Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hastalavista

jak rozmawiac z rodzicami o seksie??

Polecane posty

Gość hastalavista

mam problem i to dosyć powazny, mimo ze mam juz 20 lat, a moi rodzice obydwoje są magistrami a moja mama w dodatku lekarzem, nigdy nie poruszali ze mna kwestii seksu, zabezpieczenia, antykoncepcji. Moja mama osttanio powiedziała do mnie ze ma nadzieje, ze ze swoimi chłopakami ja nigdy "ten tego" !! tak powiedziała do mnie matka lekarka!! matka wpaja mi ze nie bedze ze mna na takie tematy rozmawiac bo jestem za młoda i mam sie skupiuc na nauce a nie za chłopakami latac - to jest jej stały tekst. mimo ,że mam od ponad pół roku stałego chłopaka, to ona ciągle zapomina-udaje?- jego imienia i traktuje jako kolege. Boli mnie to, ze nigdy nie rozmawialam z mama o seksie, a ona nigdu nie podejmuje dyskusji-ZADNEJ -na ten temat, gdyż jestem za młoda. Ona zyje w swoim przekonaniu ze ja nigdy nie uprawiałam seksu mimo zewiele razy mialam robione pełne badania ginekologiczne, ktore mozna zrobic tylko kobiecie która współzyje. Moja matka mimo ze nie zna mojego chłopaka, bo nihdy z nim nie rozmawiała, ocenia go po wygladzie- po tym ze ma krotkie wlosy- i twierdzi zeto nie jest chłopak dla mnie bo zle wyglada- ja wiem ze jest dla mnie idealny, swietnie sie dogadujemy, opiekujemy sie soba i jest nam ze soba swietnie, ale moja matka twierdzi inaczej- mimo ze go nie zna, co tez mnie denerwuje. jak z nią o tym porozmawiac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze sprobuj zaprosic ja na kawe zaczac od tego ze Ty masz ju zskonczone 2o lat... nie jestes dzieckiem... i ze potrzebujesz jakiegos wsparcia z jej strony bo chyba mozesz matke traktowac jak najlepsza przyjaciółke?? powiedz ze poatrzebujesz rozmowy... ze jako matka jest Ci bardzo potrzebna i to nie tylko do rozmowy... ze pomimo tego jak traktuje Twojego chlopaka to bardzo Cie to boli... i powinna wreszcie dojrzec do tej swiadomosci ze ma dorosla corke-KOBIETE111 a nie mala dziewczynke ktora ma 5 czy 8 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolanta-kraśnik
A po co chcesz z nimi rozmawiać na ten temat.Uświadomić ich, że współżyjesz.Po prostu im to powiedz i mogą ci wierzyć lub nie.Ja również nie rozmawiałam ze swoimi rodzicami na ten temat i nie czuję, że coś straciłam.A mama i tak jest moją najlepszą przyjaciółką. PS:A twoja matka wiedziała o tym badaniu ginekologicznym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hastalavista
tak moja matka wiedziała o moich wizytach u ginekologa a nwet sama ze mna chodziła, ogladala wyniki USG, moze rzeczywiscie powinnam zarzucic ten temat, ale boli mnie ze ona mimo swojego wyksztalcenia ocenia ludzi po wygladzie nadal nie starajac sie ich poznac, jak ja przekonac do mojego faceta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hastalavista
nie, mam młodszeg brata który jest wychowywany w duchu ze wszystko mu wolnio, kazdy za niego wszystk zrobi a ja i mama jestesmy jego "podaj przynies pozamiataj";/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może rodzice (szczególnie matka) cały czas patrzą na Ciebie jak na dziecko - równając w dół przez Twojego brata? Może też tak traktują Cię, ponieważ Ty sama nic nie wspomniałaś (mamie) o tym, że już nie jesteś dziewicą, że współżyjesz z chłopakiem (tym, a może i wcześniejszymi)? Ja sugeruję uświadomić mamuśkę, że Ty już od x lat uprawiasz seks. Szczególnie polecam metodę szokową (sama dobierz jej moc - to Ty znasz mamę). :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hastalavista
dzieki za rady, moze w najblizszym czasie gdy nadazy sie okazja, zastosuje je;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seba-student
JA również nie miałem tak otwartych rodziców, by móc z nimi porozmawiać na te tematy.O wszystkim dowiadywałem się od kolegów lub z internetu i ksiązek.Może masz po prostu staroświeckich rodziców, którzy chcą cię utrzymać cnotliwą do ślubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fela z osiedla
Ja nie miałam potrzeby rozmawiania z rodzicami o seksie. Im też nie zależało na tym. Przez 5 lat nie wiedziałam po jaka cholerę ja mam okres, mimo że wiedziałam "teoretycznie" co to seks i po co to komu. Czasem poruszany był temat antykoncepcji z moją mamą, przy tym jak rozmawiałyśmy o moich ciężarnych koleżankach. Ale to głównie opowiadała mi jakąś ciekawostkę. Najlepsze było to że oni mieli mnie za cnotliwą a babcia moja mi wmawiała że powinnam już seks uprawiać i nie bała się gadać. Natomiast mój narzeczony miał tak że jego matka stwierdziła w wieku 15 lat że trzeba go uświadomić skąd się dzieci biorą, to mówił że troszkę to nie wyszło, bo przez następnych kilka lat był przekonany że wtedy wiedział więcej na ten temat niż jego matka. Natomiast ja w przyszłości chciałabym porozmawiać z moimi dziećmi o seksie i o płodności. Ale głównie chodzi o to żeby przestrzec je przed swoimi błędami. Z tym rozpowiadaniem że twój chłopak to twój kolega to się nie martw, większość rodziców w dzisiejszych czasach tak ma. Moi mówili że to kolega do póki nie przyjechał sie oświadczyć. I to nie tylko u siebie zauważam. Kumpela to zmieniła kolegę na męża od razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kind_of_blue
a to witaj, bo mamy bardzo podobną sytuację... mam trochę ponad 20lat, jestem z chłopakiem 2,5roku. moja mama jest lekarzem, oboje z ojcem inteligentni i wykształceni ;/. tak szczerze, to nie rozmawiałam z mamą nawet o pierwszej miesiączce ;/. [że o braku ochoty na rozmowy o infekcjach czy prośbie o jakieś leki nie wspomnę] :( gdy po pół roku bycia z obecnym chłopakiem chcieliśmy pojechać na 3dni w góry, jako 'błogosławieństwo' usłyszałam, że 'mam skończyć szkołę', z wyraźną aluzją, że ma nie być żadnej ciąży czy coś. poczułam się jak ostatnia najgorsza... zdziwił mnie brak zaufania, jestem osobą chłonną wiedzy i ambitną, liceum skończyłam ze średnią 5,0 i dostałam się na wymarzoną farmację... przez ostatni rok mieszkałam z chłopakiem w jednym pokoju, spaliśmy w jednym łóżku, nikt w tym czasie nie zainteresował się w kierunku mojej seksualności. w życiu nie będę taka w stosunku do swoich dzieci! będą ambitne, odpowiedzialne i uświadomione przez nas, a nie przez znajomych czy puste słowa z książek. trzymaj się, bo wiem, co czujesz i wiem, jakie to jest ciężkie i przykre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale o czym konkretnie
chcecie z mamami nt seksu rozmawiac? Do dosc intymna sprawa. Ksiązki nie starczą? nie mowie o jakichs durnych pornolach, ale cos sensownego. Czego chcesz sie dowiedzic od mamy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kind_of_blue
nie chodzi dowiedzieć, ale dziwne, że wykształcony człowiek nie potrafi zaakceptować, że dziecko dawno skończyło 18lat, że może ma jakieś życie. spotyka się z tym codziennie u innych, ale nie potrafi zaakceptować pod własnym dachem. chce chronić nie wiadomo kogo i nie wiadomo przed czym, chyba siebie przed myślą, że jego dziecko to już nie takie dziecko... etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć! mam problem. mm rowniez 20 lat i chcialabym porozmawiac z mama o seksie ale nie mam pojecia jak mam zaczac co mam powiedziec. mama ze mna nie rozmawia na ten temat. jedyne co powie to cos typu " nie chce zostac szybko babcia". jestem z chlopakiem, ktorego bardzo kocham. chcialabym zaczac brac tabletki. chcialabym porozmawiac o tym z mama i miec z jej strony wsparcie, ale boje sie jej reakcji na to, ze wspolzyje czy tam nawet niech mysli ze planuje rozpoczac wspolzycie w najblizszym czasie... nie wiem jak mam to powiedziec delikatnie jakos ale dosc rzeczowo... boje sie ze mnie powyzywa ze mam sie zajac lepiej szkola, ze moze zacznie mnie trakt0owac inaczej, bedzie sie obawiala mnie puszcazc gdzie kolwiek na noc itd... wiecie jak to bywa... moja mamaa czasem reaguje impulsywnie, dosc emocjoonallnie jak przeprowadzic taka rozmowe? prosze o pomoc to dla mnie wazne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhfg
Ja nie rozumiem po co chcecie rozmawiać z mamami. Moja mama jest akurat bardzo w porządku i jak miałam 16 lat to zabrała mnie do ginekologa, a już dość dużo wcześniej zaczęła ze mną o tym rozmawiać. Mojego chłopaka traktuje bardzo dobrze, wie że współżyjemy i tak dalej. Tak samo ojciec... Jednak jeśli miałabym takich rodziców jak Wy, to po prostu czerpałabym wiedzę z innych źródeł i nie nagabywałabym mamy, żeby o tym ze mną rozmawiała. Bez przesady. Jedna z Was tu pisze, że chce mieć wsparcie mamy i rozmowę przy braniu tabletek. Wybacz, ale skoro jesteś na tyle dorosła, żeby współżyć, to zakładam, że masz swoje pieniądze (w razie ciąży) na tabletki i jesteś dorosła. Po co Ci wsparcie? Ja miałam 18 lat jak zaczęłam współżycie, pracowałam już w każde wakacje i miałam ponad 20 uczniów tygodniowo na korepetycjach z dwóch języków, żeby móc się utrzymać samodzielnie w razie co. Teraz studiuję dziennie na państwowej uczelni i skoro współżyje, to pracuję. Nie możecie w wieku 20 lat (czy tam wcześniej, jeśli współżyjecie) polegać na mamusi. Współżycie = dorosłość. Dziękuję za uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawe jest to ze mialas 20 uczniow tygodniowo + szkole i mialas na to czas, a teraz uczysz sie dziennie i pracujesz i zarabiasz tyle zeby miec na utrzymanie dziecka. nie wybrazam sobie tego. jestem informatykiem i tez troche zarabiam pracujac w weekendy ale nie wyobrazam sobie utrzymac z tych pieniedzy dziecka. jesli chodzi o tabletki to potrzebuje ksiazeczke ubezpieczeniowa od matki na wizyte u ginekologa. bo nie spie na pieniadzach musialabym miec prywatnie na wizyte + tabletki a mam tez duzo innych wydatkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny ogarnijcie się trochę ile wy macie lat. Wybaczcie ale w czym wy chcecie wsparcie ? Macie po 20 lat i nie wiecie jak się zabezpieczyć ? Może to dla rodziców żenujący temat o sexie z dorosłą kobieta. Chcesz wsparcia ? Jak facet Ci wsadza to też chcesz wsparcia mamusi aby potrzymsla Cię za rączkę ? Jak masz orgazm to też potrzebujesz wsparcia mamusi ? Mama pewnie bardzo dobrze wie że to robisz ale jak dane poszecie to jesteście inteligentne tylko jako tego nie widać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Obrzydzony
Ty sie lepiej ciesz że nie chcą, bo moi chcą i sie przed tym musze bronić jak tylko mogę bo czuje obrzydzanie smutas.gif

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×