Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sesese.

Tak zwany dowód miłości... Czy mam prawo go wymagać?

Polecane posty

Gość sesese.

Czy nie mam prawa wpływać na czyjeś życie seksualne lub jego brak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agunia44
nie masz prawa wymagac zadnych dowodow milosci!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez jaj
od kiedy pójście z kimś do łóżka jest dowodem na cokolwiek :/ jak się kocha to się poczeka, a nie wywiera presje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość croppx
"jak się kocha to się poczeka, a nie wywiera presje " ta piekna zasada odnosi sie do facetow, jak kocha to poczeka ... odwrotnie, juz nie ma zastosowania... dziwne, prawda ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taki szantażyk, że jak kocha, to się poseksi? Lepiej poproś, żeby Ci dała na piśmie, ze Cię kocha i osobiście narysowała serduszko. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcelllinka
ja memu chłopcu co noc daje dowód miłości mej do niego! Pozdrawiam was! Hejka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sesese.
Ale nie o taki dowód chodzi!:O Chodzi właśnie o to, że jak kocha, to niech poczeka:classic_cool: Mam prawo wymagać dwuletniej abstynencji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdsdssaa
jesli jestes sadystką to tak... ale normalny facet dlugo raczej nie wytrzyma i pojdzie do innej. zdrowy facet potrzebuje sexu... a czemu az 2 lata?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sesese.
No żeby otrzymać dowód jego miłości oraz zaangażowania:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalabria
zaraz przyjdzie moj facet z pracy i bede wymagac od niego "dowodu milosci" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdsdssaa
myslalam, ze sie pobieracie za 2 lata i chcesz czekac do slubu... wiesz jesli jestes pewna ze to ten wlasciwy facet, jesli twoja kobieca intuicja ci to podpowiada, a do tego jesli on bardzi cie pociaga to po co czekac? i to az 2 lata... a jak ty bys sie czula jakby ktos kazal ci az dwa lata czekac na cos upragnionego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdsdssaa
moze napisz ile macie lat, jesli jestes jeszcze b. mloda to moze rzeczywiscie lepiej zaczekac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sesese.
23.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdsdssaa
to juz jestes w takim wieku, ze spokojnie mozesz zaczal wspolzyc, jesli oczywiscie kochasz tego chlopaka a on ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sesese.
Tak, ale jak się przekonam, czy on mnie naprawdę kocha, czy tylko dybie na moją cnotę? Jak nie wytrzyma 2 lat, trudno, wtedy nie będę żałować:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdsdssaa
a juz sie zareczyliscie? moze poczekaj do zareczyn... w sumie to tez nie o to chodzi. trzeba sprawdzic faceta czy jest dobry w te klocki. chyba nie chcesz spedzic zycia z kims kto jest beznadziejny w lozku i np. ma bardzo malego... z tej strony tez trzeba sie troche poznac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sesese.
Nie, nie zaręczyliśmy się. W sumie nawet jeszcze nie znam takiego faceta. Zastanawiam się hipotetycznie:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość crejzilup
'facetom zawsze chodzi o jedno... czasem bywa,ze chodzi o to drugie ,ale tylko po tym pierwszym.." masz 23lata kobieto i jeszcze nie spotkalas takiego faceta,to moze sie zdarzyc ,ze w koncu zostaniesz 30-letnia cnotka i wtedy bedzie niezla lipa,bo zmienily sie realia sloneczko i to nie bedzie dla faceta atutem,tylko dowodem zahukania i zahamowan nie bron tak swojej cnoty,bo facet i tak tego nie uszanuje i nie bedzie ci wierny...facet potrzebuje seksujesli ty mu go nie dasz,to sam sobie go znajdzie,nawet jesli cie kocha................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sesese.
Rozumiem, że jesteś typem bezrobotnej laski polującej zawzięcie na faceta i dostosowujesz sie do "realiów" oraz konkurencji na rynku, ale zrozum, że nie chodzi mi o faceta i jego samopoczucie, tylko o mnie i moje samopoczucie. Nie mam zamiaru uprawiać seksu z byle kim, najpierw muszę być pewna, że facet wiele dla mnie zniesie:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość crejzilup
to musze wyprowadzic Cie z bledu,bo jestem kobieta niezalezna i nie wierze w bajeczki typu"i zyli dlugo i szczesliwie...".wspolczuje kobietom,ktore wierza w milosc do grobowej deski,bo takiej nie ma,wraz z pozadaniem gasnie milosc miedzy kobieta a mezczyzna,pozostaje ewentualnie milosc przyjacielska,a taka to ja moge miec z kolezanka,siostra,etc........ jesli chodzi ci tylko o wlasne odczucia,to nie zawracaj sobie glowy facetami wogole,pewnie seks cie wogole nie kreci,wiec radze znalezc sobie np przyjaciole.........bedzie ci wierna,wyslucha cie,pocieszy,przytuli jak bedzie smutno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sesese.
Kręci mnie bardzo, dlatego właśnie nie mogę wytrzymać:O Ale nie chcę kogoś, dla kogo liczy sie tylko zaliczanie. Kobieta niezależna to nie oznacza puszczalska:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość crejzilup
no jasne,ze ne znaczy! ja tego nie powiedzialam ale co dla ciebie oznacza puszczalska-taka co ma faceta i uprawiaja seks to jest puszczalska?!to spaczone podejscie.. moze trudno Ci to zrozumiec ale seks jest dla faceta sprawa pierwszorzedna,i na tej podstawie opiera swoje dzialania. faceci,ktorym z jakichs powodow seksu brak zle funkcjona psychicznie ,ale i fizycznie,lysieja,tyja,brak im wiary w siebie i czuja sie zyciowo przegrani-czy chcialabys takiego faceta-fajtlape???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sesese.
Uprawianie seksu to nie puszczanie. Ale jak już go uprawię, a facet mnie rzuci, to potem znajdę innego, bo będzie mi się chciało:O Potem on dostanie, co chciał i znowu mnie rzuci, a ja będę musiała poszukac innego. I tak jeszcze kilka razy i to już będzie puszczalstwo:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość crejzilup
bo zakladasz,ze tak kazdy cie bedzie rzucal! jesli seks bedziesz traktowala jako przymus ,to rzeczywiscie faceci moga cie zaczac tak traktowac a pomysl,ze zaden facet moze nie wytrzymac 2 lat wstrzymywania od seksu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz.....
crejzilup 'facetom zawsze chodzi o jedno... czasem bywa,ze chodzi o to drugie ,ale tylko po tym pierwszym.." napiszę tak - facetom na krótki dystans i owszem. Ale z badań ponoć wynika że jeśli facet zakocha sie "przed" to jest większe prawdopodobieństwo że z tego bedzie cos powaznego. Natomiast jak zakocha się "po" to najczęściej kończy się taki związek dość szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz.....
może wytrzymać :) wprawdzie 2 lat nie sprawdzałam ale rok spokojnie (oczywiście taki facet który ma chociaż jedną rękę :P )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×