Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aguniaa

jak długo facet może czekać na kolejne spotkanie, skoro ja juz kolejny raz

Polecane posty

Gość aguniaa

musialam odmówić z braku czasu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguniaa
to i tak jest wytrwały ale chyba ma juz troche dość. a ja chyba nie chce zeby mial dosc. wiec pasuje znalesc troche czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga Z krakowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga Z krakowa
Tzn. Jestes z Krakowa moze???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to zalezy, czy chcesz miec faceta, czy desperata... jelsi faceta to tak jak Bezedury napisał - 1 raz - ok.. jesli 2 raz odmawia, to leje na nią i ewentualnie, moge sie umowic jesli sama potem zadzwoni i o to poprosi.... a jelsi desperata to mozesz go splawiac dowolną ilosc razy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguniaa
czyli teraz moja kolej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi sie wydaje ze....
facet sobie pomysli, ze tobie na nim nie zalezy i w koncu da sobie spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koleżance? ja bym tam dała spokój. niech sie dzieje wola nieba:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
instynkt łowcy nie ma z tym nic wspolnego - tzn ja nie uznaje starania sie o kobiete

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aggie - dlatego potem narzekacie, że macie takiego dobrego i miłego faceta, teoretycznie ideał a chemii brak i co tu zrobić :D albo facet, albo desperado - wybór nalezy do was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie wam przyznam ze ja uwielbiam jak sie tak uganiaja.. najdłużej to wytrzymał 0,5roku. ale oczywiście wiedzialam ze nic z tego nie bedzie, bo chemi było brak. ale adorowanie jest co tu dużo mówić wszyscy to lubią:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja jestem próżna lubie jak za mną się \"uganiają\", a ja ich zostawiam..:P cała prawda o mnie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale to strata czasu aggie... a o fajnego faceta trzba sie opo prostu postarac... ale skoro lubicie klakierów - to spoko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie lubie.. dlatego z żadnym nie byłam.. na poważnie. właśnie fajnego znaleśc nie mogę.. gdzie mam szukac?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
komiczne " instynkt łowcy nie ma z tym nic wspolnego - tzn ja nie uznaje starania sie o kobiete" i druga Twoja wypowiedź "a o fajnego faceta trzba sie opo prostu postarac... ale skoro lubicie klakierów - to spoko" Zobacz sam sobie zaprzecasz komiczne:-) Czyli rozumiem,że o fajna kobiete według Twojego toku myslenia nie trzeba sie starać. Ty lubisz klakierów czy klakierki?:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rzeczywistosc... kobieta powinna okazywac identyczne zainteresowanie jakie i ja wykazuje... wszelkie szopki, jakie tu opisują rózne laski, majace na celu przekonanie ich do faceta sa wg mnie idiotyczne... nie mam w zwyczaju chodzic z kwiatami, jezdzic przez pol roku na jakies platoniczne spotkania, grac uduchowionego, szopki odstawiac po to, zeby moze kobieta sie zdecydowala, ze da mi szanse :D:D:D:D A mysle, ze onad polowa związkow tak wlasnie sie zaczyna... Dla mnie to żenujące... kobieta ma okazaywac WYRAŹNE zainteresowanie moją osobą i musze to widziec (oczywiscie ja moge zainteresowanie okazac jako pierwszy, bo uwazam, ze inicjatywa nalezy tu do faceta) ale wszelkie gierki w stylu - udawanie obojętnej, albo sprawdzanie ile wytrzymam odpadaja... Albo chemia jest prawie od razu, albo nie bede jej budował udajac kogos kim nie jestem... Czy to jasne? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komiczne a co jesli
ja spotykam sie z facetem. spotykamy sie wlasnie na gruncie znajomosci, choc powoli i czasami "ujawniaja" sie nasze uczucia...? Czasami daje mi znac, ze jednak cos wiecej do mnie czuje, czasami sie wycofuje. Ja tak samo. Cos wisi w powietrzu, ale ani ja ani on nic nie robimy. I coz to moze wedlug Ciebie znaczyc? Ze jest zainteresowany? Ze wlasnie powstrzymuje sie? Ze boi? Czy moze po prostu nie chce a ja sobie cos ubzduralam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem co to moze oznaczac, ale takich facetow, ktorzy niby chcą a nie chcą a tak wlasciwie nie wiedza czego chca jest masa... jesli Ci sie podoba i chcialabys sprobowac, to sama daj mu wyraźny komunikat.. jesli nie zareaguje albo znow bedzie grał sfochowaną panienke to niech spierdala... Ja nie rozumiem takich podchodow ze strony faceta... Ja daje jednoznacznie do zrozumienia, ze jestem zainteresowany...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komiczne a co jesli
wydaje mi sie, ze on wie. Sam powiedzial mi, ze jest bardzo niesmialy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komiczne a co jesli
ale nic wiecej :O czasami powie cos ogolnie o milosci, przeczyta... nie, no dla mnie czlowiek zagadka. I tak jak pisales. To musza sie starac dwie osoby. Kobiety lubia sobie folgowac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak jest nieśmiały, to należy wziąć inicjatywę w swoje łapki :) Albo sie da wziąć, albo ucieknie, gdzie pieprz rośnie :D:D:D Życie jest za krótkie, zeby je marnować na idiotyczne podchody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×