Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ange27

Gdzie mam szukać pomocy dla siebie i dla dziecka.proszę pomożcie

Polecane posty

Otóż,mam 27 lat i 3letniego syna, nie mam ślubu bo mój partner jest uzależniony od alkoholu i bałam się za niego wyjść. Zakochałam się ale pewnego dnia po prostu oprzytomniałam. Mój partner leczy się z alkoholizmu i jak narazie nie pije już rok.Ale moj problem polega na tym że jestem z nim ze strachu o swojego syna, boję się że sąd przyzna mu prawo do wakacji, prawo do spędzania z synem co drugie święta itd.Ja nie przeżyłabym wtedy bo mój partner jest nieodpowiedzialny, może w każdej chwili zacząć pić, nie umie zająć się synem. Wszystkie obowiązki co do wychowania i domu spadają na mnie, nie mam ani chwili dla siebie.Bardzo chciałabym skończyć studia bo mam do zrobienia jeszcze dwa lata. Wiele razy już prosiłam swojego partnera żeby mi pomagał ale rozmowa z nim kończy się niczym, on nie pije i pracuje i to jest dla niego wszystko. A ja po pracy nie wiem od czego mam w domu zacząć. o 22 jestem b.zmęczona i usypiam a mój partner tylko narzeka że nie było sexu, tłumacze mu że jestem zbyt zmęczona ale on wogóle nie rozumie co ja do niego mówię. Mam czasami dość, jak mam pogodzić dom,prace,czas z synem i studia????? jest na to jakiś sposób????????????????? mam 27 lat a czuję się skończona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u10
z tak niewyrozumiałym partnerem to chyba niemożliwe musiałabyś być robocopem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malwinkaaaa
Nie rozumiem, po co z nim jestes, skoro nie mozesz na niego liczyc. Zamiast miec pomoc, masz dodatkowe obowiazki. To bez sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u10
a dlaczego przestał pić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeciez to ona jest
niewyrozumiala a nie partner. On chce sie poprawic, rzuca picie a baba trzesie sie tylko o to, zeby nie mial w przyszlosci prawa do wlasnych dzieci. Żenada :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przestał pić bo sam chciał. I dobrze że nie pije, ale są jeszcze inne sprawy, powinien mi pomagać, ja też nie pije a pomimo tego mam inne obowiązki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malwinkaaaa
wiec jeszcze raz pytam, po co z nim jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u10
a czy wy się jeszcze kochacie ? to znaczy czy jeszcze coś do niego czujesz bo jeśli nie to niema sensu sie razem tak katować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo boję się o swojego syna. Mój partner nie umie zajamować się nim, to ja jestem takim pomostem między nimi. Moj partner to tylko by karał, kładł spać byle nie mieć problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u10
rozumiem że się boisz ale dla dobra syna i twojego powinnaś się wyprowadzić .Pomyśl co będzie później

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli nie masz ślubu
to o opiekę nad dzieckiem musiałby on zabiegać w sądzie a z tego co piszesz on raczej nie jest chetny zajmować się dzieckiem.Poza tym zawsze można udowodnić (chyba?) przed sądem,że partner jest nieodpowiedzialnym rodzicem.Czy ty aby nie szukasz problemów tam gdzie ich nie ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona alkoholika
z wlasnego doswiadczenia - odejdz. Jak najpredzej. Za dziesiec lat bedziesz zalowala, ze tak pozno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malwinkaaaa
jestes z tym czlowiekiem, "....bo boisz sie o swojego syna". To ciekawe, boisz sie o syna, dlatego trzymasz go przy nieodpowiedzialnym ojcu? Wolisz aby przezywal jego obecnosc codziennie, zamiast raz do roku w wakacje? Wybacz, ale nie kumam. Za grosz w tym logiki nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość udaj się do tych pojebanych
obrońców życia i moherów nie ci pomogą, głupia pisdo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do drastycznych krokow trzeba miec odwage. do boju kobietko. odbierzesz mu wszytskie prawa a spotykac bedzie mogl sie z nim tylko w twojej obecnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bleeeeeeeeee
udaj się do tych pojebanych- jak nie masz nic mądrego do powiedzenia to idź na piwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ange27- myślę,że powinnaś się zastanowić czy jest sens trwania w takim związku. Rozumiem,że nie masz zaufania do partnera(stąd brak ślubu), poza tym nie możesz liczyć na jego pomoc. A co do obaw związanych z opieką nad dzieckiem-faktycznie dobrze byłoby załatwić sprawę prawnie. Trzymaj się dzielnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×