Odkąd czytam kafe popadam w paranoję, że mój facet mnie zdradza ///

Wcześniej było ok, on spotykał się z kolegami, ja z koleżankami, jesteśmy razem 7 lat a teraz na kazdym kroku wesze podstęp, wyobrażam sobie jak on mnie zdradza i już normalnie szaleję od tego. Wczesniej byłam twardo stapającą po ziemi, pewną siebie i pewną swego kobietą i to on był wciąz zazdrosny i latał za mną, robił awantury jak rozmawiałam z kolega przez telefon dłużej a teraz chyba role się zmieniają :O Wiem, że troche zdrowej zazdrości nie jest złe ale wiem, że w pewnych momentach przesadzam a nie chce się stać jedną z tych obsesyjnie, chorobliwie zazdrosnych bab... Chyba jestem zbyt podatna na sugestię - nawet takie głupie kafe, ehh.... :(

Widać role się odwróciły, teraz Ty latasz jak opentana z zazdrości. Każdy lubi jak druga połówka jest zazdrosna, tylko oczywiście wszystko z umiarem. Zapanuj nad sobą bo ja np. kiedyś też tak latałam, a teraz to On jest o mnie bardziej zazdrosny niż ja o Niego i ta wersja mi bardziej odpowiada.

Zadaje pytanie i sama se odpowiada ;) No, zlewaj te problemy z kafe, komu normalnemu by się chciało udzielać tu pisemnie ;) Piszą, gdy jest im smutno - szczęśliwym się nie chce :)

grunt to spokój, jeśli nie ma wyraźnych symptomów zdrady to poco się umartwiać????

hehe a ja jestem pewna ze sie rozstaniemy po tych tematach :D

Marta* no wiem, ale sama jestem na siebie zła, nie zauważyłam kiedy to się stało nawet - znaczy role się odwróciły i jestem na siebie zła, tylko jak sobie z tym poradzić teraz :O tez się sobie samej absolutnie w takiej wersji nie podobam :)

no generalnie taki pogląd jest, że prędzej czy później i tak zdradzi, świat nie jest idealny itp ale on nie robi nic czego by dotychczas nie robił a mi odbija :O a tak tylko chciałam sobie pomarudzić troszeczkę ;)

To skoro już pomarudziłaś, to popraw make up i sio z forum ;)