To prawda- my, kobiety cenimy tylko zaradnych. Ale zaradni faceci cenią tylko...

idę stąd, bo to nie na moje nerwy. jak można człowieka nazwać obieraczką?? i jak można usprawiedliwiać nieszanowanie drugiej osoby?? Ja osobiście nie chciałabym prowadzić życia tzw. "kury domowej", ale NIC nie usprawiedliwia zdrad, przemocy czy braku szacunku. jest za nie odpowiedzialny tylko i wyłącznie ten, kto się ich dopuszcza, a nie jego partner/partnerka.

O nie, mylisz się. Jeżeli kobieta bierze na siebie odpowiedzalnośc za życie drugiego człoiwieka i jest matka, to jest to jak najbardziej jej sprawa, a stosunki, jakim podlega to dziecko, sa wynikiem jej działalności. Każdy odpowiada za siebie. I jeżeli taka kobieta nie umie sobie poradzic, utrzymać sie, to nie powinna brać odpowiedzialności za dziecko. W innym przypadku jest tak samo odpowiedzialna za to, co sie mu złego dzieje, jak ojciec. Dlatego, że zgadza się na to. Dla pieniędzy i dachu na głowa.

I oczywiście, że nie usprawiedliwia to braku szacunku. I o ile winą męża jest zdradzanie, przemoc itp., to już tylko sprawą kobiety jest, jeśli sie na to zgadza, sama poniża się jeszcze bardziej dając tyłka komuś, kto ma ją za nic, robiąc mu za służącą, bo woli to niż odejść i utrzymywać się samodzielnie.

razu ,ze jestes zakompleksioną panienką . Moja matka wychowała piecioro dzieci i pracowała w domu -było to w czasach gdzie pranie robiło sie w tzw "frani",kompało sie w balii a pieluchy gotowało w kotłach ...ale co ty możesz o tym wiedzieć !!! Moja matka była zawsze z nami,wiedziała co w szkole jakich mamy znajomych ,przyjaciół ,znała nasze młodzieńcze dramaty itd itp -byc może uchroniła nas przed jakimś złem ... A teraz dzieci wychowuje internet albo koledzy z pubu :O ale co tam rodzina !!! Najważniejsze jest aby każdy robił swoje i żeby robił to dobrze!

mają pojęcia co robia ich dzieci

Tak, tylko dziwne, ze najwięcej przypadków przemocy domowej, jeśli juz mówimy o rodzinach z dziećmi, jest akurat w rodzinach, gdzie matki są bezrobotne. Dziwny zbieg okoliczności, nie?:O

A myślicie, że jak taka matka siedzi w domu cały dzień, to wie, co robią jej dzieci?:) To akurat zależy od wartości, jakie się przekazuje, a zwłaszcza od postaw rodziców. Tzn. jeśli robią to, o czym mówią, to dziecko po prostu naturalnie zachowuje się tak samo. Tutaj siedzenie w domu nie ma nic wspólnego. Zwłaszcza, że dziecko w domu nie siedzi. Od 8 do 16 przebywa zazwyczaj poza domem...

bo to jest akurat nagłaśniane

Nie sądzę. Sądzę, że każda normalna matka jak jej mąż znęca się nad rodziną, wyprowadza się z domu i bierze rozwód:) Oprócz takich, którym sie nie chce, bo będą musiały iść do pracy.

sasiadów!!! On lekarz ginekolog ona bisneswoman :D wszystko kręci sie wokół kasy i interesów a dorastający synowie,którzy mają po prostu wszystko,włóczą sie nocami po knajpach,biora dragi i te ich chamskie odzywki... ...ostatnimi czasy mamuśka z tatuskiem po którejs z kolei wizyty na komisariacie zaczeli "WYCHOWYWAĆ" swoje pociechy :O ok tylko ze chłopaki nie mają pojecia czego starzy od nich chcą !!!!!!!!!!!! Jak to ...do tej pory wszystko było ok a teraz sie czepiają ... albo kariera albo inwestycja w rodzine i dzieci co w przyszłosci procentuje tym ze wychowamy NORMALNYCH ludzi a nie bezdusznych i chamskich egoistów . oj autorko nie masz ty widze pojęcia o takich sprawach ,nie zakładaj więc takich topików na których dyskutujesz o sprawach dla ciebie nie znanych ..

jakby obok mieszkali ludzie bez grosza, matka siedząca w domu i taskająca siatki do domu, to byś nie słyszała gorszych słów i byłoby lepiej...

tak tak tak to ja... no nie wytrzymam! oceniasz kobiety i rzucasz pseudofaktami, o których nie masz pojęcia!! to, że przemoc najczęściej zdarza się w domach, gdzie kobieta nie pracuje, to mit!! wiem coś o tym, bo pracowałam z kobietami dotkniętymi przemocą. to się zdarza w każdym środowisku, bardzo często w tych \"dobrych\" domach. nie masz też pojęcia o tym, co dzieje się w psychice takich osób i jak skomplikowane jest wyjście z tej sytuacji. osoby z depresją to dla Ciebie też ktoś, komu się po prostu nie chce, bo jest leniwy?? weź Ty się puknij w łeb! P.S. a tak z ciekawości, mądralińska, ile zarabiasz i czy jesteś w szczęśliwym związku z facetem zarabiającym tyle samo????

autorka to jakas zozwydrzona małolata nie mająca faceta i nawet szans na niego !!! Pewnie sama pochodzi z takiej rodziny ! bo pojecia o życiu to to dziecko nie ma zadnego ! gdyby to byla kobieta dorosłą to całkiem inne miałaby myslenie

dorosła kobieta, ale jestem po studiach, więc już 25 lat skończyłam jakiś czas temu:O Po prostu nie rozumiem jak można być tak bezmyślnym i doprowadzić do sytuacji, gdzie nie ma się własnego kąta, własnych pieniędzy i jest się zdanym na łaskę innych ludzi, kimkolwiek by ci inni ludzie byli.

i wtedy opowiadaj takie dyrdymały ... jeszcze głupie pytania zadaje ...czego cie na tych studiach uczyli :O chyba za świniaka je ukonczyłas...o ile wogóle masz te studia! bardzo wątpię...

ytań. Wyrażam tylko swoją opinię po przejrzeniu tematów na tym forum, z których połowa dotyczy tego, że mąż jest niedobry.

Nie czytałam wszystkiego a i tak odczuwam pewnien niesmak spowodowany lawina żółci wylewaną przez autorkę tonami w niewiadomym kierunku, bo tak naprawdę o co ci kobieto chodzi? nie masz problemów, jestes zaradna to bardzo dobrze- tak trzymaj, ludzie chcacy się podzielić swoim problemem borykaja sie juz ze skutkami, bo, żeby rozpatrywac przyczyny niepowodzeń (przytoczonych tu przez ciebie kobiet na utrzymaniu męża) jest juz za późno. Osobiście, równiez nigdy bym nie dopuściła do podobnych sytuacji, niemniej każdy z nas jest inny- sa silniejsze kobiety, słabsze kobiety, sa takie, które mialy mozliwości i sa takie zupełnie ich pozbawione, nie można wszystkich wrzucać do jednego worka:/

doprawdy, ale ciekawe też, że jeśli chodzi o mężczyzn, to nikogo nie interesuje, czy ma możliwości, czy jest silny czy słaby, tylko jak zarabia 1000zł na rękę, baby omijają go szerokim łukiem uważając za nieudacznika No fakt- nie każdy tak jak kobiety może się prostytuować, znaleźć bogatego sponsora i żyć u jego boku:)

z mojego doświadczenia wynika, że takie upusty żółci są wynikiem jakiejś potężnej frustracji. Obstawiałabym, że facet zaradnej autorki rzucił ją dla potulnej, zajmującej sie domem kobietki. Nic innego nie mogę wymyslić, zeby usprawiedliwić taki potok jadu wylewany na tych, ktorzy mają inną koncepcję życia.