Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie mam już sił CO ROBIC

BŁAGAM POMOCY!!!!!! JESTEM W CIĄZY A PALE !!!!!!!!!!!!

Polecane posty

Gość nie mam już sił CO ROBIC

wALCZE Z TYM STRASZNYM NAŁOGIEM, STARAM SIE OGRANICZAC ALE TO NIC NIE DAJE. Kiedys probowałam od razu rzucic ale tez nie pomogło, teraz ograniczam ale mimo wszystko pale. A nie chce. Zawsze gdy zapale potem siedze i placze ze truje wlasne dziecko mam dość. Jeszcze nabawie sie jakiejs depresji to przerazające :(:(:( pomóżcie mi rzucic to pieprzone palenie. BŁAGAM!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madra mulatka
doskonale cie rozumiem, też w ciąży było mi ciężko, bo wiedzialam że musze rzucic ale jak? w tej kwestii niestety nie znam skutecznego i bezpiecznego sposobu bo cała ciążę , mniej, ale podpalałam. W całej tej mojej głupocie mogę być tylko wdzięczna bogu że mam zdrowego , slicznego synka i że się świetnie rozwija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwone stringi
ja jestem w 28 tc i tez pale :( a potem wyje ze truje swe dziecko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam już sił CO ROBIC
dziewczyny koniecznie musimy cos z tym zrobic :( wiecie co mam własnie dwa ostatnie papierosy w paczce i tak postanowiłam ze następnej juz nie kupie. Cholera wie ile wytrzymam:( mam nadzieje ze dam rade ale potrzebuje wsparcia. Gorzej z tym ze mąż tez pali:( Może te plastry coś pomogą można je w ciąży stopsowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga jaggga
To sobie tylko uświadom, że przez Twoją głupotę może urodzić się chore dziecko!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam już sił CO ROBIC
aga a ty myslisz ze to takie łatwe? Jakbym nie miała tej świadomości to bym nie prosiła o pomoc, jakbym, myslala ze robie dobrze to nie plakalabym po 5 godz dziennie . Takie rady to ty sobie w buty wsadz wyższa będziesz wiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddaaaaaa
Co za suki. Obyście wszystkie poroniły. Może TO by coś dało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze, może rzuć razem z mężem? W końcu to też jego dziecko! więcej kasy będzie w domciu, pogadaj z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CHCĘ POMÓC
Kobieta paląca tytoń w ciąży powoduje, że: jej dziecko nie otrzymuje wystarczającej ilości tlenu, który jest potrzebny do prawidłowego wzrostu i rozwoju, rozwijające się w jej łonie dziecko jest zmuszane do kontaktu z prawie 4.000 substancji chemicznych, w tym 40 rakotwórczymi, które są zawarte w dymie tytoniowym, dziecko rodzi się znacznie mniejsze i podatniejsze na choroby wieku niemowlęcego i wczesnodziecięcego w porównaniu z dziećmi, których mamy nie palą, zwiększa się ryzyko komplikacji w czasie ciąży: samoistnego poronienia, porodu przedwczesnego, krwawień z dróg rodnych, łożyska przodującego, przedwczesnego odklejenia łożyska lub pęknięcia błon płodowych, a także ciąży pozamacicznej. palenie przez matkę w ciąży znacznie zwiększa ryzyko urodzenia martwego dziecka, wczesnej śmierci noworodka lub zespołu nagłej śmierci niemowlęcia (tzw. śmierci łóżeczkowej). Najbardziej negatywnie na rozwój płodu wpływa zwłaszcza palenie w ostatnich 2 miesiącach ciąży. Korzyści wynikające z rzucenia palenia przez kobietę w ciąży: Jeśli kobieta paląca tytoń zrezygnuje z tego nałogu w pierwszej połowie ciąży, a najlepiej w pierwszym trymestrze ciąży (tzn. pierwszych 3 miesiącach), to ryzyko niskiej wagi urodzeniowej u dziecka, wcześniactwa, krwawień poczas ciąży lub martwego płodu będzie podobne jak u kobiet nigdy nie palących. Nawet jeśli rzucenie palenia przez matkę nastąpi w 30 tygodniu ciąży istnieje szansa na wyrównanie przez dziecko swojej wagi urodzeniowej. Jeśli kobieta pali po porodzie i jednocześnie karmi dziecko piersią to dochodzi do przekazywania wielu trujących substancji z dymu tytoniowego wraz z pokarmem matki. Do pokarmu przechodzi np. nikotyna, powodując u dziecka występowanie okresów niepokoju, bezsenności, wymiotów, biegunek, a także niefizjologiczne przyspieszenie pracy serca i zaburzenia krążenia. Niemowlęta wdychające dym z papierosów wypalanych przez ich matki bądź ojców, 2 razy częściej zapadają na poważne choroby układu oddechowego (zapalenia płuc, oskrzeli, górnych dróg oddechowych). Poza tym palenie papierosów przez rodziców w istotny sposób zwiększa ryzyko wystąpienia astmy oskrzelowej u dziecka, a także przewlekłego zapalenia ucha środkowego, które jest główną przyczyną głuchoty w wieku dziecięcym. Istnieją także dowody na związek palenia tytoniu z innymi poważnymi chorobami, np. białaczkami. Ponadto dzieci przebywające w środowisku dymu tytoniowego (np. z domów, gdzie palą ich rodzice lub inni domownicy) częściej chorują na nieżyty żołądkowo-jelitowe oraz gorzej rozwijają się umysłowo. Według badań wykonanych przez jedną z amerykańskich organizacji zdrowia wynika również, że dziecko kobiety palącej może przysparzać w przyszłości więcej problemów wychowawczych niż dziecko kobiety niepalącej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga jaggga
Wiesz co już mi żal twojego dzieciaka, że będzie miał taką matkę!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o ile w ciąży wytrzymałam i rzuciłam od razu po 10 latach palenia - wyobrażałam sobie że po każdym machu dym dusi moje Maleństwo - o tyle teraz po czterech mies karmienia zaczęłam regularnie pociągać sobie od męża , nie że całą fajkę spalam ale codziennie po kilka machów i to jest straszne, codziennie rano mówię sobie nie, a potem i tak pociągam i daję Dziecku pierś - to jet straszne więc świetnie Was rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tarajsja
ja palilam przed ciaza jak sie tylko dowiedzialam o niej to przestalam swiadomosc chorob ktore moze spowodaowac moje palenie mnie dobila np astma dziecka chore serduszko ...rodza sie z uzaleznieniem nikotynowym ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..Monika..
Ja przy pierwszej ciąży rzuciłam palenie razem z mężem (naprawde jest wtedy o wiele łatwiej). Porozmawiaj ze swoim facetem, a jak juz dluższy czas nie będziesz palić, to już potem nie będziesz chciała zapalić, bo będzie Ci szkoda tego czasu, kiedy nie paliłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydrukujcie sobie te wszystkie przeciwwskazania i przyklejcie do paczki fajek. moze to poskutkuje :O a mezowie powinni was wspierac, pogadajcie o tym z nimi, do diaska!nie moze byc przeciez tak, ze tlyko jedna osoba w zwiazku sie meczy. dodatkowo, jesli oni pala przy was, to i wy palicie - biernie. rozmawiajcie ze swoimi facetami 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojojojojojj
toska wiesz ile podajesz dziecku z piersia komorek rakowych???????????zdajesz sobie sprawe z tego ??/faktycznie byloby lepiej przejsc na mieszanke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izzzzzzzzzka
Wiem tylko ze jak palisz w trakcie ciąży nei wolno Ci nagle rzucić palenia,musisz powolutku,aby organizm sie przyzwyczaił i nie miał ciężkiego wstrząsu.Pamiętaj też o kwasie foliowym,koniecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raoammaxxx
Suki, po prostu durne, parszywe suki. A potem będziecie to dziecko zadymiać paląc przy nim. Pet zwisający z gęby i pchanie wózka. Takie jak wy powinno się skazywać na przymusową aborcję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam już sił CO ROBIC
wszystkim dziekuje za wypowiedzi nawet tej pizdzie od poronien. Wole byc taka matka niz szmata zyczacą smierci innym dzieciom. macie racje pogadam z mezem i moze wspolnie podejmiemy decyzje. a zalozyłam ten topik po to by dostac jakas pomoc a nie po to by jakas pizda tu wyzywała i wywalała swoje frustracje, czy ja gdzies napisałam ze robie dobrze? Czy ja napisałam ze palenie nie szkodzi? Nie , nie pisałam tego co znaczy ze mam swiadomosc o szkodliwosci i własnie dlatyego chce przestac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja paliłam w ciąży i nic się nie działo, ani mi ani dziecku. Lekarka kazała mi ograniczyć. I powiedziała, że czasami lepiej zapalić parę papierosów niż się męczyć, mam na myśli nerwy i okropne samopoczucie. Mówię poważnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam już sił CO ROBIC
mewa dobrze ze tak sie to skończyło jednak wiesz to ze u ciebie jest ok to nie znaczy ze u wszystkich tak będzie. Ja chce rzucic nie tylko ze wzgledu na ciąże ale w2 ogóle dla siebie tez tylko ze walcze z tym juz pół roku i lipa. Nie mam juz sił. Byłam nawet na terapii u psychologa bo wiem ze nałogi to najpierw w głowie ale owszem poskutkowało na tyle ze jedynie ograniczam palenie a nie jestem w stanie rzucic całkowicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to nie jest tak że w trakcie karmienia nikotyna i inne substancje znikają z pokarmu po jakimś czasie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam już sił CO ROBIC
tośka raczej tak nie jest. Wszystko co przyjmujesz ty przyjmuje również dziecko niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam kilka pytań
tutaj wszystkie mamy są idealne, żadna nigdy błedu nie popełnila a te ktore przyznają sie do słabości czy niewiedzy po prostu są oblegane i wyzywane. To jest chore, te wszystkie wariatki tutaj powinno sie leczyc w białych kaftanach a nie na kompa wpuszczac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
palace mamy........nie jestescie zlymi ludzmi, nie jestescie sukami jak napisalo o Was kilka pomaranczek. Jestescie poprostu kobietami, ktore tkwia w nalogu, a nalog to choroba. Na szczescie nalog ten ten jajlzejszym z nalogow i mozna sobie z nim poradzic :) Troszeczke silnej woli, wyobrazni i poczucia odpowiedzialnosci, a rzucicie palenie przynajmniej na czas ciazy i karmienia :) Ja tez jestem czlowiekiem tkwiacym w tym nalogu, ale na czas ciazy rzucilam. Jak sie dowiedzialam, ze jestem w ciazy to wyobrazilam sobie, ze moje dziecko jest spowite dymem papierosowym, zamiast wodami plodowymi. Wyobrazilam sobie, ze puka od swojej strony i wola o maske gazowa, ze trzyma sie za gardelko i kaszle, z oczek plynal lezki, bo dym je gryzie, ze watroba, zoladeczek, nereczki od razu sa czarne od smoly nikotynowej i wola miedzy kaszlnieciami: Mamusiu, nie rob mi tego, mamusiu, to boli, mamusiu, nie mam czym oddychac, mamusiu kochaj mnie................ rzucilam natychmiast :) Zycze Wam, abyscie rzucily palenie, aby Wasze dzieciaczki nie musialy juz oddychac dymem, zeby byly zdrowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja autorkę doskonale rozumiem, udało mi sie rzucic w 4 miesiacu ciazy , potem wytrzymałam jeszcze karmienie piersia ale jak tylko przestalam karmic to mineło kilka dni i niestety siegnełam po papierosa walcz z nałogiem - moze ci sie uda ! trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ostatnie badania, dowiodly ze palenie w ciazy nie szkodzi dziecku do chyba 5 miesiaca ani troche. czytalam gdzies artykul moja mama palila ze mna w ciazy, ukrywala sie itp. ja osobiesice rzucilam, bo przestaly mi smakowac, rzuucilam jeszcze przed spodziewana @ bo juz mi nie chcialo sie palic i n ei smakowalo i smierdzialo. niestety nie wszystkie dziewczyny pewnie tak maja skoro juz musicie palic, to jak najlzejsze moze i ograniczyc jak najbardziej. podobno picie alkoholu w ciazy jest duuuuzo gorsze niz paenie, czy nawet narkotyki!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ostatnie badania, dowiodly ze palenie w ciazy nie szkodzi dziecku do chyba 5 miesiaca ani troche. czytalam gdzies artykul moja mama palila ze mna w ciazy, ukrywala sie itp. ja osobiesice rzucilam, bo przestaly mi smakowac, rzuucilam jeszcze przed spodziewana @ bo juz mi nie chcialo sie palic i n ei smakowalo i smierdzialo. niestety nie wszystkie dziewczyny pewnie tak maja skoro juz musicie palic, to jak najlzejsze moze i ograniczyc jak najbardziej. podobno picie alkoholu w ciazy jest duuuuzo gorsze niz paenie, czy nawet narkotyki!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie pale,ale pali mój mąż i wiem jak bardzo trudno jest mu rzucić ten nałóg.Próbuje,ale jak narazie mu to coś nie wychodzi. Palenie w ciąży nie sprzyja dziecku,to się wie,ale może porozmawiaj na ten temat z Twoją gin. ,może ona coś Ci doradzi.Ktoś też tutaj pisał,że rzucanie palenia tak z dnia na dzień nie jest dobre-nie wiem ile jest w tym prawdy,ale też coś takiego słyszałam.Jezeli nie dasz rady rzucic palenia to chociaz sie ograniczaj,pal po pół papierosa. Trzymaj się i staraj nie załamywać,bo nerwy tez dziecku nie sprzyjaja.Bierz witaminy i folik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×