On jest chyba za bardzo mnie pewny a moze znudzony. DOradzcie prosze

Jestem ze swoim chlopakiek juz rok czasu. Jak wiadomo, na poczatku bardzo zabiegal o mnie. Pisal kilka smsow dziennie, dzwonil minimum 2 razy. Wszystko bylo z umiarem. Ze zwgledu na pewna odleglosc nas dzielaca i nasze obowiazki, spotykalismy sie min 2 lub 1 raz w tyg i weekendy tez probowalismy zagospodarowac dla siebie. Bylo cudownie, ja zakochana, on tez wpatrzony we mnie. Od pewnego czasu zauwazylam pewne dziwne zachowanie. Potrafi nie odezwac sie jeden dzien i zadzwonic wieczorem na krotka chwile. Pisze jednego ssma dziennie ale zazwyczaj wtedy gdy ja go zaczepie. Nadal spotykamy sie ale jest jakos inaczej. Kilka razy zadzwonil do mnie , juz bedac pod moim domem, ze jest i czeka na mnie. Na poczatku cieszylam sie bo czulam ze w ten sposb sprawia mi niespodzainke. przyjezdza bez zapowiedzi taki kawalek, mile zaskoczenie. Niestety ale po jakims czasie zauwazylam, ze nasze spotkania tylko tak wygladaja. Czyli nie mowi, nie planuje spotkania jak dawniej tylko juz dzwoni jak jest pod domem po calym dniu milczenia. Postanowilam oddalic sie od niego troszke, czyli jak juz przyjezdzla i dzwonil , informowalam go ze jestem z kolezanka umowiona( aby nie pomyslal ze lece na akzde jego skinienie). Nie podzialalo, nie zaczal znowu zabiegac o mnie, nadal jest tak samo, napisze jednego esa dziennie lub nie, zadzwoni na 2 minuty poznym wieczorem i rzadko kiedy planuje ze mna spotkania tylko pojawia sie znienacka. Co o tym sadzic? ps a tak poza tym mowi ze mnie kocha ale....

hahahhha zesikałam sie

bo w zyciu kochana jak przestaje byc chemicznie to zaczyna sie proza zycia poza tym zwiazki na odległośc zazwyczaj giną

zlej go troche,a przekonasz sie czy mu jeszcze zalezy,moze sie postara bardziej,jesli nie-trudno-pomysl o rozstaniu,nie czekaj az on to zrobi,albo poprostu porozmawiaj z nim szczerze,co cie gnebi.