lady_in_red21 0 Napisano Czerwiec 16, 2008 wiesz co ci powiem, brakuje ci motywacji. powaznie. ja tez sie tak przed soba usprawiedliwaialam, ze to, ze tamto. ze nie mam sily, czasu, pieniedzy, ze po co. ale jak juz nie moglam nic na siebie kupic to niestety dopiero sie obudzilam. musisz sie dziewczyno obudzic. jesli do pracy masz na 8.30 a pracujesz do 17 to tak samo jak ja. czasem zdarza sie dluzej zostac. schudlam duzo wczesniej ale dbam, zeby zdrowo sie odzywiac. np. wieczorem gotuje wiecej i na drugi dzien biore do pracy. jednego dnia jest to ryba z salatka warzwna, innego makaron z pesto (dobry na diecie nielaczenia), jeszcze innego ryz z warzywami a kolejnego kurczak z warzywami z patelni. czasem kanapki. skoro idziesz na 8.30 to znaczy, ze wychodzisz kolo 8??? jesli tak to mozesz wstac o 6.45, zrobic 15 minut porannych cwiczen (jakies rozciaganie) albo i nie, lepiej zadbaj o siebie bo pracy i tak sie nabiegasz. zrob sobie dzien wczesniej salatke, i pare kanapek, zapakuj marchewki do pojemnika, mozesz podjadac w samochodzie. poza tym chyba w anglii przyslguje ci przerwa na lunch, chociaz jedna. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Rybka83 0 Napisano Czerwiec 16, 2008 Cześć chciałabym przyłączyć się do Was w odchudzaniu - włąśnie wczoraj postanowiłam, że zaczynam się za siebie brać bo 3 sierpnia jadę na obóz sportowy(trzeba się bedzie pokazać w kostiumie) a 12 września staję na ślubnym kobiercu - czas więc schudnąć bo w suknię się nie zmieszczę (już się szyje) jak tak dalej będzę sobie pozwalała ze smakołykami:) a łatwiej podobno zwężyć niż powiększyć ślubne kreacje:PPP Zaczęłam więc od dziś:)) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lolitaa 0 Napisano Czerwiec 16, 2008 ami witaj. jestem psychologiem. podaj maila. oczywiscie jesli chcesz pogadac Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Potwór zwany Babą 0 Napisano Czerwiec 16, 2008 W morde jeża, zachciało nam się z kumpelą wyjechać nad morze na początku lipca... Dziewczyna jest z rodzaju \"fajne spodnie, czy aby nie powinnaś do nich zrzucić 3 kg?\" no ale ma inne, niezaprzeczalne zalety :P W każdym razie mam trzy tygodnie żeby się wreszcie wylaszczyć. Będzie ciężko... :/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Amy_xx 0 Napisano Czerwiec 16, 2008 Dzień dobry moje kochane odchudzaczki (i nie tylko) :) Potworku zwany babą - no kochana znam ten ból, mnie co chwila ktoś czymś często, ja się jednak dzisiaj wyłamałam i poczęstowałam gyroskiem i zjadłam prawie całą miskę... Dziś skonczyłam pracę wyjątkowo szybko, bo o 14.30 ale jutro za to mam do 20 od rana - ajjjj :/ Lonely 22 - witaj :) Postanowienia jak na początek dobre tylko u mnie to gorzej z wykonaniem, a jak Tobie idzie? Lady in red - Ty masz kobieto rację świętą, ja śpię i obudzić się nie mogę, bo wpierniczam jak dzika a potem dopiero wyrzuty sumienia (albo ich brak!). Więc chyba zastosuję się do Twoich rad, zawsze biore coś do pracy ale u nas w firmie nie ma czegoś takiego jak przerwa na lunch, to prywatna firma, mała, a szef jest kopnięty i mam go gdzieś, jak tylko nadarzy się odpowiednia okazja, spadam z tej firemki i nie chce widzieć tego chorego człowieka na oczy. Rybka witaj :):) Gratuluję uroczyście ślubu - piękna rzecz :):):) Achhh, ja pracuję intensywnie nad tym, co by się kiedyś takiego ślubu ze swoim ukochanym doczekać, ale póki co niegrzeczna jestem bardzo więc ze ślubu nici :):) Lolitaa - no ja mogę maila podać, tylko czy mi aby psycholog pomoże?? Mnie to się czasem zdaje, że najlepszy psychiatra by nie pomógł z tym moim obżarstwem ale jeśli jest szansa, to czemu nie:) kasik_321@tlen.pl Oczywiście jak chcecie kochane piszcie na maila to się może gg powymieniamy albo co, co by jedna drugą pilnowała :) A Ty Potworku widzę trzy tygodnie masz jak ja, ja wiem że ciężkie to, i na samą myśl jeść mi sie chce :/ Bo ja mam tak, że jak jestem na diecie to fakt, iż czegoś nie moge powoduje że mi się własnie tego najbardziej chce, przykład: nie lubie czekolady ani ciasta i raz na jakiś czas tam sobie zjem ale nie żeby nałogowo, a jak byłam na SB i tam czekolada była zabroniona to 24/h przez cały tydzien myślałam że się wściekne jak nie zjem czekolady. I co ja mam biedna począć???? :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Potwór zwany Babą 0 Napisano Czerwiec 16, 2008 Lonely - hej :) Ja też jeżdżę na rolkach od około dwóch miesięcy i jestem ciekawa jakie Ty osiągniesz rezultaty. Bo u mnie chyba tylko cellulitis powoli znika a żadnych cudów w postaci umięśnionych nóg czy twardych, podniesionych pośladków narazie nie widzę... Rybka - witaj :) Też brałam ślub w zeszłym roku we wrześniu, ach łezka w oku ;) Pocieszę Cię, że moja kreacja pomimo dokładnego wymierzenia była o dobry rozmiar za wielka. W biodrach musiałam się ściskać aż robił się kuper, a w stanik wepchnęłam po dwie wielkie gąbki z każdej strony żeby go czymś wypełnić... No ale nie tędy droga żeby liczyć na nierozgarniętą krawcową więc dołączaj do nas i walcz o szczuplejszą sylwetkę :) Amy - jednak gyros Cię pokonał :P Chyba powinnaś założyć zeszyt i spowiadać się w nim z tego, co jesz żeby wyeliminować błędy. Albo pisz tutaj a ja Cię stosownie opieprzę :P Szkoda, że nie kontynuowałaś SB, mi bardzo pomogło w wyrobieniu sobie dobrych nawyków żywieniowych. No i dzięki temu trzymam wagę (z wahaniami +- 1 kg) co nie znaczy, że jestem z niej w pełni zadowolona ;) A teges, jak się spisały pewne chińskie pigułeczki..? Właśnie, gdyby któraś miała chęć to piszcie na maila najlepszekasztany@o2.pl Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ami_ 0 Napisano Czerwiec 16, 2008 Potworku, pewne chińskie pigułeczki... ten teges chyba nie pomogły bo ja jestem kiepskim pożeraczem leków, i biorę je tylko wtedy jak mi sie przypomni :P Tak więc problem mój był i jest wciąż aktualny i już straciłam nadzieję na poprawę... A od dnia jutrzejszego postanowiłam szusować na orbitreku i nie żreć jak świnia tak więc wszelkie opieprzanie mile widziane (w razie co :P) A teraz ruszam w stronę kołderki i łóżeczka gdyż wolę już zasnąć, niż myśleć, jak pięknie mecz przeje...chaliśmy. No cóż, zabrakło szczęścia, powiedzmy. Papapa dp jutra kochane :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lady_in_red21 0 Napisano Czerwiec 17, 2008 hej. rozumiem, ze nie ma przerwy ale na bank mozesz sobie w plastikowym pojemniku przygotowac warzywa - np. marchewki, serler, rzepe albo owoce - czastki jablek, pomaranczy i podjadac w czasie jazdy samochodem. po pierwsze jednak zjedz solidne sniadanie wtedy nie bedzie ci sie chcialo jesc na kolacje. po drugie na pewno mozesz jakos to wszytko tak zorganizowac, zeby cos wieczorem ugotowac. moze byc kurczak z warzywali na patelnie - robi sie szybko, makaron z sosem pomidorowym albo pesto - zdrowe i szybkie, jakies gotowane warzywa i ryz brazowy - to juz dluzej bo warzywa i ryzto minimum pol godziny gotowania. moze twoj facet moze ci pomoc w gotowaniu, np. wstawic ryz i warzywa zeby bylo gotowe jak przyjedziesz. mozesz zrobic musake - zapiekanka z warzyw z niewielka iloscia miesa mielonego i miec na dwa dni. ja robie tak, kupuje cukinie, baklazana, marchewke, papryke, cebule, pierczarki. kroje w plasterki. do tego 200 gram miesa mielonego robie z sosem pomidorowym, doprawiam. wszytko ukladam w naczyniu wartstwami, lekko skrapiam oliwa, na wierz troche zoltego sera i na dwie osoby to jest porzadna kolacja na dwa dni. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lady_in_red21 0 Napisano Czerwiec 17, 2008 aaa i jeszcze mozesz zainwestowac w parowar - dzien wczesniej przygotowujesz jedzonko, wracasz z pracy albo twoj facet wrzucacie do parowaru a ty idziesz pod prysznic, zadbac o siebie. wetrzec jakis balsamik, zrobic pilling, nalozyc maseczke. zobaczysz jak ci sie humor poprawi. i pamietak, ze zadna praca nie hanbi. ja z wyszklacenia jestem inzynierem. moja pierwsza praca za granica to bylo ukladanie toworowow na polce a druga zmywanie garow. dopoki nie nauczylam sie tutejszego jezyka to o pracy w zawodzie moglam pomarzyc tylko. pracowalam wiec tez w banku wklepujac do komputera rozne dane. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Amy_ Napisano Czerwiec 17, 2008 Wlaśnie wróciłam z pracy. Padam, tylko kąpiel i do łóżka HYC... Lady in red - dziękuję za przepisy i za dobre słowo :) Wiem, że żadna praca nie hańbi ale czasem ludzie hańbią Ciebie za prace. Cóż, bywa... Musisz być super dziewczyną tak by the way. Tak trzymać! Jestem tak zmęczona że literek już nie widzę. Dobranoc, słodkich snów życzę wszystkim. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Potwór zwany Babą 0 Napisano Czerwiec 19, 2008 Hmm, jest tu jeszcze ktoś? Uświadomiłam sobie, że MUSZĘ zrzucić 2 kg do 5go lipca - a waga stoi jak zaklęta pomimo codziennej porcji ćwiczeń i zdrowego odżywiania. Obecnie jem coś około 1500 kcal, węglowodany tylko w postaci warzyw, owoców i 1/2 ciemnej pełnoziarnistej bułki na śniadanie... Nie wiem, może na jakiś tydzień zrezygnować z owoców i kolacji, zejść do 1000... Bo ćwiczyć więcej nie bardzo mi się chce ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach