Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zmartwionaaaaa

Czuje się beznadziejne bo....

Polecane posty

Gość Zmartwionaaaaa

zazdroszcze innym lepszego zycia,boli mnie to ze moj eks sie tak szybko po rozstaniu pocieszyl i ozenil :( A ja bedac w nowym zwiazku pol rocznym,a znamy sie rok) i po obiecankach na przyszlosc mam dola,bo mam wrażenie ze to puste slowa. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwionaaaaa
z eksem tez tak mialam,planowanie przyszlosci i zostawil mnie dla innej.Myslalam ze trafilam na lepszego,dojrzalszego,ale mam wrazenie ostatnio ze tak nie jest,ze to ten sam typ.Myslalam,ze skoro twierdzil ze chce byc ze mna,osiwadczy mi sie chociaz a tu nic.Wiem,ze to moze za szybko,ale jak juz go poznałam czułam ze to ten jedyny,ze lepszy odeksa o 360 stopni i z nim cche spedzic reszte zycia.Nie chce abym wyszla na desperatke ktora chce slubu etc,alemsuze wyjsnic ze obecny mezczyzna sam pierwszy zaczal rozmowy na te tematy,myslalam jakie to szczescie mnie trafilo taki dojrzaly facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwionaaaaa
smutno mi poprostu,bo nie chce powtrki z rozrywki.A jesli sie okaze,to niestety ale odejde choc tego nie chce. :( Nie czuje się szczesliwa spelniona jako kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwionaaaaa
Mam nadzieje,ze nie beda tu nie miłe komentarze,tylko znajdzie sie ktos kto mnie zrozumie.Zabardzo cierpialam po pierwszym zwiazku,wiec mam obawy co do obecnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Seiken Jodan Uke
Znajdź sobie pasję, zmień coś w życiu. Nie trwaj w 'beznadziei' i niespełnieniu. Twoje życie to przecież Twoje podejście. Nic na siłę, a z gówna piany nie ubijesz. Jeśli czujesz, że to nie ten - to po prostu nie ten. Jesteś wartościową kobietą i zasługujesz na TEGO. Sama zdecydujesz, który to będzie, nikt Ci tego nie wmówi. Nie ma co trwać w toksycznych związkach, bo umacniają tych toksycznych ludzi, a Nas - wyniszczają. Miej odwagę przed sobą się przyznać, że to nie ten. Potem będzie z górki... Pozdro! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to znaczy że.....
ale wiesz że w miłości nie ma się takich dylematów??? odejdzie na 200% jak nie za chwilę to za rok dwa :O znajdź takiego którego będziesz pewna i przy którym poczujesz się szczęśliwa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakowanka
moje życie też stracilo sens rozumie cię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwionaaaaa
Dzięki za odpowiedzi.Musze z nim jeszcze pogadac w4 oczy,bo tak się umowilismy.Teraz w tej chwili to nie możliwe,bo jestesmy daleko od siebie.On wie,ze czuje sie niezbyt szczesliwa i niespelniona.Niby on chce bardzo dziecka w tym roku,gadal o slubie moze za rok w wakacje,ale obawiam sie ze to tylko gadka szmatka.Wie,tez ze moge od niego odejsc,mowilam mu to,jest zdolowany obecnie.A moze mi za bardzo zalezy na zwiazku???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwionaaaaa
Pytałam się go dzisiaj,czy myslal o zareczynach,odpowiedzial tak myslalem.Ja na to,to myslales czy juz planowales,on myslalem pomalu myślałem.Odpowiedzialam mu,ze myslec to sobie moze,ze za rok dwab o roznica.Plany sie ma i dązy do celu,a nie mysli. :?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wydaje mi sie ze strasznie
na niego naciskasz, czym mozesz go tylko wystraszyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwionaaaaa
nie naciskma,on sam chcial/chce sie ze mna ozenic,pierwszy zaczal gadac o tym.A teraz slysze,myslałem o tym,pozyjemy zobaczymy.YYY powtorka z rozrywki,a on nie chce byc porównyany do eksa,to niech przestanie tak gadac.Zreszta ktos mu juz cos powiedzial,zeby uwazal aby z reka w nocniku nie zostal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwionaaaaa
Jestem wyczulona na wszelkie obiecanki i nie chodzi o to,ze ma sie ze mna ozenic,teraz natychmiast.Wokol kolezanki pohajtane,jedna sie hajta teraz w sobote,2 za rok w czerwcu.,szczesliwe,spelnione i jak sie tu niezdolowac bo moj facet co nic nie robi tylko gada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwionaaaaa
Nie powiem,marzy mi sie owiedziec tak temu facetowi,bo przeciez go kocham i czuje ze to jest jedyny. Nie dziwcie sie moim wypowiedzia,bo mam za soba 5 letni zwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwionaaaaa
Nie powiem,marzy mi sie powiedziec tak temu facetowi,bo przeciez go kocham i czuje ze to jest jedyny.Myslalam ze on to samo czuje. Nie dziwcie sie moim wypowiedziom,bo mam za soba 5 letni zwiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwionaaaaa
Już się lepiej czuje.Poplakałam,powyżalałam się o jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Pal sęk, że egoistyczne toto. To co naprawdę przeraża to bijąca z postów głupota...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aldonia
no nie, na jednym się przejechałaś i masz zamiar na drugim ten sam błąd powtórzyć? aby nie być gorsza od EX, szybko wyjść za mąż.... Pół roku, rok - to niewiele aby poznać człowieka i iść z nim do ołtarza... Z całym szacunkiem do Ciebie, ale jesteś jakaś 'małolata", Nie widzę Ciebie w tym związku....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwionaaaaa
Myslcie co chcecie,mamza soba dlugoletni zwaizek i stracilam tylko na bencwała czas,bo takie piekne slowa mi mowil o wspolnej przyszlosci a po zareczynach spierdzielil niczym tchorz,bo znalazl sobie inna.Zenada.A moj obecny sam pierwszy trabil mi o slubie,naszej przyszlosci i wiem ze to w niedalekiej przyszlosci nastapi. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziwna kolejność - chce dziecko w tym roku, a ślub za rok lub dwa. Wierzysz w jego dobrą intencję przy takiej kolejności?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwionaaaaa
MOTYLKU,rozmawialiśmy na temat kolejnośco bo moj mezczyzna pytal sie mnie czy chce najpierw slub czy dziecko.Wiec mu odpowiedzialam,zedla mnie nie ma znaczenia,moze byc dziecko najpierw.Zreszta na te tematy bedziemy dyskutwac jeszcze,bo 2 sroki za ogon nie da sie zlapac,bo wczoraj usłyszałam ze za rok w lipcu badzczerwcu chce sie ze mna ozenic,a ja wszystko psuje fochami.Musze docenic to co mam i nie ogladac sie za czy przed siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×