dlaczego tak wiele ludzi nienawidzi Boga,wiary,religii?

człowiek wiary23 Bo bóg najwidoczniej nie istniej skoro dochodzi do TAKICH rzeczy na świecie, jest tyle nieszczęść... Na przykład ja już przegrałam życie więc jak mam wierzyć w boga albo być wdzięczna? Za co?

Bog swtworzyl ludzi mna swoje podobienstwo: gwałcicieli, pedofilow i zabijców dzieci tez:D

jestem politeistką. Jeśli mam coś do zarzucenia chrześcijanom to właśnie to natrętne przekonanie, że ich bóg jestjedynym, prawdziwym, nieomylnym etc. To religia wwewnętrznie sprzczna, ale ok, kto chce niech w nią wierzy, tylko niech nie nawraca \"na siłę\". Czy jak na Was nawrzeszczę i określę Was różnymi epitetami, to przekona Was to do mojej wiary?

ale czemu wielu z was widzi tylko same zle rzeczy na tym swiecie? przeciez Bog dal tez czlowiekowi wolną wole i czlowiek kierując sie wolną wolą postepuje albo dobrze albo zle,proste.ale tylko od czlowieka zalezy czy bedzie wolał czynic dobro na tym swiecie ,od sumienia i od reguł ktore wlasnie wiara wyznacza...wiara w Boga nigdy nie kazala czlowiekowi krzywdzic drugiego czlowieka,NIGDY! wiec co macie jej do zarzucenia? inkwizycje i nawracanie siłą w postaci wypraw krzyzowych,palenie na stosie czarownic? to czlowiek wymyslił a nie Bog!Bog i wiara nie nakazuje zabijac

wykorzystuja wiare innych ludzi zyjac wygodnie na ich koszt. "co laska" juz dawno stalo sie nieaktualne. W parafii mojej babki ksiadz zrobil sobie liste tych, ktorzy nic nie wplacili na kosciol, czyli nazwiska najbiedniejszych rodzin, ktorym nawet na chleb brakuje. Bezczelnie wyczytuje ich co niedziela z ambony. Kler przywoluje imie Boga do wlasnych celow, najczesciej kiedy zaczyna im sie palic d.... Osmielacie sie nas krytykowac, a wiec bluznicie przeciw samemu Bogu! Przyznam bardzo sprytne. I tak od sredniowiecza nic sie nie zmienilo.

nie pochwalam tego co robi wasz ksiądz:( to smutne ze nawet i we wspolnocie koscioła zdarzają sie tacy fałszywi ludzie...ale przeciez nie w nich powinnismy wierzyc tylko w to co mowi Bog...

Ok, może i Bóg istnieje, ale nikt mnie nie przekona do tego, że jest sprawiedliwy. Jedyne za co mogę mu dziękować to to, że jestem, ale za to wolę podziękować Rodzicom. Wszystko co żyje - zasługa Boga, natury? Czy w takim razie natura jest bogiem? Może w tym momencie bluźnię? Kto to wie? Za to, że nie utonęłam gdy wpadłam do wody - mam mu dziękować? Inna osoba na moim miejscu by utonęła - dlaczego? Bo wobec mnie Bóg ma plany? A wobec tamtej osoby nie miał? Dlaczego? Niech mi ktoś przynajmniej wskaże osobę, która pomoże mi przybliżyć odpowiedzi na te pytania, ale bez bełkotu w stylu "bo Bóg jest dobry", tylko tak, żeby rzeczywiście coś z tego wynikało.

Mój dziadek i ojciec (szczególnie dziadek) bardzo bluźnią, wyzywają ksieży, kościół, historię o Jezusie, wiarę i ludzi chodzących do kościoła (wręcz śmieją się z nich i są podirytowani ich \"głupim\" zachowaniem). Bardzo mnie to boli, choć jestem też ateistką.

boga mam gdzieś, nie interesują mnie religię, natomiast kościół to dno i klika ścierwa

a a'propos tego: "kto/co w ogole zapoczątkowało taki np. Wielki Wybuch...zrobil sie sam,taaaaa,hahaha...i to wlasnie teraz widac jak OGRANICZONA jest ludzka wiedza", to właśnie tłumaczenie tego bogiem jest oznaką ograniczenia. Bo gdzie ludzki mózg nie potrafi tam tłumaczy się "ręką boską" ...

ja Boga nie nie nienawidzę, wiara mnie nie interesuje...ale drażnią mnie ludzie kościoła...hipokryci :O..

mnie religie są obojętne, nie interesuję się dich doktrynami na tyle, żeby móc dyskutować natomiast, jak już kilka osób zauważyło, nie zgadzam się na kościół, który rządzi w naszym kraju, uważam, że za dużo jest w tym pedofilii, zachowań dewiacyjnych itd. Księża są brudni i Katolicy powinni się za nich wziąć jak najszybciej, bo przez tych podludzi w czarnych kieckach sami cierpią.

powiem tak: bardZo dziwi mnie to ze o księżach najwiecej wypowiadają sie źle osoby ktore najmniej mają okazje ich wysluchac, widziec, nie mają z nimi w ogole do czynienia a najwiecej o nich wiedzą....to ciekawe!nie zastanawia was to? moze bym Ci uwierzyla, nawet jakbys zle mowila o księżach, ale tylko wtedy gdybym miala podstawy zeby ci wierzyc...bo skoro nawet nie chodzisz do kosciola a o ksieżach czytasz tylko na głupich forach gdzie wypisują rozni,czasem malo inteligentni ludzie,aby tylko sie powyżywac, to po prostu nie mowisz prawdy tylko rozgłaszasz plotki , a o prawdze nie masz zielonego pojęcia....media nagłasniają tylko te ZŁE sprawy, ale nie mowią o tych DOBRYCH a uwierz mi, tych dobrych jest zdecydowanie wiecej...ale przeciez ty o nich nie wiesz bo wierzysz tylko temu co media piszą....wez jednak poprawke ze pisza oni tylko o patologi i 1% zla ktore sie na swiecie wydarza, no bo przeciez to zlo najbardziej przyciąga im naiwnych klientów, czytelników, widzów....i dzieki złu mająlepszą oglądalnosc/czytalnosc itp....

Chrześcijanie powinni się jednak cieszyć z takich wypowiedzi, bo świadczą one, że ich wiara jest najbardzie żywa. Czy słyszał ktoś dyskusję na temat pedofilii wśród popów zwłaszcza taką burzliwą? Ludzie nie podniecali by się ym tak, gdyby w rzeczywistości im nie zależało.

Mam szacunek dla Kościoła, ale nie praktykuję... Mam ślub kościelny, uczciwie chodziliśmy na nauki, spowiedź... Chcieliśmy ochrzcić córkę i poszliśmy tuż przed chrzcinami na spowiedź do Kościoła Jezuitów w Wawie... Mimo, że nie chodzimy na msze, chcieliśmy być uczciwi, względem siebie i kościoła... Spowiadał mnie ojciec nie pamiętam jak miał na imię... Po mojej spowiedzi zaczął mnie wyzywać, mówić, że ze co ze mnie za matka, że nie będę potrafiła dziecka wychować i wiele innych przykrych słów... Obraził mnie strasznie, wyszłam cała zalana łzami... Może miał zły dzień... ale z drugą córcią mam okropne opory przed chrzcinami, spowiedzią...

A po co Ci był ten chrzest i ta spowiedź? Dziecku chyba jeszcze mniej są potrzebne.

Jak powiedział Eric Idle: "Bóg jest jak koniczyna - mały, zielony i podzielny na trzy" :D

sama nie wiem po co to wszystko było, chyba tylko i wyłącznie dlatego, żeby mając 7 lat nie pytała czemu nie idzie do komuni... a wszystkie koleżanki idą... Płytkie myślenie, ale nie chcę jej narażać na stresy dorosłych w tak młodym życiu...

nom zgadzam sie z tym, że młode pokolenia na starosc zwróci sie w strone Boga i uwierza, ale to przychodzi z wiekiem.

kiedy wy się kłóciliście, ja się modliłam za kafeteriuszy na Jasnej Górze

pupu

A dlaczego KATOLICY tak narzucaja sie ze swoja religia?? Mieszkam za granica i tego nie widze , tu wiara jest indywidualnya sprawa kazdego i nie ma dyskryminacji. Ludzie chodza do kosciolow albo nie i nie widze powodu narzucac komus stylu zycia i go na sile Uswiadamiac w kwestii wiary!!!!!!!! Nie chce i nie chodze ! Pozatym jestescie ograniczeni...sa na swiecie rozne religie i rozne koscioly wiecie>? nie tylko katolickie..:)

mamy ksiądz w tym roku chodząc po kolendzie powiedział że za około 15 lat nie będzie miał kto chodzić po kolędzie bo nie ma powołań musi być przyczyna a co do starszych osób to jest inne pokolenie z czasów wojny, komunizmu więc oni maja zupełnie inne podejście do Boga nie to co teraz i tez uważam ze wiara katolicka się kiedyś skończy

skonczy sie, ale pewnie z koncem świata:)))))))) i wtedy bedziecie sie smarzyc w piekle

ku no jak kosciol by byl za lesbijkami gejami pornogr,antzkoncepcj,i za zabijaniem dzieci to niebylby kosciol a co ma zlamac swoje prawa i to akceptowac wtedy to wszscy czekaliby tylko co makosciol dopowiedzenia w gruzy by legl ten swiat rodzin by wcale niebylo... niektorzy to wogule nie mysla

taaaa...... * Babizm * Bahaizm * Buddyzm * Chondogyo * Chrześcijaństwo * Dżinizm * Hinduizm * Islam * Jazydyzm * Kaodaizm * Konfucjanizm * Mandeizm * Manicheizm * Mazdaizm * Mitraizm * Mozaizm * Neopogaństwo * Nowe ruchy religijne * Religie fikcyjne * Religie pierwotne * Shinto * Sikhizm * Taoizm * Zoroastryzm * Zurwanizm i wiele innych religii......I wyznawcy tych religi a nie katolicy ..sa zapewne GORSI i beda sie smazyc w piekle :D

oj, żebyśe jeszcze trochę rozumieli Biblię i pojęcie piekła :O

i zapoznajcie sie z tematem :D niektorzy nie wiedza co to wiara , kosciol i religia, a zeby o czyms dyskutowac trzeba miec argumenty. A nie krzyczec.