Przerwy w gaworzeniu-normalne??

Moja córka ma 7 miesięcy. Jak miała niecałe 6 miesięcy zaczęła gaworzyć, ładne, wyraźne sylaby, mamama, papapa, bababa. Potrafiła "gadać" cały dzień. Po kilku dniach takiego gaworzenia przestała i przez kilejne kilka dni nic. Żadnej sylaby. Potem znów zaczęła, i znów taka sama sytuacja. Teraz znów nic. Nie składa sylab od kilku dni. Czy takie przerwy to normalne? Czy powinno mnie to niepokoić?

dziwna sprawa. moja jak zaczeła gaworzyć to bez przerw. Mnie by taka sytuacja zaniepokoiła. Kiedyś lekarz mi mowił że to mogą zwiastować problemy ze sluchem. najlepiej skonsultuj to z jakims dobrym lekarzem. Pozdrawiam i zyczę duzo zdrówka dla ciebie i dzidzi.

Wątek stary jak świat, ale jakbym czytała o mojej córce. Też przed 6 miesiącem zaczęła gaworzyć, potem przestała, znów zaczęła, teraz ma 7 miesięcy i znów tylko samogłoski. Dodam, że bardzo intensywnie rozwija się ruchowo, może to przez to czasami "zapomina" gaworzyć.