Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kobieta nienowoczesna

czy jest tu kobieta, która nie znosi stringów?

Polecane posty

trochę uogólniasz. Noszę nie dlatego, że są modne, tylko dlatego, że są dla mnie bardzo wygodne. Dobieram dobry rozmiar i nigdy nie miałam problemów. Noszenie stringów nie polega na wywalaniu ich ze spodni, jeśli tak wyobrażasz sobie dziewczynę noszącą stringi to współczuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shinya08
ja powiedzialm żę jak nosi je 13,14 latka i powiedzialm ze nie mam nic do tego że ktoś sobie je nosi zwisa mi to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wprost nie cierpie stringów, mam kilka par, ale nie jestem w stanie ich nosic, cały czas mam dyskomfort, na pewno nie chodzi o to że sa na mnie za małe, bo próbowałam i rozmiar s i m (jestem bardzo szczupła) i cały czas to same nieprzyejmnie uczucie. Za bokserkami tez nie przepadam, ale lubie figi biodrówki, bo zazwyczej nosze spodnie z niskim stanem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w stringach zdarza się chodzę i potwierdzę co napisały dziewczyny wczesniej- dobrze dobranych nie czujecie na sobie, za małe uciskają. Poza tym jeśli chodzi o infekcję nie trzeba od razu nosić koronkowych czy z satyny, jest duży wybór bawełnianych. no ale rzecz gustu- a normalne majtki nigdy wam się w pupę nie wbijały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anty string
ja tez mam kilkanascie par, kupiłam aby zakładac je pod sukienkę, albo jasne spodnie, bo wielgachne majtadały nie za ładnie wyglądają zakładam je tylko jak musze, bo nie lubie miec sznurka w tyłku jesli chodzi o zdrowie i higiene to ginekolodzy nie polecaja ich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Noszę rzadko, nie są to moje ulubione gacie. Są nawet wygodne, przynajmniej dobrze dobrane są niewyczuwalne. Pod spodnie z materiału obowiązkowe, latem także nie wyobrażam sobie bez nich życia. Do łóżka akurat wolę mocno wycięte figi, lepiej eksponują pupę;). Jednak przez resztę roku nie chcę paradować w tych gatkach z bardzo praktycznych powodów. Po pierwsze ocieranie się gołym tyłkiem o spodnie nie należy do zbyt higienicznych czynności. Chcąc nie chcąc gacie zmieniami nawet kilka razy dziennie. Spodnie już nie. A spod dżinsów żadne \"4tyłki nie wystają\", a dobrze dobrane figi na zgrabnej pupie są niemalże niezauważalne. Za to odpada problem ewentualnych krostek, który dopada te bardziej wrażliwoskórne:). To naprawdę od tego. I po prostu jest bezpiecznej dla pupy. W chłodniejsze dni także lepiej nie przeziębiać tej części ciała, dla jej urody i dla jej zdrowia. Ale to sprawa każdej lub każdego z nas;). Niektórym nic nie szkodzi, inni będą musieli potem leczyć grzybicę, zapalenie przydadków i smarować pupę sudocremem żeby pozbyć się problemów wizualnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slssllslsls
Stringi to jest kretyństwo i tyle. Niewygodne, poza tym na listość jaką one w zasadzie spełniają finckje, biorąc pod uwagę ilośc materiału w newralgicznym miejscu? Ja moszę mialutkie figi, bawełna z lycrą, gładziutkie, idealnie przylegają i nie odznaczają się pod ubraniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dde3
Nie (z)noszę :) stringów, nigdy nie lubiłam, nie rozumiem jak laski mogą je nosić, wydaje mi się że po prostu chcą być modne, bo nie wierzę że można lubić sznurek w tyłku. Gdyby ludzie lubili, to nikt nie wyjmowałby gaci z tyłka, a taki ruch poprawiania cześto się widzi. Wolę nosić koronkowe szorty lub zwyczajne zabudowane majteczki. Lubię koronkę i bawełnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strzyga__
ja mam kilka par, zakładam jak mam taki kaprys. Nie lubię tylko tych ze 'sznureczkiem' na tyłku, tylko jak mają troszkę materiału. Jak są dobrze dobrane rozmiarrem to jest ok. Za to w życiu nie założyłabym ich np. pod białe spodnie albo obcisła spódnicę. Co z tego, że się nie odznaczają na ubraniu jak cała dupa na wierzchu (na serio - tak to własnie wygląda). A co do spodni - biodrówek to juz jednak wolę oglądać czyjeś stringi niż rowek tyłka, który widać przy majtkach- biodrówkach jak się któraś pochyli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez nie nosze stringow nie lubie wole takie jakby \"bokserki\" kobiece:) chyba wiecie o czym mowa:P takie fajne koronkowe i styka:D jak nosilam stringi to czulam caly czas sie tak jak autorka, ze mi cos w tylku siedzi:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak mam nosic stringi to wole
byc bez maitek, przynajmniej nic nie uwiera. Sringi dobrze wygladaja z przodu, z tylu tylek zawsze wyglada gorzej niz bez majtek albo w figach, wielki sie wydaje. No i wieksze majtki sa jakas ochrona higieniczna, bo majtki sie przeciez codzien zmienia, a spodnie nie, w stringach czulabym sie brudna,a tak mam izolacje bawelniana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muszyniankaa24
ja rowniez zaliczam sie do kobiet ktore nie nosza stringow i raczej nigdy ich nie zaloze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pifpaf
ja też nie nosze i w dodatku uważam ,ze wcale takie sexi nie są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie lubię tych gaci
ja też nie nosze stringów:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm kiedys nosilam praktycznie codziennie ale stwierdzilam ze nie bede tego robic dla mody xD wole jakies fajne wygodne bokserki, ktore przykrywaja tylek i jest fajnie ;P stringi to ubierac mozna na jakes fajne okazje, np. noc poslubna xD no wiecie, tego typu ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość djhtgfjhjkfdgaethtyiu
tez nie noszę, są okropnie niewygodne, obciachowe (szczególnie białe pod białe spodnie = totalna wieś) no i gin mi powiedziała, że są niezdrowe i żeby ich nie nosić. jest tyle pięknych innych majteczek.. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łojejej
też nie noszę stringów, sa cholernie niwygodne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja noszę tylko stringi
na początku nie mogłam się przyzwyczaić ale teraz znowu nie mogę nosić zwykłych bo muszę je ciągle poprawiać :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja tylko kankanki babci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dopisuje sie do tematu...
tez nie znosze stringow, wiele razy czytalam ze dobrze dobrany rozmiar nie uwiera, tak wiec kupowalam wiele roznych i nigdy nie udalo mi sie znalezc takich, ktore by pasowaly... po postu nie moge wytrzymac jak mam cos miedzy posladkami... poza tym one wchodza tez miedzy wargi sromowe a to nie jest przyjemne... a normalne majtki nie wchodza w tylek, chyba, ze sa za szerokie! PS moze wygodnie ze stringami jest osobom ktore maja bardzo szeroko rozstawione posladki i po prostu wtedy jedna o drugą nie zawadza i sznurka nie czują...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szachrajka czajka
ktoś tu napisał, że stringi są obowiązkowe pod spodnie z materiału... a pod jakie można ich nie zalożyć - z plastiku, cz z folii?? hehe rozumiem, że chodzi o cienki materiał, i prześwitujący, ale ja tak nie uważam. Dla mie obleśne jest świecenie tyłkiem spod spodni, sukienki czy spódnicy. Poza tym kiedy mam majtki to wiem, że one skutecznie izolują moje miejsca intymne i wrażliwe przed wszystkim co na zewnątrz. Obecnie jest taki wybór różnych fasonów, że można spokojnie zastąpić czymś stringi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widzę że
tandetna stringowa moda na fali, a gdzie strona zdrowotna? Stringi wrzynając się w tylny rów obcierają odbyt, wrzynając się w przedni obcierają wargi sromowe i łechtaczkę. A może kobiety narowiste, którym brak normalnego seksu rekompensują sobie tę przyjemność stringami. No, że dziewczynki potrzebują stringowego pieszczenia łechtaczki to normalka , ale stare baby, to chyba perwersja, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na początku były dla mnie niewogodne, ale z czasem się przyzwyczaiłam i teraz, kiedy je nosze, nie czuję, żebym miała je na sobie :) Ubieram je zwłaszcza latem, kiedy jest gorąco :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widzę że
A już kretyństwem jest spać w stringach!!! Stringi uciskają naczynia krwionośne i negatywnie wpływają na krązenie obwodowe krwi; dotknięte tym narządy płciowe mogą żle funkjonować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Aramandy
pewnie jesteś jeszcze panienką do wzięcia i nosisz je dla zwabienia samczyka, prawda? Moja droga, do zwabienia samca chodzi się z gołą duupą, nie wiesz jeszcze tego? Zatem ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×