Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ulica marszałkowska

jak poznaliście swoją drugą połówkę????

Polecane posty

Gość czarodziej*
oby Ta poznana tu była Tą na dłużej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Urządziłam z kumpelami sulwestra w domu, on był na imprezie u swojego kolegi, który mieszka 10m ode mnie. Kiedy przechodził ze znajomymi pod balkonem zaczęłyśmy coś do nich krzyczeć. Potem wparował mi do domu. Na początku go nie chciałam wpuścić, ale jakoś mnie przekonał. Jesteśmy razem od 4 miesięcy i to mój pierwszy \'poważny\' związek. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm.............
W pubie. miałam się spotkać z kumplami, a oni przyprowadzili jeszcze kilku swoich znajomych...wśród nich był ON. Wpadliśmy sobie w oko. A ja jako zdeterminowana i odważniejsza - wyszłam z inicjatywą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lenuuś
My sie poznalismy na fotce ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rdyrey
ja opiekowalam sie jako studentka 2 dzieci mojego obecnego meza(byl wdowcem) :D nie chcial sie cwaniak ze mna chjtac dopuki stowdiow nie sonczylam i pracy nie znalazalm :d ale jaka mialam za to motywacje do dzialania :D dzis jestesmy 10 lat po slubie i mamay 4 dzieci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lola34
w pracy. Był z konkurencyjnej firmy, która miała zacząć z nami współpracę przy pewnym projekcie. On jako prawnik musial uczestniczyć przy podpisaniu umowy. Ja z racji tego, że również jestem prawnikiem, musiałam przy tym być. Jakoś zaiskrzyło...:) potem on zapytał, że mnie kojarzy, a później okazało się, że to dobry kumpel mojej koleżanki z grupy ze studiów.:P i bywaliśmy nawet na tych samych imprezach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lotnisko
poznałam mojego w. na lotnisku. Ja byłam ze swoim ówczesnym partnerem, on był ze swoją ówczesną dziewczyną. Byli też w tym samym hotelu co my. Pod koniec pobytu strasznie się pokłocilam z moim narzeczonym. Wówczas ten chlopak mi naprawdę pomógł, pocieszyl itp. Jak wróciliśmy zaczelismy sie spotykac... jako kumple na początku, a potem jakoś się zaczelo to wymykac spod kontroli...wiecie o co chodz. Zerwałam z moim owczesnym narzeczonym, on ze swoja dziewczyną... Teraz jesteśmy już małżenstwem, za 2 miesiące pojawi się nasz synek;) przypadki, przypadki kochani:):P!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIektórzy są naprawdę żałośni
jestem całością i nie potrzebuję znajdować drugiej połowy... Wolę poznać kogoś kto będzie calością sam w sobie i też nie bedzie szukał "protezy" swojej niedojrzalej osobowości Jaka żałosna kobieta buahahaha. Los nie dał aby poznała na swojej drodze ukochanego to czepia się słówek, które są potocznie używane. Buahahhaaahahhaha jaki żal!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dejzi69
ale niektore osoby tu sie daly pierwszemu lepszemu i chwala sie,ze wielka milosc je spotlaka. takie kity to psu albo babci a nie porzadnym ludziom.na lotnisku to uwazaj zeby ciebie nie wyruchal w dupe szmato jebana.myslisz,ze jak odebralas komus meza to jestes wielka.a gowno,bo ciebie tez kiedys rzuci jak sie lepsza nawinie. nie problem. gdyby mnie poznal to bys odrazu poszla w odstawke.twoj many pewnie jakis jelop jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jaaaaa dobre
Nooo wpisujecie jeszcze :( tak fajnie sie czyta... chociaż to :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabryysia
W szkole, najpierw był moim przyjacielem przez prawie dwa lata, fajne czasy, teraz jestesmy razem dwa lata i jest superancko, niedlugo urodzi sie nam synek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwlo
Zazdroszcze Wam, naprawde :( Takie szczescie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mało osób jest z kimś
związanym, że już nikt nie pisze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość każdy się chyba boi że zostan
rozpoznany albo historia wyda się zbyt banalna i będą się z nich śmiać, że takie łatwe są. ach te polki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hydratacja
to ja się dorzucę. kiedy przeniosłam się do nowego mieszkania i zapakowałam do mojej nowej chałupiny wszystkie klamoty, szczęśliwa poszłam do pracy. kiedy wróciłam okazało się, że mieszkanie stoi otwarte, bo ktoś szukał szczęścia i mi dom okradł. zadzwoniłam na policję, znerwicowana czekałam aż ktoś do mnie przyjedzie aż w końcu przyjechał... ON. od nieszczęścia do hepi endu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakakakka
a ja poznanlam fajnego na forum, gdyby nie to ze byl zonaty byloby eztra :( a taka samaaaaaaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakakakka
tzn jestem sama :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blimsien
a ja taka banalna, bo swojego w kinie poznałam. siedział za mną i raz na jakiś czas dawał mi popalić kopniakami. w końcu mnie poniosło i go nieźle zjechałam, więc w ramach rekompensaty zaprosił mnie na kawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lotnisko
jakie rozbite małżeństwo? o co chodzi? On tylko CHODZIŁ z tą dziewczyną! Ja jestem jego pierwszą żoną. Nie zasługuję na takie wyrażenia skierowane do mnie... on wcześniej zerwał ze swoją dziewczyną, niż ja z moim partnerem ówczesnym. I dopiero jak oboje byliśmy wolni zaczęliśmy się spotykać.\ Sama zazdrościsz, głupia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro zerwał dla ciebie to
rozbiłaś związek!!!! nie mam czego zazdrościc, bo to kiedyś wróci do ciebei!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba raczej ze spływu
"skoro zerwał dla ciebie" a gdzie ona pisała, że facet zerwał dla niej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ty chyba nie rozumiesz
15:49 NIektórzy są naprawdę żałośni jestem całością i nie potrzebuję znajdować drugiej połowy... Wolę poznać kogoś kto będzie calością sam w sobie i też nie bedzie szukał "protezy" swojej niedojrzalej osobowości Jaka żałosna kobieta buahahaha. Los nie dał aby poznała na swojej drodze ukochanego to czepia się słówek, które są potocznie używane. Buahahhaaahahhaha jaki żal! ... a ja rozumiem. Otóż druga osoba nie jest nam niezbędna do życia, bo poradzimy sobie bez niej. Sami potrafimy zadbać o siebie. A więc szukamy nie dlatego, że nie radzimy sobie z życiem, tylko, że... cudownie jest móc się dzielić. Robić we dwoje to, co robimy sami. Zastanów się czasem nad z\naczeniem tych słówek, których tak bezmyślnie używasz. Annya

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ty chyba nie rozumiesz
nie spotkała na swojej drodze kogoś z kim byłaby szczęśliwa, więc pieprzy farmazony o tym,że jest całością. Każdy człowiek da sobie radę sam, ale jesteśmy zwierzęciem stadnym i długa samotność źle wpływa na naszą psychikę. Jeśli jednak trzeba to przeżyjemy to (choć są przypadki, że gdy dusza umarła, umarł i człowiek, więc...). I nikt tu nie pisał żeby sobie znalazła byle fagasa. Ty nie zrozumiałaś, więc piszesz truizmy. Żegnam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja moje sloneczko poznalam kiedy bylam z kolegami na piwie za blokiem:P i on przyszedl i jakby mnie cos za przeproszeniem jeb..ło. i go chyba tez bo jestesmy juz razem od 3 lat. po prostu milosc od pierwszego wejrzenia:*** i w ogole fajny topik. tak czytam i az sam usmiech pojawia sie na twarzy. i jak wspominam tamte pierwsze chwile to ahhhhh... buuuu az sie rozplakalam:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powódź uczuć
Pomagaliśmy razem przy powodzi tysiąclecia. Dla nas jest to najromantyczniejsza powódź jaką można sobie wyobrazić. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo historie miłosne pisane są
przez serduszko, najpiękniejszą poetkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lotnisko
oo, widzę, że topic żyje... Nie napisałam, że on zerwał DlA mnie... zerwali wcześniej, poza tym ta dziewczyna szybko się pocieszyła wracjac do swojego byłego... Kurcze, nawet utrzymujemy są znajomość z nią, ona nawet nie miała do mnie pretensji - a Ty masz? Kurcze no, ludzie... Powtarzam, nie rozbiłam żadnego związku, nikt nie zerwał dla mnie. Po prostu ja rozstałam się ze swoim chłopakiem, on mniej wiecej w tym samym czasie ze swoją dziewczyną. Przez pewnien czas nawet o tym nie wiedziałam, bo musiałam slużbowo wyjechać za granicę. Dopiero po dosyć nawet czasie zaczeliśmy się spotykać. Cholera, o co w ogóle chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tu na kafeterii poznalam
napisal do mnie na @- mialam wtedy jeszcze czarny nick i adres mailowy wpisany ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×