Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość brat_niedzwiedz

PANTOFLARZ....CZY .....SKU....SYN ??????????

Polecane posty

Gość brat_niedzwiedz

Kogo kobiety wolicie??????? Faceta co to pod pantoflem siedzi i ugania sie za wami na kazdym kroku,godzi na wszystko Czy skur...yna .za którym to wy musicie latac,który czasami was olewa,ale ma swoje zdanie i nie godzi sie na wasze niektóre poglady jestem ciekaw jaka postawe wolicie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytia
a jest jakis typ pośredni? ;) bo nie ma w czym wybrać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ze skrajności w skrajność? niieeeeeeeeeeeee nuuuuuuuudaaaaaaaaaa Najlepiej żeby był dialog a nie albo jedno rządzi albo drugie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepszy by był
mix - troche tego, trochę tego; ale juz wolę pantoflarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sukinsyna wolę
nie ma nic gorszego niż facet-baba-pantofel :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepszy by był
bo sku....syna to już mam i nie chętnie bym go wymieniła na inny model :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stary zgred
Jak pantoflarz to doopa. Jak sukinsyn - no to cham. Tak źle i tak nie dobrze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brat_niedzwiedz
do sukinsyna wole: tez własnie tak mysle........coraz wiecej przykładów wkoło mnie ze nie warto byc na kazde skinienie płci przeciwnej.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko i wyłącznie pantoflarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne ze pantoflarz
facet sie ma mnie sluchac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byłam kiedyś
ja mam faceta pantoflarza i szczerze mówiąc to mam go serdecznie doscyc!!! Wkórza mnie na każdym kroku, zgadza się na wszystko co ja chce, jeszcze nigdy nie kłuciliśmy sie z jego inicjatywy, zawsze ja zaczynalam a on oczywiscie przepraszal nawet jesli ja bylam winna abysmy sie tylko nie kłucili:/ Wole już tego skór******

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brat_niedzwiedz
nbo własnie lepiej chyba jednak sukinsyn............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byłam kiedyś
ojjjj lepszy,lepszy...zawsze można takiego sku**** trochę ugłaskac,a takiego pantoflarza co?😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drogi Bracie, Dlaczego tak postawione pytanie? Żadna normalna jednostka nie lubi extremów (no chyba, że jest zaburzona lub pochodzi z patologicznego środowiska). W mężczyźnie pociągająca jest silna osobowość, charakterność ale tylko pod warunkiem, że idzie w parze z umiejętnością i chęcią współżycia z drugą osobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepszy pośreni
między speluną a ekskluzywem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bezedury - ja nie wiem (nie sądzę), czy miarą normalności faceta jest olewanie i zapieranie się, na zasadzie "nie, bo nie". Ale masz rację, ważna jest niezależność i samodzielność w myśleniu i działaniu, tak jak i odrobina zdrowego egoizmu, dlatego dla mnie definicja skurwysyństwa męskiego zaproponowana przez autora wątku jest trochę nieteges..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brat_niedzwiedz
to nie jest definicja...to tylko przykład zachowania..dla kazdego skur..two jest czms innym.....zadałem to pytanie bo ostatnie 3.5 roku chyba byłem za dobry dla swojej polowki i mi sie to odbiło....dlatego uwazam ze trzeba byc raczej skur...nem,przynajmniej człowiek bedzie kochany przez nstp dziewczyne..bo wy lubicie chyba jak facet jest troche chamski,troche beszczelny..troche was olewajacy.....?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brat_niedzwiedz
co najwyzej nie trafiłem na odpowiednia kobiete...KOCHAŁEM JA I ONA KOCHAŁA MNIE....po prostu dochodze do wniosku z zwiazek był za słodki chyba???? a przykład wziałem od kumpli.....im gorzej dziewczyne traktuje tym bardziej ona jest za nim..........ale to chyba taka natura kolesia???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marietta ale sadzac po
bylam z pantoflarzem przez 3 lata, na poczatku myslalam super, wrazliwy, dobry, mogacy dla mnie zrobic wszystko, zawsze kiedy go potrzebowalam byl itd. Ale.. wlasnie ale, wytrzymalam 3 lata i mialam dosc, tak jak ktos wyzej napisal przepraszal mnie nawet jesli to ja bylam winna, byle mnie tylko uglaskac, przewidywalny na maksa, zero niespodzianek, spontanicznosci, w dodatku nie lubil nigdzie chodzic, no moze jedynie do muzeow, tez lubie pozwiedzac ale nie wylacznie:o z kumplami nigdzie nie chodzil, wolal ciagle siedziec ze mna, a ja chcialam gdzies wyjsc z kolezankami. Taki pantoflarz na dluzsza mete to porazka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz.....
bo w tym wielki jest ambaras zeby dwoje chciało na raz :) Jak trafi apodyktyczna baba na przysłowiowego "pantofla" to oboje są hepi jak trafi uległa z natury panna na przyslowiowego sk. syna to też oboje będą hepi bo ona chce być zdominowaną a on lubi dominować. związki domin-domina i podległy-podległa sa dobre na pierwsze lata potem ciągłe spory i brak "dopasowania" daja o sobie znać. Dwóch egoistów nigdy sie nie dogada. Najwazniejsze żeby oboje byli szczęśliwi. Ja osobiście jestem apodyktyczna zawsze i wszędzie bo byłam wychowywana w schemacie chłopięcym. Moj facet nie jest "ciepłą kluchą" jest po prostu "ugodowy" i "kochający świety spokój" a jednocześnie potrafi pokazać że ma spodnie, czym nie raz mnie zaskoczył i zmusił do zastanowienia się nad swoim zachowaniem. Ale na ogół nie stara sie ze mną drzeć kotów, bo wie że rządzenie jest mi niezbędne do prawidłowego psychicznego funkcjonowania (zabrzmiało jak moja słabość i pewnie poniekąd tak jest), a jemu to jakoś specjalnie nie przeszkadza. Podchodzi do tego bardziej z pobłażliwościa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niektóre wychodzą z założenia, że "jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma", ale ja szukałabym dotąd, dopóki nie znalazłabym "pośredniego". Nie pasuje mi pantoflarz, ale sku...syna omijałabym szerokim łukiem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słoneczko pupy
PANTOFLARZ....CZY .....SKU....SYN ?????????? A może skurwisyn w pantoflach ? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brat_niedzwiedz
ale własnie gdzie jest ta granica miedzy byc pod pantoflem a byc miłym grzecznym wrazliwym facetem?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EHHHH życie
miły,grzeczny i wrażliwy facet= PANTOFEL:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brat_niedzwiedz
wiec czy warto takim byc w waszych oczach i sercach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martita.....
oczywiscie za pantoflarz..... wtedy mozna nim obracac jak sie chce.... kiedys mialam takiego..... to bylo zycie.... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brat_niedzwiedz
to gdzie teraz jest??? i czemu juz nie jest z toba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×