Czemu faceci myślą, że chodzenie do ginekologa jest przyjemnościa???

Twierdzi tak mój facet i większość kumpli. Temat wyszedł przypadkiem, ale zainspirował mnie na tyle, żeby ich przepytać i ku mojemu zdumieniu większość z nich uważa, że to dla kobiety przyjemność!!! My tam chodzimy z problemami, czesto bardzo nieprzyjemnymi... i samo badanie... to naprawdę NIE jest przyjemne, zupełnie inaczej jak facet dotyka tych miejsc... ;/ No, chyba że jakieś dziewczynie podoba się jej ginekolog, ale to chyba sporadyczne sytuacje ;) No, kafeterianie - Wy tez tak sądzicie???

a ja lubie mojego ginekologa i lubię do niego chodzić:)

fajnie macie, ze wam obcy facet w cipce pogmera

może wyraziłam sie nie konkretnie - chodzi o to, czy badanie ginekologiczne, gdy facet - ginekolog Cie \"tam\" dotyka, podnieca Cię?

ja niecierpie chodzic do gina . i to nie jest przez wstyd ..... to nic przyjemnego rozkraczac sie przed nieznajomym ...........wrrrrrrrrrrrrr

mnie absolutnie nie podkreca moj gin, chociaz chlop jest ok. w zasadzie nie przepadam za wizytami u niego, bo zwykle (ostanio tfu tfu nie) trafia sie tam z jakims problemem. faceci to czasem ... ech... szkoda gadac... wyglada na to, ze wyborazni nie mozna im odmowic :O

nie podnieca mnie ale też nie sprawia przykrości no chyba, że zaczyna gnieśc mnie po brzuchu albo pobiera wymaz do cytologi brrrr. Ale ogólnie badanie trwa tak szybko, że jest dla mnie obojetne. Duzo dłużej trwa rozmowa i jest milutka:) a faceci i tak będą mysleć swoje i tego się nie zmieni. pewnie myślą, że kolonoskopia też jest cudowna jeśli lubią anal;)

stara panną, i ginekolog to jedyny chłop co potrzyma za pipkę, to wyjątkowa przyjemnosć, a wszystkie single, brzydkie i obleśne, to co ???

myślę że pewno taką samą przyjemność sprawia facetowi, wizyta u lekarza urologa kobiety przy badaniu prostaty, brrrr

tylko wciska tam paskudny tępy instrument, co niby ma byc przyjemnego we wkładaniu na chama wziernika ? to raczej boli niż jest przyjemne czy podniecające, wiele razy plamiłam po takim badaniu to samo przy badaniu manualnym, jeszcze nie trafiłam na gina, który nie sprawiałby mi bólu obmacując mi jajniki faceci to idioci, myślą że jak oni fantazjują o pielęgnairce która by ich gruntownie przebadała to znaczy że nas kręci to jak bada nas gin

bo od razu wudać że masz coś na sumieniu :))

a ja uwielbiam!!!!! szczególnie, że mój mąż jest ginekologiem:P

Uwielbiam. Jak wpycha metalowa rure podkreca ją jak pieprzony lewarek w samochodzie i lazi se po gabinecie w poszukiwaniu i przygotowywaniu patyczkow itp., uwielbiam jak wciska mi dwa paluchy a druga reka naciska na brzuch w poszukiwaniu miesniakow. :O tak zayebiste uczucie, moze jak pojdziecie do urologa czy kto sie tam sprawami meskimi zajmie i ktos wam (im) wepchnie paluchy do doopy az po lokiec to zrozumieja jaka zayebista sprawa sa badania ginekologiczne dla kbiety :O

Dodam, ze uwielbiam fisting :)