Zakochalam sie w nieznajomym...JAk to mozlliwe?

rozmawialam z nim moze 2 razy,,,calkiem mi odbilo.....

ja sie zakochalam w facecie z ktorym nigdy nie gadałam :O

i na dodatek to nie polak a ja glupia pojechalam za nim

a ja się od 18 lat kocham w obcym, z którym nie rozmawiałam. wszystko jest możliwe :)

eeeeeeeeeeeejjjjjjjjjjjj nie zakochałaś się :) zauroczyłaś , zadurzyłaś? ale to jeszcze nie miłość :)

tyle ze ja z nikim nie moge ulozyc sobie zycia bo wciaz mysle o nim

a ile juz to trwa w takim razie?

to częste zjawisko, mam podobnie...dokucza, i fakt, nie można zacząć z nikim ,bo nikt nie jest mu równy, wystarczająco dobry,.....ale przecież to idealizowanie kogoś, kogo właściwie się nie zna....

od marca zeszlego roku...:( nie potrafie sobie z tym poradzic

\"zakochałaś sie\" nie w nim tylko w swoim wyobrażeniu na jego temat, a to zasadnicza róznica, nie wiesz jaki on jest, może zupelnie inny niz tego oczekujesz,,, nie wiem co Ci na to poradzić, może nie dajesz szansy nikomu przez to i to jest Twój błąd? Wiem, ze to może troche cyniczne podejście ale moze warto z kimś sie zacząc spotykać pomimo, ze nie robi na Tobie tak wielkiego wrażenia na początku, zauważyłam, ze u kobiet ta zaleznosć sie zmienia... ja na Twoim miejscu jezeli Go widujesz gdzieś czy coś to bym unikała tych miejsc, z autopsji - najlepszy jest brak kontaktu to moje skromne zdanie oczywiście :)

to nie jest takie latwe ale moze przejdzie

Ja też się zakochałam w noeznajomym :( NIGDY z nim nie gadałam...tylko na siebie cały czas spogladamy :(

aleś wygrzebała - sąsiad to nie nieznajomy