Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ewenement

jak moge zagadac do obcego faceta...

Polecane posty

Gość ewenement

ktorgo czasami widuje w pewnym miejscu? tylko zadne typu ktora godzina bo to nie przejdzie :p pomozcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewenement
no wcale nie mam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja za moich czasow
:D uzywalam 2 chwyty: 1. "Czy masz moze zeton?" (taki do telefonu, teraz juz nie przejdzie :D) 2. "Czy masz papierosa?" (to w czasach lat ok. 16-18 kiedy palenie bylo bardzo cool:) , chociaz nigdy tak naprawde nie palilam) I nigdy mnie nie zawidoly :) Rozmowa zawsze jakos sie rozkrecila :) Ale to danow bylo (mam 29 lat :) ), ale pomysle i moze cos mi do glowy przyjedzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewenement
na dworcu :P tylko jakos ostatnio jezdziałam innym pociagiem i go nie widziałam :p no niewazne o ogniu tez myslałam tym bardziej ze widzialam ze pali, ale nie lubie nowopoznanym/nieznanym facetom pokazywac ze pale (czasem :P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewenement
ale kurde czasem to mi tak zal siebie...ja taka dpa jestem ze szok :p z reszta...jakbym wiedziala ze jakos sie gadka potoczy (tym bardziej ze jezdzimy tym samym pociagiem :P) to bym poszla na zywiol, ale jak sobie pomysle ze spytam o tego ognia on mi odpali i the end...to mi sie odechciewa..bo wiem ze juz nic innego sie niewymysli i jestem "spalona"ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewenement
przestancie no..ja wiem ze na tym forum sie nie obejdzie bez takich glupich tekstow ale mimo wszystko prosze o sensowne porady :p :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze ma kogos daj mu spokoj
skad sie biorą takie upierdliwe zdesperowane dziewuchy????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewenement
kurde no..to moze tez sproboje na te fajki...:p nie no..nie sporoboje bo sie nie odwaze...nie wierze ze bym sie moga przemoc :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Golniesz se piwa to samo z ciebie wyjdzie. Ja jak pytalam o faje to bylam troche wstawiona. Chyba nawet wiecej niz troche:)) On chyba tez byl niezle pijany skoro polecial na taka pijaczke jak ja:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lapassion
Mojego obecnego chłopaka poznałam w autobusie :) Tzn widywałam go kilkakrotnie na tej samej linii. No i pewnego razu gdy wychodziłam z autobusu po prostu dałam mu karteczke z imieniem i numerem tel i oczywiście zdankiem, że jesli ma ochotę to może napisac :P i napisał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewenement
no ale to w jakims barze czy na imprezie..jak mam podejsc wstawiona na dworcu w godzinach popołudniowych? :P no to sobie zaraz pomysli :P daj mu spokoj....a czy ja sie mu na szyje rzucam? nic mu nie robie :o moze kogos ma..ale moze nie ma :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewenement
lapassion fajnie...:) i jak to sie potoczylo? zaproponował spotkanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mojego w pubie na imprezie poderwalam. ja go poprosilam o faje a on poprosil bym sie przysiadla do niego:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lapassion
Pierw kilka smsków, później gg. No i dość szybko, bo po 3 dniach się spotkaliśmy :) Bardzo romantyczne było nasze pierwsze spotkanie, zresztą każde następne tez :) Tylko, jak sobie przypomnę ile nerwów mnie kosztowało wręczenie mu tej karteczki i potem "ucieczka" z autobusu to do tej pory brzuch boli mnie ze śmiechu, tak to komicznie musiało wyglądać:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewenement
no wyobrazam sobie ile nerwow...az czuje jakby mi serce walilo..:P ale on musial byc ucieszony, co? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lapassion
Był zaskoczony ale uśmiechnął się tak ślicznie ahhh :) Stwierdził, że muszę być bardzo odważną kobietką skoro odważyłam się na coś takiego :) Cóż, kobieta (nawet ta najbardziej strachliwa) też ma prawo wyjść z inicjatywą :) Więc może po prostu podejdź i zagadaj, albo zrób tak jak ja- gdy będziesz już dojeżdzać do swojej stacji po prostu wręcz mu karteczkę. Jesli będzie zainteresowany, napewo odpisze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewenement
tylko ze to on najpierw wysiada... ale szczerze mowiac jakby tak zrobila a on by to olal..to jakbym go pozniej zobaczyla to chyba bym sie zapadla pod ziemie... kurde no..w zyciu nie bede miała tego faceta ktorego bym chciała....:o :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie mogę z wami...
dzieciaki jesteście... ja tam rozmawiam ze wszystkimi... jeśli mam taką ochotę... poradzę Ci coś... usiądź koło niego i powiedz, że boisz się sama jeździć pociągiem... no i rozkręć gatkę.. nie uśmiechaj się bez powiodu... bo pomysli, że jesteś niedorozwinięta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na papierosa ...
odradzam Ja np. nie znosze jak babka pali w miejscach publicznych np. przystanek autobusowy, dworzec, ulica ... Może przejdx koło niego i upuść coś ... książkę, zeszyt, gazetę ... :) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewenement
ja wiem ze to idiotyczne i czasem sama do siebie juz sil nie mam...ale nie moge z tym nic zrobic. a jak sie spytam czemu sie pociagiem boje sama jezdzic? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×