Chce zmienic prace w biurze na ciekawa prace

bo sie tu zaraz udusze rzuce klawiatura w monitor wyjde z siebei i stane obok zycie przez palce przecieka mi dalej ;/

ale podjac decyzje o porzuceniu pracy jest ciezko;p

jakies pomysly>>>>>>>>>??????????

chyba sie nei doczekam;p

Witaj ivett ja też pracuję w biurze i też myślę nad zmianą ale u mnie głównie ze względów zdrowotnych... marzy mi się założenie własnej działalności i na początek sprzedaż na allegro - co o tym myślisz? Pogadajmy :)

zostan konduktorem - ciekawa praca, duzo wyjazdow...

nosze się z podobnym zamiarem. nie nadaje sie do pracy u kogoś i chciałbym pracować na własny rachunek. na razie robię prawo jazdy, bo bez tego nie wyobrażam sobie własnej firmy.

sama nie wiem juz rok wystawialam manadaty za zle parkowanie:D co z tego. ze w Londynie praca byl;a cieakwa ale mnie awansowali -do biura wlasnie, na poczatku ogarnia cie tylko duma. pozniej radosc na koncu same nerwy i stres kicha zostane lesnikiem po powrocie do Polski

do kropeczek :P - a o jakiej działalności myślisz? Mój chłopak (mieszkający ze mną, bedzie mąż ;) ma prawko i samochód i chcemy tak podzielić obowiązki że np. on byłby dostawcą :P

od 2 lat szukamy pomyslu na Polske:[ na powrot do karju, zeby zaczac cos swojego, ale ciezki orzech do zgryzienia. Na razie kupujemy Franchising i szukamy olsnienia:D ja nei mam prawka, a jakos tu polewej stronie nie chce mi sie ryzykowac.....

jeszcze nie wiem. ale odzywa się we mnie dusza artysty i myślę o jakimś rękodziele, galerii. nie wiem jeszcze. na razie dystansuje się psychicznie od swojej pracy w biurze i rozważam. niestety na razie utrzymanie domu jest na mojej głowie i nie mogę sobie pozwolić na eksperymenty.

a to ciekawy pomysl kropeczki:] ja mam slomiany zapal ale zawsze mopzna odkryc jakis takent

raczej pomysł bardziej niż talent. u mnie jest tak, że za jakiś czas chciała bym mieć dzieci, a 4 lata wyłączenia z kariery zawodowej to dla mnie za długo i chciałabym mieć coś czym mogłabym zajmować się w domu i wtedy kiedy mi pasuje. na razie muszę zaczekać do momentu aż będę mogła sobie pozwolić na to finansowo - niemąż zacznie mieć zabezpieczone dochody, bo na razie uczy się fachu (zmienił zawód....z handlowca na kowala). czyli czekam na swoją kolej :D

wow swietnie:) ja mysle o dziecku, wiec poki co to moje marzenia czeka dluga deroga do przebycia:(

no ja też dopóki nie zaciążę to zostaje w biurze. polskie prawo jest bardzo niesprawiedliwe dla kobiet które prowadzą własną działalność i chcą mieć rodzinę. na razie robie więc to prawko, później zacznę się czegoś uczyć (myślę o ceramice) i jeszcze pracując w biurze coś rozkręcać, badać rynek. i zobaczymy.

to jest akurat bardzo madre. przekwalifikowanie sie jest bardzo potrzebne, musze odpoczac bo zwariuje jak w dniu swira i nei bedzie ze mnei swiat mial pozytku :D

a ja wybrałam policję, czy to dobry pomysł? Jadę na testy :) W biurze jest monotonia. Ale może mi się uda.

jesli chodzi o policje w Londynei to dzieki :p o malo nei zlozylam podania o police support officer...moze i lepiej, ze nie;] jest sobota siedze sobie w biurze. ludzie przychodza....odchodza...odprawieni z tym po co przyszli, albo z kwitkiem,,. nakrecam sie pozytywnie na reszte dnia:D

zaras usne. :P:P:P podnoszeee

podnosze:P