Nie chce mi sie iść na randke

:( chyba za bardzo sie przyzwyczaiłam do bycia samej i randki mnie męczą....bycie z kims męczy :( ratunku

no jak nie chcesz z nikim byc to chyba dobrze ci samej wiec w czym problem dlaczego nie mozesz byc sama?

to nie idz proste nikt ciebie nie zmusza

widocznie facet, z którym jesteś umówiona Cię zbytnio nie kręci

jak cie to męczy to po jakiego chooja wg chcesz sie z kimś spotykać??:O no weź, randki są dla zainteresowanych, jak by mnie mój kolega (JESZCZE kolega:P) zaprosił to bym była w 8 niebie

rozumiem Ciebie, też lubię samotnie spędzać wieczory , na siłę nic nie wolno :)

znajdź kogoś, co na jego punkcie bedziesz dostawac bzika, kogos o kim myslisz gdy wstajesz, gdy sie kładziesz, gdy wybierasz ciuchy, gdzy jesz, gdzy sie malujesz, gdy siadasz na kompa, gdzy idziesz do szkoły, gdzy z niej wracasz, gdy w niej jestes, gdy wyjezdzasz ze swojego domu, gdy przejezdzasz obok jego osiedla...omg, rozpisałam sie, ale wiesz chyba o co mi chodzi??:D:D

to sie zmus

facet bardzo sie nakrecił a ja podchodze na zimno odo tego bo wiele razy sie sparzyłam juz drugi czlowiek mnie meczy...moze mogłabym pójsc na układ raz w tyg ale nie czesciej bo jest wiele innych rzeczy do zrobienia...

jakbym swoje słowa czytała.. :( mam to samo :O

To sie nie umawiajcie...taki duży problem?? Moze kiedys do tego 'dojzejecie'

mi raz tez sie nie chcialo ale w koncu poszlam no i mam narzeczonego;) a tak mi sie nie chcialo isc hehe

jeeeezzuuuu co ja bede 7 godz z nim robiła na pierwszej randce??? zgłupiał czy co???

:(