czy mam mu o tym powiedziec co poczulem??

kilka miesiecy temu urodzilo nam sie z zona dziecko niestety sytuacja materialna nasza jest nieciekawa i mieszkamy z zona z moim bratem u moich rodzicow w ich domu. Dom jest duzy jednorodzinny. Dzis rano bedac w kuchni uslyszalem jak brat w rozmowie z nasza mama nazywa mojego synka per "bachor" i zali jej sie ze dzis " bachor tak darl ryja ze pol nocy nie spalem" Jak myslicie mam mu powiedziec ze to slyszalem i zrobilo mi sie przykro ze wlasny brat to powiedzial czy milczec? Dodam ze moja kochana zona tez to slyszala i rownie ja to zabolało

pogadaj z bratem, z rodzicami - na osobnosci, bez zony - powiedz im,ze wiesz ze jest ciezko, ze maly placze, i ze dziekujesz ze mozesz u nich mieszkac, i ze masz nadzieje ze to chwilowa sytuacja, ze sie wyniesiecie, a wtedy juz bedzie im spokojniej.. moze twego brata nerwy poniosly, wkurzyl sie, ale na pewno nie jest Anty Ciebie..

nie dziw sie, że jest zły. Ty na jego miejscu też chciałbyś mieć spokój, a nie płacze itd Ale z drugiej strony.... nie wiedział pewnie, ze to słyszycie.Moze lepiej nic nie mów?

jak już własny brat mówi tak o twoim dziecku co ty masz za rodzinę jeszcze matka sie na takie traktowanie was zgadza może i z kasą krucho ale odłóżcie trochę kasy na mieszkanie nie rób afery jak nie macie jeszcze gdzie iść no cóż rodziny się nie wybiera .Powodzenia

Ja na Twoim miejscu opierniczyłabym brata i powiedziała,ze jezlki przeszkadza mu "bachor"to niech sie wyprowadzi,bo mieszka u rodzicow tak jak ty a nie u siebie.Ty masz takie samo prawo mieszkac u rodzicow jak i on.

"zrobilo mi sie przykro ze wlasny brat " a co Ty ci*a jestes :x mowi sie ze jeszcze raz tak powie to ma wpierdol

czemu ma miec wpierdol,nie kazdy lubi wysluchiwac dzieciecego placzu przez cala noc a tak swoja droga skoro byles na tyle dorosly zeby zrobic dziecko to badz tez na tyle,zeby zadbac o swoja rodzine i sie wyprowadzic

lady_glutter tak samo brat autora moze sie wyprowadzic od mamusi.Jest chyba na tyle dorosły,ze jezli przeszkadza mu cos w zamieszkiwaniu to fora ze dwora

a moze nie jest,moze jest jakis niepelnoletni albo student? a pozatym chyba pierwszy sie powinien wyprowadzic ten z dzieckiem

dziwi mnie brak natychmiastowej reakcji z twojej strony, trzeba bylo odrazu go opierdolic a nie sie szczypac, i ty sie jescze zastanawiasz czy mu powiedziec :-O

on ma 25 lat a nie wyprowadzi sie od rodzicow bo mu tam wygodnie dom z ogrodem mama go opierze posprzata on powiedzial ze kocha luksus i z tego nie zrezygnuje

Ja bym pogadala z bratem. Ciekawa jestem tylko jak zareagowala Twoja mama na skargi brata? W sumie poki co, to rodzice maja chyba decydujacy glos w tej sprawie... Jest wam za ciasno Ogolnie sie dogadujecie, czy czesto sa nieporozumienia? Moze byc tez tak, ze brat nie lubi bratowej i wtedy nawet jej spodnie suszace sie cicho w "waszym"-"jego" rodzinnym domu beda mu przeszkadzaly... Trzym sie i pogadaj koniecznie.

on podobnie jak moja mama nie za bardzo lubia moja zone bo ja mam 23 lata a ona 21 i wpadliśmy :(

brat brataaaa opieprz brata i powiedz mu,ze juz wspołczujesz jego przyszłej zonie i przyszłemu dziecku,bo jak jego bachor zapłacze to chyba zone z dzieckiem wyrzuci wz domu. A tak w ogole to twoja mama nie jest w porzadku,bo to ona powinna brata od razu ochrzanic za takie słowa

jak rzeczywiście darł ryja całą noc i przez to się nie wyspał to co mu się dziwisz? Co innego jak własne dziecko płacze a co innego jak cudze (nawet brata)

szybka odpowiedz --> tekst godny jarka_84, też taki palant jak ty

Nie rob afery, brat najwidoczniej sie nie wyspal i byl zdenerwowany, kazdemu sie zdarza. Nie wywoluj jawnych klotni z rodzina, bo bedzie wam sie ciezko zylo, oj ciezko.

phhhhh... dla mnie każde obce, rozryczane dziecko to bachor gdybym jeszcze nie mogła przez takie spać to już w ogóle by mnie nosiło ciebie, autorze tematu, na pewno też zresztą... nie wierzę że ty wyłącznie poprawnie myślisz o takim małym, płaczącym dziecku bo to niemożliwe: małe dziecko męczy nawet matkę a co dopiero innych

Dla mnie też każde dziecko to bachor i szlag by mnie trafił, jakbym się miała nie wyspać w nocy, bo taki smark drze pysk. Dla ciebie to może jest cium cium syneczek, ale dla osoby która ma słychać jego ryku jest to tylko rozdarty bacho.r. Sorry

Brat nie mówił tego do ciebie. Zastanów się ile razy ty powiedziałeś nie najładniej o kimś bliskim do kogoś trzeciego. Bywają różne sytuacje, a ludziom wolno mowić, co czują do innych osób. Co innego jakby wyjechał z takim tekstem do ciebie.

Piękna rodzinka, nie ma co! "Bachor" o płaczącym dziecku???? Ja pierdole!!! Wszyscy, którzy tak mówią o dzieciach wymagają specjalistycznej opieki psychiatrycznej!I to szybko, zanim nie dorobili się własnych "bachorów". Debile! A Ty skoro pozwalasz tak mówic o własnym dziecku kochającym tatusiem też nie jesteś!

ja bym od razu opierdoliła braciszka , masz takie same prawa jak i on , jak sie tak rodzinnce czy bratu nie podoba ze mieszkacie razem w domu to niech rodzice kupia ci mieszkanie albo jeśli twój braciszek chce zostać w domu to niech Cie spłaci , jakis podział majątku powinien być , nie pozwól sie zaszczuć skoro pozwolili Ci mieszkac u siebie z zoną i dzieckiem to trzeba sie liczyc ztym ze takie maleństwo płacze w nocy a jak im sie nie podoba to niech wam pomogą finansowo zebyscie sie wyprowadzili