Największa krzywda

... jaką wyrządziłyście facetowi. ??

Ja wiem, że o tym trudno się rozmawia, ale chce wiedzieć, czy ktoś jest równie okropny jak ja.

No cóż, można i tak.

a drugiego całkowicie olałam i przestałam się odzywać wstyd mi:(

Najwieksza krzywda jaka zrobilam to zerwalam z chlopakiem mimo, ze sie bardzo staral i byl bardzo dobry. Niestety ja do niego nic nie czulam i od poczatku mu to mowilam by sie nie nastawial na chodzenie. On zas nalegal coraz bardziej wiec nie wytrzymalam i go zostawilam.

Kurwa, ale czasem się nie da inaczej, nie? Mojej głupoty i okrucieństwa chyba jednak nikt nie pobije...:O

no ale co zrobilas?

nasralam mu do buta :(

Miałam faceta. Zdradzałam z innym, kręciłam, oszukiwałam i mówiłam, że kocham. W końcu niespodziewanie zostawiłam i jak owił "zniszczyłam życie". Powiem wam, to była trauma. Teraz moim facetem jest ten, z którym zdradzałam tamtego. Stara się, jest dobry, kochany, zaangażowany na maksa, świata poza mną nie widzi, mówię, że kocham i chyba chcę wrócić do tamtego. Kurwa, czuję się jak szmata...!:(:o

życie

I nawet tutaj nikogo to nie obchodzi:o

hmmm moze jeszcze poprostu nie doroslas do prawdziwego zwiazku!

spotykalam sie z chlopakiem 2,5 roku, planowalismy razem przyszlosc i go zostawilam dla innego.

widzisz mi coś takiego zrobił facet.... z tą róznica ze sie dwiedzialam ze krecil z inna jednoczesnie, wiec moglam go latwo znienawidzic... ogolnie to co zrobilas to najgorsza rzecz jaka mozna zrobic.... mowic kocham kiedy tak nie jest...klamac oszukiwac... poprostu nienormalne!!! mnie tak prze prawie rok oszukiwal zanim sie wszystkiego dowiedzialam... gdybym nie odkryla prawdy to pewnie dalej by lecial na dwa fronty... moze by ze mna zerwal tak jak ty z tamtym i to byloby o wiele gorsze bo myslalabym ze stracilam wspanialego faceta i ze to moze ja cos źle zrobilam, a tak wiem ze to byl skurwiel i nie ma czego zalowac... wspolczuje temu facetowi co go tak zrobilas i szkoda ze nie zna prawdy...bo pewnie nie zna prawda??? mysli ze poprostu ci sie odiwdzialo???

Największą krzywdę jaka może mnie spotkać to kiedy poderwie mnie laska wyższa ode mnie albo niedajboże uprawi ze mną sex :(

do ehmmmm - masz absolutna racje. To co ja teraz powinnam zrobic?

Powinnaś dać mu święty spokój, niech sobie chłopak znajdzie jakąś uczciwą, szczerą i wierną dziewczynę...