Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jestem zrozpaczona23

Nie moge miec chlopaka, bo nie mam brwi

Polecane posty

Gość jak mozna tesciową traktowac
hahahaha :d :D jeden z lepszych topików :D niedługo będzie "nie moge miec chlopaka bo nie mam wszystkich ósemek"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Makijaż permanentny może być tu rozwiązaniem. Kosmetyczka niekoniecznie dobierze czarne kreski, może Ci zrobić np. brąz, żeby wyglądłao bardziej naturalnie. Wybierz sie na konsultacje, moze doradzi tez inne rozwiazania :). Chwilowo można też zapuścić długą grzywkę, która zakryje brwi. Trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak można...-> właściwie, jak przeczytałam temat to pierwsze co to skojarzyło mi się z szumnymi tytułami w fakcie typu: nie śpię, bo trzymam kredens :P. Ale tutaj akurat brak brwi moze być źródłem sporych kompleksów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akacja7900
Ja mam ten sam problem i muszę sobie z nim radzić przez całe życie.Jeśli chodzi o powodzenie u mężczyzn,to nigdy ten mankament na nim nie zaważył.Natomiast przyznam,że jest to wielki dla mnie dyskomfort.Z wiekiem malowanie brwi przysparza mi co raz więcej trudności,bo oczy już słabe i muszę używać okularów i powiększającego lustra.Moim problemem zawsze były wszelkiego rodzaju wyjazdy i mieszkanie z obcymi osobami.Np pobyt w szpitalu,gdzie po operacji nie byłam w stanie się pomalować,wtedy czułam się tak,jakbym była niekompletnie ubrana .Moja siostra ma ten sam problem i od kilku lat robi sobie makijaż permanentny,jest zadowolona.Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja właśnie wczoraj zrobiłam makijaż permanentny brwi.. po wielu latach męczarni z dosłownie rysowaniem brwi :O i ciągłym ukrywaniu tego.. Akurat mam męża, któremu to nie przeszkadza, może jest przyzwyczajony, bo jego mama też tak ma, że musi sobie je domalowywać. Ale nasze początki były takie, że strasznie się tego wstydziłam i ciągle kontrolowałam czy są, czy kredka się nie rozmazała. A teraz mam piękne i wyraźne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×