Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość heartbroken

Nie kocha mnie TAK MOCNO JAKBY CHCIAŁ

Polecane posty

Gość heartbroken

Piszę ponieważ nie wiem jak mam się zachować w bardzo przykrej dla mnie sytuacji. Półtora miesiąca temu poznałam mężczyznę który wydał mi się bardzo ciepły i wrażliwy i bardzo o mnie zabiegał. Widywaliśmy się praktycznie codziennie, on zalewał mnie morzem swojej miłości wysyłając po kilka smsów dziennie. Kiedyś przechodząc obok fajnego samochodu powiedziałam, że fajnie byłoby gdybyśmy mieli swój samochód bo moglibyśmy wtedy jeździć na wycieczki za miasto i nie musielibyśmy być niczym ograniczeni. Tydzień temu kupił samochód i stwierdził że gdyby nie ja napewno nie kupił by go w tym roku. On nie bardzo umie prowadzić więc głównie ja wszędzie jeżdżę ale to mi nie przeszkadza bo bardzo to lubię. Samochód nie jest z salonu więc ma pewne usterki ale powiem że nie to mnie niepokoi. Przyznam także że właśnie ten samochód był już przyczyną naszych paru sprzeczek...ostatnio byłam dla niego bardzo niemiła bo musiałam po godz 23 zawieść go do domu a byłam przebudzona po długiej drzemce po pracy...więc dosyć rozdrażniona. W samochodzie parę razy powiedziałam coś niemiłego i on stwierdził że woli już wracać do domu autobusem niż żebym na niego najeżdżała...powiedział też że po tej sprzeczce bardzo się mnie przeraził, że nigdy taka nie byłam i że chyba mnie nie kocha... a już napewno nie tak jak kiedyś i nie tak mocno jakby tego chciał...uważam że jest to straszna dziecinada, przestać kogoś kochać po jednej sprzeczce, po jednej sytuacji konfilktowej których wcześniej nie było. Ja zawsze odzwajemniałam wszystkie jego gesty miłości, ciepła i pieszczot, wielokrotnie mówiłam mu że bardzo go kocham i zresztą kocham go nadal...on wczoraj powiedział mi że chyba nie potrafi stworzyć stałego związku i że nie potrafi kochać już tak jak kiedyś...że stara się ale nie ma w jego miłości w stosunku do mnie tego ognia i szaleństwa i to mu bardzo przeszkadza... zupełnie nie wiem co mam robić...ja kocham go nadal ale po takim jego wyznaniu - pozostanie z nim nadal byłoby dla mnie chyba bardzo upokarzające...nie wiem co powinnam w tej sytuacji począć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heartbroken
wiesz...wielka niewielka ta miłość ale jest na pewno obecna z mojej strony i była do tej pory również z jego...dosyć szybko zakochaliśmy się w sobie...to chyba nie jest aż takie dziwne- zdarza się czasami...powiem Ci jednak szczerze że to że to wszystko tak szybko się stało też mnie niepokoiło ale on uspokajał ten mój strach poprzez ciągłe gesty miłości i zaangażowania...jak mówiłam - widzieliśmy się codziennie...więc zbliżyliśmy się do siebie chcąc nie chcąc ...ja także uważam że miłość dojrzała to znacznie więcej i do jej rozwoju potrzeba mnóstwo czasu ale dałam się temu porwać i nic na to nie poradzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anabella5647
"Gesty miłości" po ponad miesiącu znajomości....hmmmmm.....jakoś nie chce mi się w to wierzyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wiec tak...
wyluzuj dziewczyno przediez to smieszne, dopiero 1,5 sie znacie :o i nie rob fochow o glupoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×