co mam mówic? ze w którym tygodniu ciązy jestem?

Wiem kiedy przypadło zapłodnienie. Dokładnie w owulację.Było to z 2 tyg temu. Czy powinnam mówic: jestem w 2 tyg ciązy? Bo z tego co wiem lekarz liczy ciąże od dnia pierwszej miesiączki.Czyli powiedziałby mi dziś: jest pani w 4 tyg ciązy. Tak tez kalkulator w necie wyliczył.jestem w 4 tyg ciązy.Czyli w 1 miesiącu. Uwazam ze to bez sensu skoro znam moment zapłodnienia. Było to 2 tyg temu i powinnam mówic raczej ze jestem w 2 tyg ciązy a nie w 4 . ja wy na to patrzycie?w którym wreszcie jestem? Moze gdybym nie znała momentu załodnienia mogłabym mówic wtedy ze jestem w 4 tc a le ze znam to wiem ze w 2 tyg ciązy jestem.

najpierw sie upewnij ze w ciazy napewno jestes, potem bedzie czas na takie dylematy

?:O ty bez sensu gadasz:O ja też dokładnei znam dzień owulacji i miał on miejsce w 17 dniu cyklu, ale liczę od ostatniej @, bo ciąża trwa 40 tygodni, a Twoja będzie trwała w takim razie 38 skoro tak chcesz liczyć i to jest bez sensu

lekarz zrobi ci USG i powie ci z dokładności do 3 dni, a zreszą co za róznica może nie jesets w ciązy

Może to niezbyt "naukowe", ale łatwe do zrozumienia. Ciążę liczysz od momentu "powstania" jajeczka, które zostało zapłodnione. Czyli jajeczko żyje sobie średnio 2 tygodnie, w połowie cyklu zostaje zapłodnione, od zapłodnienia minęły 2 tygodnie, ale zarodek ma już 4 :-)

atkiem sera, ktora wczoraj tu wszystkich meczyla :( zrobilas w koncu ten test dziopa?????????????? rusz dupe do apteki!!!!!!!!

Jezeli w ciązy jestem od 4 tygodni - to znaczy ze od miesiąca. Spokojnie mogę w takim razie powiedzieć- zaczynam drugi miesiąc ciązy moi mili. Mój zarodeczek ma juz prawie całe 3 tygodnie. Jeszcze chwila i zarodek bedzie miał miesiąc za sobą. jednakże nie mówi sie nikomu ile ma zarodek,ale w którym miesiącu ciązy jestem .Czyli skończyłam 4 tc czyli miesiąc. Miesiąc jest za mną. Jeszcze 8 miesięcy i będzie nowy obywatel.

miesiacu jesteś tylko w ktorym tygodniu jesteś a na kiedy masz termin?