jest coraz gorzej...

podoba mi sie chłopak, ja mu chyba też, wcześniej mogliśmy prtzegadać połowe dnia i jeszcze nam było mało, a teraz czuje jakby on sie odsuwał...jak jest na gg to rzadko kiedy pisze (a wcześniej non stop pisaliśmy), rzadko gadamy...nie wiem czemu tak jest, przerobiłam nasze rozmowy i te normalne i przez gg, i nic nie powiedziałam takiego głupiego o co chodzi?:O

a wielkie miłości?? już nie istnieją?! Mi sie on własnie nie znudził, wręcz przeciwnie, coraz bardziej mi sie podoba, ale boje sie że ja mu sie znudziłam:O Najpierw on sie o mnie starał, jak juz go pokochalam, to sie oddala

znam to z autopsji...ona się stara, kocha, ja zaczynam kochać, ona już nie kocha.

znam z autopsji też tak mam na początku chce a jak ja się rozkręce on już nie chce

ile mozna kurcze gadac przez gg? liczy sie kontakt fizyczny, bycie razem, dotykanie sie, przytulanie, dzielenie sie pasjami, wspieranie... gadac przez gg to ja potrafie przegadywac tak z piecioma ludzmi z ktorych kazdy mieszka gdzie indziej. a jak wylaczam komputer to g...mnie obchodza. liczy sie ktory jest obok mnie.