Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jak odzyskac zone

zostawila mnie bo ponoc za bardzo ulegam rodzicom

Polecane posty

No to widze ze mama rzeczywiscie sie wtraca i daje "dobre rady" :o Synowa jej nie pasuje, bo nie jest tak ulegla jak Ty. A skoro ktos komus w czyms pomogl to niech potem nie wypomina :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos powiem
Twoja matka to typowy przyklad tesciowej z dowcipów,niestety. Kazda kolejna zona będzie nieodpowiednia,bo nie jest tak idealna jak ona.Jakos o ojcu nie piszesz?Czyzby mamusia wszystkich mezczyzn w rodzinie podporządkowala? Twoja żona ma racje!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zacznij żyć tak jak chcesz ty i twoja żona. to jest ważne. twoja mama już stworzyła rodzinę taką jak ona chciała i jej oczekiwania są jej oczekiwaniami a twoje twoimi. więc rób to co sam chcesz a nie to co mamusia chce.skoro kochasz żonę to niestety musisz tą pępowinę odciąć. to może być bolesne ale niektórzy rodzice z trudem pojmują że ich dziecko nie jest ich własnością i ma prawo do stanowienia o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak odzyskac zone
Ale jak mam to zakomunikowac rodzicom: ze nie bede im juz pomagal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokladnie. Ze nie bedziesz im juz pomagal w tym zakresie co do tej pory bo przez to nie masz czasu na wlasne zycie i dla zony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pracujesz w nocy. jesteś zmęczony. masz prawo do odpoczynku. czy twoi rodzice biorą to pod uwagę ? czy obchodzą ich twoje potrzeby ? chyba nie- skoro nie mają skrupułów wykorzystywać cię .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musisz byc zdecydowany i nie patrz na reakcje, bo przewiduje ze mama moze zareagowac emocjonalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** ** ** ** *** *** *** ***
a czy twoja zona prosiła się o cokolwiek dla siebie? przepisałeś na nią polowe mieszkania, że ma za co być wdzięczna? pracuje dokłada się do życia, ustaliliście że ona studiuje, a ty utrzymujesz dom...to o co chodzi? to wasze ustalenia, a nie Twojej matki sprawa? dziewczyna jest w parszywej sytuacji bo żyje w miejscu które do niej nie należy, w każdej chwili może zostać na lodzie i jeszcze ma non-stop teściów na głowie i męża który tylko się podkłada...nie dziwię się że wolała zwiać niż żyć w takiej niepewności. a co do pomagania to pomoc jest jeśli jesteś w sklepie np 7 razy w miesiącu...wtedy to można nazwać duża pomocą...jeśli jesteś tam więcej niż 10 razy w miesiącu to jesteś zwykłym osłem który daje się wykorzystywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak odzyskac zone
Moja zona nigdy nie prosila mnie o przepisanie mieszkania czy cos w tym stylu. od malego jest niezalezna wiec nie chodzi o to by chciala mnie wykorzystac. Ztreszta ona pracuje, moze nie na stale ale dorabia sobie bo tlumaczy rozne teksty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To w czym jeszcze masz problem? Kiedy sie zona wyprowadzila? Nie zwlekaj z zalatwieniem sprawy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz.....
"Poza tym miedzy zona a matka pojhawily sie zgrzyty po slubie bo moja zona rozpeczela drugie studia a wedlug niej ona powinna byla od razu o dziecko sie starac i prace." Jakby moi rodzice zaczęli mówić co mój facet POWINIEN a co nie albo "teściowie" mówiliby co ja POWINNAM to bym ich wybrechtała i zafundowała wizyte u psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** ** ** ** *** *** *** ***
no to za co do cholery ona według twojej matki ma być wdzięczna? co twoja mam jej dała ze teraz nazywa ja niewdzięczną? słucham odpowiedzi. jak nie umiesz jej udzielić to znaczy tylko że mama Tobą manipuluje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem żoną
i byłam w podobnej sytuacji jak Twoja żona, mimo ze teście mieszkali od nas 1000 km caly czas czułam ich oddech na sobie, ostatnio sie przeprowadziliśmy i mamy teraz tylko 200km do nich, zaczęło się zjerzdżanie raz w miesiącu i narzekanie, w końcu nie wytrzymałam i zrobiłam im koło nosa, teraz mam spokój, a mąż jest po mojej stronie, bo to ja teraz jestem jego rodziną, oni bezprzerwy mowili, że są zrzyci a ja nie mam nic do gadania, potrafili dzwonic z Niemiec do Polski zeby mąż im tam sprawy zalatwial, tylko ze 10 km od nich mieszka corka, dziwne ale prawdziwe, urzadzali nam mieszkanie, co mi sie nie podobalo, mąż im nie raz mowił zeby troche sie uspokoili bo my mamy swoje życie i bedziemy robić tak nam się podoba, nie docierało, to jest moj punkt widzenia: powinieneś wszelkimi sposobami ratować małżeństwo, tybardziej, że planowal dziecko, Twoja żona nie jest niewdzieczna jak twierdzi twoja matka, ona po prostu chce miec normalne zycie z Tobą nie Twoimi rodzicami, rozumiem, że im pomagasz i się odwdzięczasz, ale musisz wytłumaczyć też rodzicom, że Ty masz teraz swoją rodzinę o którą też musisz dbać i poświecać jej czas, nie tylko im, dogadaj sie z rodzicami i idzcie na jakiś kompromis, niech sie nie wtrącają w prowadzenie domu przez Twoją zonę, to Wasz dom nie ich, załatw z rodzicami Twoją pomoc w ich interesach tak, żeby to niekolidowało z Waszymi sprawami, jeśli ci sie uda, to być może nawet nie bedziesz musiał zmieniać mieszkania, jeśli nie to szukaj innego, nie martw się, wszystko sie ułoży, choć nam się nie udało z teściami i jest jak jest to wiem że nie wszyscy są tak oporni jak moi teściowie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos powiem
Z tego co piszesz to masz naprawdę fajną żone:),chyba szkoda by bylo ją starcić?Wiesz juz co robic.Nie daj sie calkowicie zdominowac matce.Pomoc w sytuacjach kryzysowych jak najbardziej,ale sporadycznie,nie przesadzaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość litijana
idz do rodziców i porozmawiaj z nimi szczerze, powiedz o swoim małżeństwie, że ich kochasz , ale na żonie również ci bardzo zależy i że musisz mieć też czas dla żony. ustalcie współnie w jakie dni możesz im pomóc , zróbcie jakiś wstępny grafik, powiedz, że nie będziesz przybiegał na zawołanie, ale że w sprawie pomocy w sklepie chcesz być uprzedzany wcześniej, zaproponuj rozwiązanie przyjęcia pomocy do sklepu, nie wiem jak zarabiasz, ale możesz zaoferować pomoc rodzicom, jeśli im szkoda, że się trochę do pensji pomocy dorzucisz, będziesz miał czyste sumienie, jak już zawrzecie KOMPROMIS, idz do żony powiedz jej o ustaleniach, z jej strony również jest niezbędny kompromis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jego sumienie jest czyste. on jest aż za bardzo wporządku wobec rodziców. to oni powinni przemyśleć swoje zachowanie i zatrudnić sobie kogoś do pomocy. w końcu czyj to jest sklep ? ile czasu pracujesz w miesiącu za to 100 zł ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi sie ze autor topiku juz zrozumial... mam taka nadzieje :) Lepiej pozno niz wcale, a mysle ze za pozno jeszcze nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz.....
Zadaj sobie pytanie - czego chcesz najbardziej? Jeśli odpowiedzią jest "bycie z zoną" to już wiesz co robić. Powodzenia. I nie daj sobie wmówić że jesteś złym człowiekiem i synem. Rodziny są odrębne i rzeczywiście można sobie w rodzinie pomagać ale nie takim kosztem. Trzymaj się 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak odzyskac zone
Kochani, dziekuje Wam za wasze slowa. balem sie troche, ale dodaliscie mi odwagi. Naprawde kocham moja zone i nie chce jej stracic. juz dzis zrobie wszystko by wrocila do mnie. dam wam znac jak poszlo. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najważniejsza jest rodzina a twoją rodziną teraz jest żona to nie dziwię się, że tak reaguje. Ciekawe jak ty byś się zachował na jej miejscu. Zresztą dziwi mi się czemu się ożeniłeś trzeba było zostać z rodzicami i tyle i być przy mamusi cały czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do autora wspołczuje ci , a twoja żone podziwiam ja jestem od wielu lat w takiej sytuacji jak twoja żona , ale nie mam odwagi a teraz nawet siły walczyc z teściową, choć nasze relacje nie są złe ale do wszystkiego sie wtrąca oczywiscie z miłości do syna i wnuków, a z tego co opisujesz to nie sądze że kompromis bedzie stały i czy wszyscy sie na to zgodzą, prawdopodobnie twoja mam wpadnie w histerie że ma niewdziecznego syna i że to wina twojej żony że kiedyś byłeś inny , a żona zacznie tupać że nie pójdzie na żadny kompromis bo juz dlugo to znosiła i wiecej nie bedzie tego robic że szkoda jej życia ale mam nadzieję że sie myle i życzę ci szczęscia i wiecej wiary w siebie bo to ty musisz wybrać i wytrwać w swoim postanowiemiu,,,:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z boku
powiedz rodzicom, ze nie bedziesz im teraz pomagala bo musisz pomoc zonie zajsc w ciaze- sama przeciez nie da rady :D:D:D zarty zartami... wspolczuje ci... i zycze powodzenia!! madry chlopak z ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie daj sie mamie wpedzić w poczuci winy. powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem żoną
moja właśnie wpadła w histerie i teraz całej rodzinie gada, że przeze mnie straciła syna, że ona juz nie ma syna, maskara normalnie, na szczęście moj mąż jest normalny i za bardzo sie nie przejmuje tym co jego matka gada, bo wiele razy tłumaczył i nic, teść jest troche normalniejszy i czesto rozmawiamy przez tel, ona sie niosła dumą, ja za nią nie tęsknię, jest mi dobrze, życzę ci autorze, żeby u ciebie było inaczej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z tego co piszesz wynika ze w
ogole nie uprawiacie seksu, a jesli juz chcecie, to tylko po to, zeby dziecko spłodzić nie chcialabym miec takiego faceta jak ty - bo i po co? zero czasu dla mnie, zero czułości, zero seksu, rozmow, bliskosci, bo wiecznie nie masz czasu. Moze to nie do konca twoja wina, ale ja sie kobiecie nie dziwie, bo zwiazek z toba jest rownie sensowny co internetowa miłość z gościem z australii bez szans na przeprowadzkę :D Niech ona odejdzie i ułoży sobie normalne życie, bo ty jako facet nie masz zadnej wartosci. Po co ona właściwie miałaby z toba byc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×