Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ygjhnjn

Jak przezyc jazde pociagiem z nerwica na karku?

Polecane posty

Gość ygjhnjn

Jutro musze jechac pociagiem (okolo 1,5 godz). mam nerwice i boje sie,ze umre, dostane zawalu, wylewu lub czegos rownie dramatycznego:P jak nie dac sie nerwicy i przezyc ta podroz? macie jakies pomysly? leki odpadaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ygjhnjn
Opcje z gazeta rozpatrze:P;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ygjhnjn
ok, gazeta, wodeczka...;) jakies inne pomysly??;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wejdź do pociągu prawą nogą, i wsiądź do 9 (3^3) przedziału z kolei otwierając i zamykając drzwi siedmiokrotnie. Bezpieczeństwo gwarantowane ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teysrujikl9o4
ygjhnjn ja też mam nerwice , nie zwracaj uwagi na debilne teksty , dla mnie problemem jest nawet jazda autobusem wiec raczej nie pomoge ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ygjhnjn
Przynajmniej odpowiedzi sa smieszne;) chociaz chcialabym przeczytac cos konkretnego, najlepiej od ludzi borykajacych sie z nerwica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja z tym liczeniem przedziałów mówiłem poważnie. Na nerwicę inna nerwica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ygjhnjn
ronove - prosze;) ja wiem,ze latwo sie zartuje, ale nie chgce zamienic nerwicy lekowej na nerwice natrectw;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnuczka smirnoffa
przesiedz pierwsze pol godziny nie przejmujac sie niczym. odpusc sobie narwy i zajmij sie czytaniem jakiejs ksiazki czy babskiej gazety czy jedzeniem- cokolwiek dla ciebie stanowi atrakcje. po pol godziny dojdz do wniosku, ze skoro nic dotad ci sie nie stalo to prawdopodobienstwo ze stanie sie dalej jest male i wroc do lektury/jedzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oto ja boska nerwicówka
no kochana, mam nerwicę lękową 15 lat, więc wiem co gadam:D, potem się dołączyła natręctw:D też się bałam autobusów, pociągów, tatuś po mnie do pracy przyjezdzał, porażken zycien:D:D:D ale przyszedł czas, że mnie to kurna znudziło, teraz wsiadam i jadę pociągiem 6 godzin i mam w dupie co mi się stanie:D, po prostu przebałam się 15 lat, dziś mam 33, czyli pół żywota!!!tak marnować zycie?????? jade i łapie mnie lęk, a jakże, uparte dziadostwo, ale szybko odchodzi i nie za wsze łapie, prawie wcale. bo moje myslenie i jedyna rada to- CO MA SIę STAć TO I TAK SIę STANIE;D....mało odkrywcze???może....ale prawdziwe, mozesz pasc na ten zawał w domu, nie w pociągu, nie ma nic do rzeczy. moze ci kamien na głowe zlecieć, czy jest sens bać się czegoś bez konca(ooo, ja miałam juz wszystkie mozliwe na swiecie choroby i lęki:D)....czy jest sens marnowac życie?życie naprawdę się moze skonczyc-wiem wiem, ciężkie słowa dla nerwicowca, ale taka prawda. pozyjmy trochę be zirracjonalnych lęków. niech spadają, jednym słowem, a raczej dwoma. aha, zamiana jednych lęków innymi pomaga, ale tylko dorażnie, docelowo UMACNIA CAŁY PROBLEM>nie tędy droga. ja przebałam sie jakies 12 lat i mówie bye:Dtrzymam za Ciebie kciuka:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blackcat
nerwice?? wiesz ile jest rodzajów nerwic?? każda inna i każda ma inne objawy (prócz osiowych) :o Ja mam też mam tzw. "nerwice" i codzien dojeżdzam 80 km pociągiem wiec nie wiem w czym problem :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnuczka smirnoffa
mam tez inny pomysl. pomysl, zeco ma sie stac i tak sie stanie czy bedziesz panikowac czy milo spedzac czas. smierc moze cie spotkac w kazdej chwili. jak juz odetchniesz zulga po opuszczeniu pociagu, wiec nie ma co wariowac bo nie przewidzisz nic. nie masz takiej mocy. mozesz sie jedynie wykonczyc na wlasne zyczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ygjhnjn
Dziekuje za wszystkie porady, zwlaszcza boskiej nerwocowki:) black cat------> mnie zloscliwosci i zgryzliwosci. Moja nerwica dopada mnie m.in w pociagch i autobusach i to jasno wynikalo z mojego postu, wiec daruj sobie ten jad;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blackcat
jak Cie DOPADA to raczej lęk :o nie nerwica... Radze się udać do dobrego psychologa - nerwica jest wyleczalna w wiekszosci przypadków ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oto ja boska nerwicówka
o, a zdarzało się, że wracałam autobusem, a raczej autobusami z pracy 3 godziny np:D:D:D:D, tak, kompletna wariatka ze mnie:Dbo z jednego musiałam wysiąsc natychmiast, bo przeciez zaraz emdleję, umre na tysiąc zawałów. wsiadałam do nastepnego, 2 przystanki i znow wysiadka:D:D:D jestem specjalistką od nerwicy, tak Ci prawię. ale gdy juz robiło mi się tak na maxa słabo, ze ujuz juz...umieram w tym autobusie, to mowiłam -trudno, są tu ludzie, będa mnie lapac, w koncu zdarza się ludziom mdlec w srdokach masowej komunikacji:D nie daj się!!!!nie pozwol zeby Ci uszło zycie na wiecznym lęku, zapewniam, że rozumiem Cię doskonale. myslałas o terapii???ja odwiedziłam milion psychiatrów i kazdy chciał mi władowac psychotropy, nigdy nie wziełam zadnego. ale trafiłam na dobrego terapeute w koncu i przegadalismy te moje lęki, ale najwiecej zrobiłam z tym sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ygjhnjn
black cat---> dopada mnie lek, owszem + inne objawy nerwicy lekowej. prosilam o rade w tej 1 konkretnej sytuacji, wiec jak nie masz nic do napisania to po prostu nie pisz;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ygjhnjn
boska nerwicowko---> mam zamiar niedlugo udac sie do psychiatry i popytac o mozliwosc terapii, bo te irracjinalne leki doprowadzaja mnie juz do ostatecznosci;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oto ja boska nerwicówka
idz, idz koniecznie, zobaczysz ze z czasem sama bedziesz sie z seibie smiać.....jak zaczęłam opowiadac terapeucie co wyczyniam w autoabusach, na otwartej przestrzeni, albo w samochodzie, jak samą siebie usłyszałam to mysle-boże, dziewczyno, jestes niegłupia, a w sumie mądra:D, a taka głupia:D.....serio, terapia pomoze Ci. nie marnuj sobie zycia, niech to dziadostwo Cię nie ogranicza więcej!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ygjhnjn
nerwicowko---> dziekuje za optymizm i poczucie humoru:) Mam nadzieje,ze wygram swoja walke z nerwica, bo musze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×