Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lusia-siusia

on żałuje ślubu

Polecane posty

Gość mam wrazenie
wiec sie wyprowadz na jakis czas tak jak juz tutaj ktos pisal moze mu sie oczy otworza co stacil... doprowadzisz sie do nerwicy jezeli bedziesz z tesciowa mieszkala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miskaaaaaaaaaa
a moze sa jakies poradnie przy kosciolach darmowe? warto popytac... a moze idz do spowiedzi, pogadaj z jakims mlodym ksiedzem... psycholog przepisal co tabletki? a nie bylas czasem u psychiatry, z tego co sie orientuje to psycholog nie ma takich uprawnien(moze sie myle)? ja ci radze psychologa, rozmowe,doradce absolutnie nie leczenie farmakologiczne... i jak mowie najpierw pogadaj z chlopakiem, wyplacz sie, jesli nie pomoze wyprowadz sie... i czekaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lusia-siusia
moge ci podac adres - dostalam recepte na tabletki na depresje juz na pierwszej wizycie...wiec nie sciemniam daruj sobie takie komentarze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miskaaaaaaaaaa
lusia-siusia - ja bylam kiedys u psychiatry/psychologa, wizyta trwala 5 minut serio i tez wyszlam z receptą... wielam w sumie 2 tabletki i po kazdej z nich zemdlalam, pani zapomniala zapytac czy nie mam czasem zbyt niskiego cisnienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzysz. Moja córka jest psychologiem. I nie jest lekarzem. I NIE może dawać tabletek. Tylko lekarz może. Byłaś w takim razie u psychiatry a nie psychologa a to jest jednak cholerna róznica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wez
sie za siebie dziewczyno przemysl rady ktore tutaj uzystalas pamietaj zawsze jest wyjscie z kazdej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miskaaaaaaaaaa
ja sie w sumie zaczynam cieszyc ze moj chlopina nie chce sie zenic...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie ciesze
ze mam wspanialego meza:) choc nie mial latwo w zyciu jest wspanialy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miskaaaaaaaaaa
ejno nie dobijaj autorki i mni:P nie wolno:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie ciesze
nie dobijam jej tylko ona musi sama otworzyc oczy na swoja sytuacje jak sie chce to mozna widac ze ona sama nie wie co chce radzicie jej a ona i tak gada swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miskaaaaaaaaaa
wiesz, musi to sobie wszystko na spokojnie przemyslec... mysle,ze zrobi tak jak jej radze... licze na to:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie ciesze
miskaaaaaaaaa powiem Ci ze ja tez na to licze ze kogos poslucha miskaaaaaaaaaa ile masz lat tak na marginesie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miskaaaaaaaaaa
poslucha, poslucha 23:P pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie ciesze
sorki ze pytam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lusia-siusia
nefrytowakotka - daj sobie spokoj albo wez validol:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie ciesze
chyba pchamy ten sam rocznik:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie ciesze
lusia-siusia przemysl sobie co tutaj kazdy napisal:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lusia-siusia
miska - dzieki za wsparcie i innym tez co mnie nie dobiaja tylko cos poradza..bo dogadac dobic i zasmucic to kazdy umie:(ale zeby cos z sensem poradzic to nic...i oni mi tu o dialogu mowia:(ehhh ja wiem czego chce..chce zeby sluchal tego co mowie, zeby bylo to dla niego wazne....zeby wiedzial czym byl dla mnie slub...:(itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczecinianka na na
pierdolicie glupoty moj ojciec pietnascie lat jest psychologiem i wypisuje recepty na tabsy Wiec nie pierdol glupot nefrytowakotko idiotko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie ciesze
lusia bedzie dobrze pamietaj wiesz juz czego chcesz wiec to jest wazne jak sie uspokoisz pogadaj z nim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miskaaaaaaaaaa
nie ma sprawy, trzymam kciuki za Was:) napisz jak nim porozmawiasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lusia-siusia
Szczecinianka wie co mowi:)ja sie staram..jestem juz spokojniesza...jestem teraz w pracy ale jak wroce to znim pogadam..napisze wm potem jak przebiegala rozmowa..ale jak ja zaczac:(?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MYSLE ZE TO JUZ SAMA MUSISZ WI
EDZIEC JAK Z NIM POROZMAWIAC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lusia-siusia
ale i tak mi przykro z powodu slubu...teraz rocznica slubu bedzie mi sie kojarzyla z mezem ktory zaluje ze wydal pienieadze...nie przygotuje nic na ten dzien bo to bez sensu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie ciesze
lusia glowa do gory nie mozesz tak myslec porozmawiaj z nim na spokojnie wyjasnij mu wszystko kazdy z nas jest czlowiekiem raz jest lepiej a raz gorzej trudno mi jest powiedziec jak masz z nim porozmawiac mysle z poprostu otwarcie powiedz to co myslisz:)co podpowiada Ci serduszko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idź do poradni przy kościołach są darmowe i wcale nie ksiądz ci doradza tylko normalny terapeuta. a jak nie to idź do najblizszego punktu interwencji kryzysowej tam są różne dyżury może ci taką bezpłatną poradnie pomogą znaleźć. I jak on nie chce to na poczatek idż sama. zobaczysz co ci terapeuta doradzi i wtedy zdecydujesz co dalej. To są naprawdę fachowcy, idź nic nie tracisz a przynajmniej bedziesz miała spokojne sumienie jakby co ze starałas sie ratowac małżeństwo. ps. i dziewczyny mają rację twój mąż jest zdaje się niedojrzały- ty chciałaś ślubu to się zgodził zapewne dla świetego spokoju tylko skoro się zgodził to powinien ponościć teraz tego konsekwencje a nie że mu się coś w małżeństwie niepodoba to teraz zwala na ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×