Dlaczego tak robi...

Znamy sie od 8 lat, z czego przez 6 nie mielismy zadnego kontaktu. Od dwoch lat zaczelismy sie przypadkiem spotykac i powoli zaczynalo mi coraz bardziej na nim zalezec... Wiem od kolegi, ze ja tez mu sie podobam...myslalam, ze wyniknie z tego cos wiecej, ale wyjezdza teraz do Holandii do pracy . Napisalam mu czy mialabym u niego jakies szanse... On odpisal, ze teraz to juz za pozno bo on wyjezdza, a jak ja dodalam ze bede czekala az wroci, to on, ze na pewno kogos poznam podczas jego nieobecnosci... Wiec jak to jest... zalezy mu, ale nie chce sie azngazowac? Juz naprawde nie rozumiem jego zachowania :(

a jeleli on przystanie na taki uklad, wroci po jakims czasie i okaze sie ze masz juz kogos???? jezeli wyjezdza za granice tp na penwo na długo, pare lat?? nie jhestes cie razem ,weuc lepiej sobie nic nie obiecfywac i nie robic nadziei. jelzie wroci bedziesz ty i on sam to wtedy mozecie sprobowac

ale zapewnilam go ze bede na niego czekala, wyjezdza na 2-3 miesiace wiec to nie jest az tak dlugo..

tym stwierdzeniem przekazal, ze moze to on kogos pozna. nie bedzie czekal na powrot

dziewczyno, nie pytaj nigdy chłopaka czy masz u niego jakieś szanse, takie pytania to jeśli już w ogóle to powinien chłopak zadawać... jak pada takie pytanie z ust dziewczyny, to chłopak wie, że już ma ją w garści i nie musi się starać. W ogóle jak to brzmi, jak jakieś błaganie :/

chcialam wiedziec na czym stoje