Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość letnia_noc

Pytanie do samotnych 8211 czy wyjeżdżacie sami na wakacje?

Polecane posty

Gość letnia_noc

To znaczy czy wyjeżdżacie sami w pojedynkę bez żadnej koleżanki, kolegi, znajomych? Np. na organizowane wycieczki zagraniczne. Ja uwielbiam podróże, ale nigdzie nie jeżdżę ponieważ zwyczajnie nie mam z kim. Wszyscy znajomi są „poparowani” i jeżdżą w kilka par lub wyjeżdżają z dziećmi. Zastanawiam się czy nie jechać po prostu sama. Nigdy nie byłam na takiej wycieczce i nie wiem czy są tam takie osoby jak ja. Bo jak nikogo takiego nie będzie to co będę tam robiła? Pary trzymają się razem, a mi chodzi tylko o to żeby mieć z kim zjeść obiat czy posiedzieć nad basenem. Czy wy wyjeżdżacie sami lub byliście na takich wycieczkach i były tam takie osoby jak ja . Jak myślicie jechać sama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie jade nigdzie sam bo po co jak mam się nudzic i jeszcze za to płacic to wole zostac na kafe :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Singielka123
Ja byłam raz sama nad morzem. Ogólnie jest problem z pokojami 1-osobowymi na kwaterach prywatnych, ale mi się udało znaleźć pokój w Ustroniu Morskim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak bylam sama to jezdzilam albo na wycieczki uniwersyteckie zorganizowane przez biura podrozy albo wyjazdy z kosciola typu pielgrzymki zagraniczne eccc. I zawsze bylo super. Wiekszosc ludzi ktorych tam poznawalam byly single i studenci. A potem jak juz sie zawarlo znajomosci to po przyjezdzie do domu dochodzilo wiecej znajomych by imprezowac czy wymieniac sie notatkami. Teraz jestem juz mezatka to jezdze glownie z mezem choc zdarzylo mi sie pojechac tez na wycieczke my dwojka i pare singli i tez bylo super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Singielka123
Taki wyjazd samodzielny jest ciekawym doświadczeniem. Jesteś skazana tylko na siebie i sama sobie organizujesz czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slslslslsls
Niestety, wyjazdy to jest dla mnie natrudniejszy aspekt bycia singlem. Poza tym - jestem zdeklarowanym, wieloletnim singlem i doskonale mi z tym. Lubię samotność, lubię święty spokój, nie potrafię jednak wyjeżdżać sama. Byłam kilka razy i to nie było fajne. Zwłaszc za zagranicą jest niefajnie. No i problemy na każdym kroku: pokój 1 os rzadko zdarza się w ofercie; dalej: jak tu na plaży iść popływać, kto popilnuje rzeczy; o zdjęcia trzeba prosić przypadkowych ludzi; wejść gdzieś do knajpy, nawet na obiad - od razu znajdą się chętni do podrywu tubylcy wg logiki samotna kobieta tylko szuka okazji. Chociaż naprawdę mnie stać, nie wyjeżdżam nigdzie od bardzo dawna....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak sie jest ciekawym zycia i umie sie zawsze znalesc pozytywne strony to kazdy wyjazd czy to sam czy w wiecej osob jest udany. jak jezdzilam sama to sie wlasnie cieszylam tym, ze jade sama, nie mam zobowiazan i moge poznawac kogo chce. i zawsze poznawalam. moze nie drugie polowki ale fajnych znajomych tak. teraz jako mezatka cenie sobie romantyczne podroze we dwoje, ale moje singlowo-poznaniowe wypady wspominam z wielkim usmiechem:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slslslslsls
A jechanie z przypadkową osobą, co też jest singlem - bywa totalnie ryzykowne, to też przerabiałam, na miejscu totalna rozbieżność interesów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slslslslsls
Ja nie lubię poznawać nowych ludzi i zupełnie nie mam na to ochoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość letnia_noc
Chciała bym wyjechać gdziekolwiek bo już lata nigdzie nie byłam. Myślałam o Egipcie lub Hiszpanii , ale może też być Chorwacja, ale nie wiem czy to ma w ogóle sens? mam troche podobnie dobry pomysł możemy jechać razem…

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slslslslsls
A samotna kobieta - no właśnie, prowokuje. Na zorganizowanej wycieczce jest niefajnie wsród tych wszystkich poparowanych ludzi patrzących jak na idiotkę; jechać samemu i być zdanym całkowicie na siebie - też nie lubię, bo jak napisałam, lubię święty spokój a nie ryzyko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slslslslsls
No dokładnie, ja się po prostu boję jechać sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mozna zawsze wyjechac na jakis mlodziezowy uniwersytecki oboz gdzie 90 proc jest singli albo wyjazdy z kosciola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nigdzie nie jezdze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość letnia_noc
Właśnie o to chodzi czy na takich zorganizowanych wycieczkach są same pary, bo jeśli tak to bez sensu w ogóle jechać robić z siebie idiotkę, nudzić się i w dodatku stracić mesę pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to jedziemy :DDDDDD A naprawde wierzysz że na takich uniwesyteckich wyjazdach sa single??? bo ja mam wrażenie że to nie te czasy ;) A z Kościoła to jeźdzą niestety raczej dzieci :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jak jezdzilam z uniwerku to 90% to byly single i imprezowicze. wogole zeby nie nawiazac wtedy znajomosci to trzeba bylo byc jakims dzieckiem specjalnym bo caly oboz to byla jedna wielka integracja, nowi znajomi, imprezy. zero czasu na nudy. jezdzilam w latach 2000-2002. potem poznalam meza i juz skonczyly sie dobre czasy hehe:_)) z kosciola to pol na pol jezdzilo. troche singli w roznym wieku a troche par. ale zawsze bylo fajnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 7 dni swiat
ja mam pare, ale wyjezdzam sama. sama pojechalam na erasmusa i teraz sama jade na 2 miesiace do rzymu. ale ja jestem bardzo otwarta, poznaje ludzi kazdego dnia, umiem szybko nawiazywac kontakty i lubie spedzac czas z obcymi bo wiele sie moge nauczyc.. polecam wyjazdy w pojedynke!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość letnia_noc
wyjazd z kościoła mnie w ogóle nie interesuje, a studentką już dawno nie jestem. Mam 27 lat i studenckie imprezy też już mnie nie bawią… W zeszłym roku już miałam jechać sama, dobrze ze nie pojechałam… Tragedia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja studia kończe w przyszłym roku, ale imprezy też już nie te ;) bo wszyscy sparowani, czuje sie jak 5 koło u wozu... A co z tego że każdego dnia poznaje ludzi?? Wszyscy w parach, poza tym nie bede sie prosić każdego na ulicy żeby ze mną na wakacje pojechał ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 7 dni swiat
ludzie jedzcie sami, na wyjazdach sa tez single!!! wiem, bo wiele podrozowalam (na zorganizowanych tez) i wiem ze czessc to samotni. wtedy tworzy sie nowa paczke i jest super!!! jak mozna siedziec w domu kiedy mozna zwierdzac!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×