zemsta czyli jak ukarać faceta- oszusta!

moje Drogie zastanawiam się w jaki sposób zemścić się na facecie, który zaczął się ze mną spotykać nie wspominając, że ma dziewczynę która obecnie jest w innym mieście przez bliżej nie określony czas ale zamierzają niebawem zamieszkać ze sobą. Dowiedziałam się o tym od osoby trzeciej. on chyba już coś podejrzewa ale ja zachowuję się tak jak wcześniej. może pomożecie mi wymyśleć sposób na dziada- coś co go może zaboleć, żeby miał nauczkę na przyszłość.

w ciazy

a w dupie z nim olej

chlodna woda-a nie pomyslalas o tym,ze moze by sie nie mscic i zostawic go?Tak po prostu,po ludzku?Twoim zdaniem,ze ktos jest nie fair,to ty tez musisz?

Zamów mu 30 pizz do domu.

podejrzewam że nie jestem pierwszą ani ostatnią. problem polega na tym, że jeszcze będę go widzieć bo pracuje z moim znajomym. nigdy nie byłam mściwa ale tym razem nie mam zamiaru siedzieć i nic z tym nie zrobić, on nie tylko nie uszanował mnie i moich uczuć (ale to inna bajka) ale też swojej dziewczyny i tego co jest między nimi. szkoda mi jej że ma takiego skur..syna za faceta. nie dam sobą pomiatać, nie jestem taka głupia jak mu mogło się wydawać... piszcie jakie macie pomysły bo ciąża to raczej odpada...

ale z ta pizza to tylko z jego telefonu dzown !!!! :D dowiedz sie jak sie laska nazywa i jej powiedz :D

Hmm .... jeśli wiesz to zpewnego i zaufanego źródła i jesteś pewna tego że chcesz zemsty to ja proponuję takie rozwiązanie : Przez kilka dni traktuj go jak księcia bądź słodziutka, przymilaj się a poźniej zerwi .... niech wie co stracil ;)

zadzwon do niej , powiedz co i jak...pozniej zrobcie plan spotkan na caly tydzien, poniedzialek, sroda i piatek TY , wtorek, czwartek, sobota - Ona, niedziela Koledzy i ewentualna 3 jesli planuje kolejna laske na boku..... spytajcie czy zawiescic mu rozklad zajec na lodowce, zeby zapamietal....i najfajniej umowic sie w jakims miejscu publicznym, zeby jego koledzy byli :)

i wyślij do tej dziewczyny z podpisem, "mnie też oszukal, uznalam, że powinnaś wiedzieć" :D

Takiego człowieka .. co może zaboleć... on odrzucenie bo się wydało że ma drugą, ma wkalkulowane. Wiem co piszę, mam takich kolegów co to z dwoma albo nawet czterema na raz się spotykają.

tylko teraz on puscil focha...niby z powodu, że po imprezie, kiedy ja już wyszlam, dzwonił do mnie ale nie odebrałam w pierwszej chwili po cztym oddzwoniłam- jeszcze wtedy nie byłam pewna tego czy on kręci z kimś jeszcze- podczas tej rozmowy nie wiedział z kim rozmawia! zachowywał się neutralnie hehe. niby za to jest na siebie zły ale nie stać go było żeby nawet napisać i przeprosić. wcale mi na tym nie zależy ale czuje że się próbuje mnie pozbyć, jestem już niewygodna... :) nie dam za wygraną, nie dam mu tej satysfakcji. chętnie bym się spotkała z tą laską ale trudno będzie w obecnej sytuacji wyciągnąć jej numer telefonu...