Seks ze starszą o 12 lat.

Nie mam tyle kasy, żeby sobie jechać tylko na kawkę ;p nie sądzę, żeby miała kamerkę, a skype'a to już na pewno nie ma, skoro dopiero co sobie gg założyła. Może poprosze ja o skan dowodu osobistego? xD

Hmm... A moze pogadaj z nia przez telefon, to powinno juz cos wyjasnic... Tylko nie raz, a kilka, zeby nie mogla kogos podstawic:P

dlaczego góry zakłądasz że się nie zakochasz , co z tego, że starsza? widać, że mało doświadczenia życiowego posiadasz, nie liczy się mój drogi wiek lecz to co serce nam mówi

jak sie dostaniesz w łapy pedałów to bedziesz miał ciepło słyszałamn o takich przypadkach wystawiają na wabia fajne laski z chatą nad morzem przed wakacjami i chetnych nie brak a potem ładni chłopcy sie budzą u jakiegoś szwaba starego w wyrku

Witajcie. Poznałam swojego kochanka także przez internet, ale nie czat, a profil randkowy. Najpierw były fotki, niejedna...potem duuużo maili, wymiana nr telefonów, rozmowy, sms-y, mm-sy. On jest młodszy ode mnie 7 lat, mieszka 400km dalej, dobrze wykształcony, na prestiżowym stanowisku. Na poczatku bałam się go, przypuszczam, że on też nie do końca mi ufał. Pierwszy raz przyjechał własnie tylko na kawę (która okazało się sześciogodzinnym spotkaniem), spacerowaliśmy, rozmawialiśmy i...całowaliśmy się:-) Potem już były spotkania w hotelu, nadal są...:-) Mój kochanek okazał się fantastycznym człowiekiem, nigdy mnie nie zawiódł, nie oszukał, przyjaźnimy się i bardzo siebie nieustannie pragniemy... Nie zawsze w necie spotyka sie zboków, popaprańców emocjonalnych i innych badziewiaków. Czasem warto zaryzykować, ale też trzeba uważać, na pewno. Piękny 20!! jeśli nie spróbujesz,nigdy nie bedziesz wiedział, czy coś tracisz, czy ryzykujesz. Powodzenia i wszystkim życzę tak fajnych przeżyć które ja miałam/mam nadal...:-)

opiszcie swoje doświadczenia...

Mam 17 lat i spotykam się z trzydziestotrzylatką. I CO WY NA TO?

to może nie być wcale kobieta, nie jedź tam samotnie!

skoro zaprosiła Cię na początek wakacji, to nie ma co doradzać,bo wasza znajomość może nie przetrwać:) na razie ze sobą rozmawiacie a za 2 dni juz nie, i tyle z tej historii. A co do pytania o opinię, to przez takie codzienne pisanie można się bardzo przywiązać i to przez pisanie a co dopiero dalej,także moim zdaniem i tak serce nie sługa:)będziesz sie tylko męczył.

Nie zauważyliście daty? Autor znacznie się postarzał od czasu założenia tego tematu :P

a faktycznie, pewnie teraz zalewa trupa w jakim przydroznym barze z powodu depresji:P bye