały objawy kolkowe. Masowałam brzuch córki, przykładałam ciepłe pieluchy, tuliłam, kołysałam, próbowałam z suszarką ...- NIC nie pomagało. Ratował nas jedynie Viburcol, a i to nie zawsze. Tak jak powiedział lekarz, trzeba zagryźć zęby i przeczekać, a ok. 3-4 miesiąca z reguły u większości dzieci kolki znikają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za cholerna kolka
ja też stosuję dietę,prawie nic nie jem,nic nie pije tylko wodę niegazowaną , po każdym karmieniu odbija mu się i mimo to płacze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od 2 tygodnia do 3, 5 miesiaca koszmarek wieczorami bardzo pomagal nam espumisan i wyciszanie malej.kladlismy ja na naszym duzym lozku w sypialni, z pieluszka , gasilismy duze swiatlo, ja lezalam obok i wsadzalam smoczek za kazdym razem jak wypadl, mala zasypiala i budzila sie co raz z krzykiem, wtedy wsadzalam ten smoczek i tulilam .i tak przesypiala z krzykiem 3 godzinki, potem dawalam cyca i zasypiala na noc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomóżmy sobie
polecam debridat, lek na recepte, likwiduje kolki,wzdecia, reguluje prace jelit, wiem z wlasnego doswiadczenia, kolki u corki minely po kilku dniach. wszystkie te kropelki koperkowe, plantexy i herbatki ziolowe to tylko powoduja wieksze w.ecia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomóżmy sobie
do za cholerna kolka, dieta dieta, ale od samej wody zaniknie ci pokarm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za cholerna kolka
własnie wiem że zaniknie mi pokarm ale nie wiem już co robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za cholerna kolka
pomóżmy sobie ale czy ta kolka skończyła się na dobre u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas trwały jakies 2,5 miesiaca, głownie wieczorem, córa wyła po 4-5 godzin, a ja razem z nią z tej niemocy:O kolka była cokolwiek bym nie zjadła lub zjadła. to był koszmar....nie pomagało nic, tylko noszenie na rekach:O i to u tatusia. dawałam kropelki esputikon(czy jak to sie tam pisze;) ale nie zauważyłam aby złagodziły napady. tak krzyczała, ze myślałam, ze pęknie jej serduszko z wysiłku:( na szczęście minęło. wyczytałam, ze kolki nie sa głównie od jedzenia czy niejedzenia czegokolwiek przez mamę tylko z niedojrzałości układu nerwowego. za cholerna kolka trzymaj sie 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za cholerna kolka
a powiedzcie mi jakie dzieci kolkowe robią kupki,bo mój mały z tym nie ma problemu robi nawet 6-7 dziennie i są normalne rzadsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój synek dostał kolkę w ten sam dzień jak skończył mieisąc.Trwała ona aż do 4,5 miesiąca!!!! o tej samej porze od godziny 16 do 20.Coś strasznego.jak sobie o tym przypominam to aż mam gęsią skórkę :( żadne cuda jemu nie pomagały a jak już to max 2 dni.Nawet domowe sposoby typu masowanie brzuszka,okłady również nie pomogły.W takiej sytuacji człowiek jest bezradny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yta
pomóżmy sobie - mój synuś brał debridat i nic nie pomagało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też męcze się z kolkami, a właściwie... powinnam napisac męczyłam się bo od juz jest znacznie lepiej, zeby nie napisac ze zupełnie dobrze. Najpierw stosowałam okłady z tetry ciepłej, ale jak juz było bardzo źle to dałam mu czopek viburcol, po którym się uspokajał. Potem polecono mi kropelki esputicon - nie ma tam napisane ze sa typowo na kolki, ale po nich tez bylo lepiej, chyba ze to zbieg okolicznosci i po prostu nadszedl juz ten czas pozegnania z kokami. Szymon ma teraz ok. 2,5 miesiaca i mam nadzieje, ze to juz koniec kolek. Głowa do gory, wiem ciezko, ale musisz to przetrzymac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×