Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciepły drań

życie bez ślubu

Polecane posty

Gość ciepły drań

Krótkie pytanie do wszystkich Pań: Jak byście zareagowały gdyby wasz chłopak/partner/narzeczony krótko mówiąc człowiek z którym planujecie swoją przyszłość powiedział że nie chce ślubu (kościelnego i cywilnego) i woli wolny związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimny drań albo i nie
to zależy od moich przekonań... ja nie wyobrażam sobie życia z kimś przez lata bez ślubu i chybabym postawiła ultimatum - legalizacja związku albo rozstanie... tym bardziej jakbym planowala miec z nim dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko cywilny z wiadomych powodów oczywiście.A jak by powiedział że żadnego to do widzenia.Nie chciałabym po paru latach usłyszeć nara i zostać z niczym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olllaaaaaaaaaaaaa
nie no chociaz cywilny. koscielnego sama za bardzo nie chce. ale cywilny tak. czulabym sie delikatnie mowiac niepewnie w takim zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciepły drań
Ale dlaczego przecież to będzie to samo, związek dwojga ludzi tyle tylko że bez tej formalności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola35
Ja jestem w związku bez ślubu od 18 lat prawie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimny drań albo i nie
niedokładnie to samo, zwłaszcza jak pojawiaja sie dzieci... ja też jestem za cywilnym ,tylko cywilnym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciepły drań
Witaj Ola 35. Możesz napisać o swoim związku nieco więcej. Czy brak ślubu w czymś przeszkadza później? Macie dzieci? Byliście bez zobowiązań (np separacja) gdy się decydowaliście na bycie razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olllaaaaaaaaaaaaaaaaaa
no wlasnie macie prawo. co ze wspolnym majatkiem, dziedziczeniem itd. konkubinat w polsce nie ma sie tak dobrze niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola35
Mamy dziecko, ma ponad 10 lat. On pracuje, ja zajmuje sie domem. Jest normalnie, jak w każdym związku, raz dobrze, raz gorzej:-) Ale najlepsze jest to, że jak mnie wkurzy to mówię, że chce rozwodu:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lote
byłabym szczęśliwa, bo ja pragnę podobnie ;) małżeństwo niekiedy więzi obowiązkami osoby, które już nic do siebie nie czują.. w życiu nie o to chodzi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola35
Ślub to tylko papierek, nic więcej...Można go do kosza czasem wyrzucić i tyle z niego pożytku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona bez ogona
Chcę ślubu i małżeństwa, jeśli poważnie myślę o tej osobie i o przyszłości. Najchętniej cywilny i kościelny razem. To samo w drugą stronę. I nie chodzi mi tu akurat o "zabezpieczenia" bo nic nie jest w stanie zabezpieczyć uczuć. Chodzi o to, czy powaznie się traktujemy czy się boimy zobowiązań albo moze jest coś nie halo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciepły drań
Drogie Panie On nie jest pierwszym lepszym cwaniakiem spod budki z piwem To mężczyzna z charakterem, więc dba o swoja partnerkę, nie w jego stylu są zagrania typu "nara mała już mi sie znudziłaś". Ale to działa również w drugą stronę, nie da się do utrzymać na dziecko albo na świstek z urzędu. Jeżeli chodzi o pieniądze to on zarabia o wiele więcej od niej lecz oboje wiedzą że nie jest typem sknery i nie będzie wypominał wydatków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciepły drań
Olu 35 a miałaś wątpliwości na początku ? Czy to że żyjecie "bez papierka" wpływa pozytywnie na wasz związek (a może negatywnie) Czy możesz powiedzieć że to dopinguje Was jakoś do starania się bardziej o nie popadania w "bylejakość"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczęśliwa_Zakochana29
Czekałam długo, aż znajdzie się taki, który nie będzie ględził o jakiś ślubach i innych pierdołach - trafiłam - od... aż trudno czasem mi w to uwierzyć - 12 lat (w maju stuknęło) jesteśmy razem szczęśliwy, także nie załamuj się! Kochasz CZŁOWIEKA nie akt własności, papierek etc. Pozdrawiam serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola35
Będę szczera - jest tak byle jak jak w normalnym związku. Z papierkiem czy bez - jest tak samo. Smutne, ale prawdziwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczęśliwa_Zakochana29
I pamiętać trzeba, że "bez papierka" trzeba się starać każdego dnia, każdej chwili o Partnera/kę, żeby nie stracić. Papierek wielu niestety daje ten komfort - olewam Cię i tak, nie muszę się starać - i tak mam akt własności... To przykre :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola35
Ile par tyle wniosków...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciepły drań
do Szczęśliwa_Zakochana29: o właśnie, On też o tym myśli :)). Szarości mówimy NIE do Ola35: Mężczyźni ze swojej natury są leniwi. Spróbuj obudzić w nim chęć do działanie raz porządnie opie**yć innym razem pochwalić i zachęcić :)) . Dzięki za odpowiedź i powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eja
ja jestem w związku bez ślubu już prawie 7lat.i to prawda że każda strona się bardziej stara.nasz związek nie przygasa i wydaje mi się że z dnia na dzień się coraz bardziej kochamy.ale wszystko ma swoje minusy i plusy jak zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejbisi
Ja bym się nie zgodziła na to... i co, w wieku 40 lat będe mówić "Ja i mój chłopak cośtam.."? Ewentualnie konkubent? Nie nie nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola35
ciepły drań dziękuje i Tobie też życzę powodzenia:-) Na koniec "powiem" krótko- najważniejsze są uczucia...miłość, szacunek, zaufanie, szczerość, a papierek czy nie, jakie to ma znaczenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola35
ejbisi, tak , to takie ważne jest, phiiii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciepły drań
Mogła byś mówić "Ja i mój misio pysio" :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola35
My zawsze o sobie mówimy "mąż" i "żona":-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciepły drań
no i tak jest najpraktyczniej, a swoją drogą po kim ma nazwisko wasze dziecko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola35
Po "mężu";-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczęśliwa_Zakochana29
Ja zawsze mówię "Moje Słonko" bez względu czy to było 12 lat temu czy teraz :-). Jakby "to" było takie ważne w miłości ;-), co ludzie pomyślą... ech... Pozdrawiam serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×